Czy jesli mam teraz mysli samobójcze i nie radzę sobie

Z samotnością, myśle o śmierci i ciagle płacze - moge wezwać karetkę albo pojechać taksówka na oddział psychiatryczny bez skierowania? Nigdy sie nie leczylam ale mam depresje, napady paniki od ponad 8 lat...

Myśle że możesz... A raczej na pewno w szpitalu cię przyjma

dziś W treści przepisu art. 151 Kodeksu karnego, ustawodawca określił specyficzny rodzaj przestępstwa polegający na namowie innej osoby do popełnienia przez nią samobójstwa, jak i pomocy w doprowadzeniu takiej osoby do targnięcia się na własne życie. Czyn taki jest zagrożony karą od 3 miesięcy do 5 lat (a zatem jest on występkiem).

Wypiertalaj kretynie! Kurfa jakim trzeba być zyebem, żeby tak pisać. x Z całą pewnością możesz pójść do psychiatry i pewnie dostaniesz skierowanie. Jest aż tak źle, że teraz chcesz wzywać pogotowie? Myślę, że jeśli byś poszła na pogotowie, bo naprawdę nie wiem, czy poślą karetkę, to jeśli powiesz, że jest tak źle, to nie powinni cię samą zostawić. Chodzisz do psychiatry? Najlepiej byłoby zaczekać do poniedziałku i iść pogadać z psychiatrą. Lęki, tego rodzaju stany, doraźnie łagodzi farmakologia, tak żebyś się pozbierała. No, trzymaj się :)

gość dziś x Dzięki, bardzo dobry cytat :D

Najlepiej byłoby zaczekać do poniedziałku x No, nie wiem, przecież ciebie nie znam, może jeśli tak czujesz, to jedź na pogotowie :) Nie mogę mówić za ciebie

dziś A powiedzenie komuś "pocałuj mnie w dooopę" to molestowanie seksualne :D Gimbaza naogląda sie programów na tefałenie i myśli ,że są niczym Anna Maria Wesołowska

Tak, pojedz. Oni Cie dalej pokieruja. A jesli nie jest to pilne, na tyle ze dzisiaj musisz jechac, udaj sie do psychiatry on Ci da skierowanie jesli uzna taka potrzebe. A skoro Ty uwazasz ze jest potrzeba, to zapewne masz racje i nie moze Ci odmowic pomocy! Pozdrawiam!

Masz depresje, ataki paniki od 8 lat i nigdy się nie leczyłaś? Dlaczego? Ile masz lat? Możesz spróbuj przeczekać do poniedziałku - kup sobie jakieś tabletki na uspokojenie, melise sobie zaparz a potem marsz do psychologa i psychiatry po leki! Nie ma sensu się męczyć! Głowa do góry, będzie dobrze!

Nie jest teraz az tak zle jak bywało... Ale nie jest dobrze. siedzę i płacze, po prostu chciałabym tam pojechać i odpocząć psychicznie, bo juz nie daje sobie rady :( dodatkowo jestem sama w domu, Czego sie bardzo boje (to jeden z moich wielu lęków). Boje sie ze jak pojadę "tylko" z takim czymś to mnie wyśmieją :( bardzo boje sie oceniania i krytyki

Idź na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego i cię przyjmą nie czekaj do pon... Nawet z lekami nie wiadomo czy sama dasz radę brać... Bo po co...

gość dziś dziś A powiedzenie komuś "pocałuj mnie w dooopę" to molestowanie seksualne smiech.gif Gimbaza naogląda sie programów na tefałenie i myśli ,że są niczym Anna Maria Wesołowska cool.gif Nie bądz taki hej do przodu. To że masz internet nie czyni cie bezkarnym, jak ci się nie podoba temat to nie wypisuj bzdur. Badz swiadomy, że ktoś może wziąć twoje slowa na poważnie, więc uważaj jak i z czego żartujesz.

Droga autorko, wydaje mi się, że zmagasz się (samotnie niestety) z nerwicą lękową. Radzę jak najszybciej pójść do psychiatry. Jest taka fajna książka "Oswoić lęk" poszukaj w necie. Mi bardzo pomogła. Trzymaj się będzie dobrze

Nigdy sie nie leczylam, kiedyś jak miałam 13-14 lat i pierwszy atak paniki (noe wiedziałam wtedy co to) to lekarz rodzinny mnie zbył... Potem znowu kolejny, któremu opowiedziałam o lekach... Wszyscy lekarze których spotykam nie traktują mnie poważnie, nie wierze ze taki psychiatra czy psycholog mi pomoże :( czasami mam lepsze dni i myśle, ze juz przeszło, ze jest dobrze, a potem cos pójdzie nie tak (drobnostka) i przeżywam miesiąc... A potem wszystko sie we mnie zbiera, pojawia sie panika. A tak naprawde nic sie nie stało. Boje sie isc do specjalisty, nie mam z czym isc... Mam Wrażenie ze wszystkie moje problemy sa takimi drobnostkami ze nie mam prawa miec depresji :( Układam w głowie listy samobójcze, wyobrażam sobie reakcje bliskich na moja smierc... A z drugiej strony tak sie jej boje... Chyba poczekam do poniedziałku, w koncu nic sie nie dzieje.,.

Idź w poniedziałek do lekarza. Nie rodzinnego, a psychologa, psychiatry na nfz. Az dziw bierze, ze nie popadlas w alkholizm czy narkomanie przez tyle lat...

To ja z 22.25 u mnie też się tak zaczynało małe napady lęków, paniki. Wystarczyło małe niepowodzenie i już myśli samobójcze podobnie jak Ty..... Nie bój się psychiatry lub psychologa oni mogą Ci pomóc.... Z biegiem czasu trudniej będzie Ci się zmagać z problemami. Przeczytaj tę książkę, którą poleciłam. Pozdrawiam cieplutko

Znam dziewczynę, właściwie dorosłą kobietę z tzw. lękiem panicznym. Jest po terapii i czuje się dużo lepiej. No cóż, trafiałaś na niezbyt rozgarniętych lekarzy. Mądry lekarz, od razu wysłałby cię do psychiatry. Poradzę ci tak: - poszukaj w necie dobrego psychiatry z twojej okolicy, miasta na NFZ mam nadzieję, że masz ubezpiecznie? - dobry to znaczy taki, który ma opinie życzliwego, wyrozumiałego profesjonalisty, który nie leczy tylko lekami - dzwoń i umawiaj się, nie musisz mieć skierowania - idź i bądź pewna, że psychiatra będzie wiedział, że nie zmyślasz, że nie wydziwiasz, że jesteś chora, że masz poważny problem - przeprowadzi z tobą wywiad, porozmawia, pewnie zaproponuje jakiś lek, bo musisz stanąć na nogi, uspokoić się i każe przyjść na kolejną wizytę - zastosuj się, bierz leki, zapytaj potem o możliwość terapii ;)

Dziękuje za wszystkie ciepłe wypowiedzi, chyba tego potrzebowałam. Ksiazke przeczytam na pewno. Co do narkomanii i alkoholizmu... Pije dość rzadko, za to przez ostatnie miesiące codziennie paliłam trawke, od kilku tygodni nie pale, ale widzę, ze to tylko pogorszyło sprawę :( Mam nadzieje, ze psychiatra nie zrobi ze mnie wariatki i nie przepisze tylko psychotropow... Juz Wyszukalam ośrodki i w poniedziałek mam zamiar sie udać w koncu... Jeszcze raz dziekuje

Skoro pojawia się uzależnienie- trawka- KONIECZNIE do specjalisty. Nie obawiaj się, Ci z NFZ'u potrafią podejść po "ludzku" do danego przypadku. Jak czujesz, że dany lekarz Ci nie odpowiada, bez żadnych oporów kieruj się do innego.

Naćpana tępa dzida ma odloty :o Jak masz mózg wypalony to nic dziwnego ,że świrujesz . Lepiej się powieś niż miałabyś kogoś zabić jak ta ześwirowana naćpana "poetka" Zuzanna M.

jedziesz na izbę do szpitala i mówisz, że masz myśli s z tendencją do realizacji. przyjmują Cię.

oczywiście że mozesz , jedzisz na sor i mówisz co ci jest , nie moga cię odesłać z kwitkiem , jesli u ciebie w szpitalu jest odział psych to tam cię zostawią,czasem na neurologi , mogą tez zawiezc karetką do pobliskiego szpit psych lub w wyjątkowych okolicznościach wezwać twojego męza/matkę /ojca i przekazać cię pod ich opiekę ,na ich odpowiedzialność.

Ludzie którzy biorą narkotyki to śmieci i odpady . Taka prawda przegrańcy .

'gość dziś Zawsze też możesz się powiesić . Tylko wrzuć filmik na yt . Pośmiejemy się . ' zgłoszone na policję.

karetkę tez mozesz wezwać ,dyspozytor MUSI przyjąć takie zgłoszenie , zignorowanie go grozi dyscyplinarką. Jednak lepiej wez taxi i jedz na sor ,bo karetka jest potrzebna tym którzy walczą o zycie ..nie o śmierć..

'Ludzie którzy biorą narkotyki to śmieci i odpady . Taka prawda przegrańcy . zabawne. wydaje ci się, że piszesz o kimś, a tak naprawdę zawsze piszesz o sobie. bez pozdrowień dla ciebie, śmieciu :)

pamiętaj autorko że do psychiatry na nfz nie potrzebujesz skierowania ,do psychologa i owszem

tez mam mysli samobojcze i jestem alkoholiczka, czasem mi sie urywa film, ale pije w samotnosci, nie che zeby ludzie sie wysmiewali wiem jak ludzie traktuja takich jak ja, boje sie ze psychiatra mnie zamknie w szpitalu i ludze mnie beda wytykac palcami...

poradzę ci cos ,choćby nie wiem jak cudowny był lekarz nie przyznawaj się do trawy ,to jest notowane w komputerze i zostanie w karcie informacyjnej.

Pobyt w szpitalu psychiatrycznym odradzam o tyle że to miejsce jest przygnębiające samo w sobie. O ile nie jest to konieczne, lepiej tam nie trafiać. Natomiast powinien przysługiwać Ci darmowy psycholog. Myślę, że dobrym pomysłem będzie skorzystanie z tej możliwości. A, i pamiętaj, że jeśli pierwszy nie pomoże, to trzeba nie koniecznie spróbować u innego! Bo psycholodzy są różni - niektórzy mało zaangażowani w swoją pracę a inni inteligentni i potrafiący pomóc. Depresja to ciężki stan, ale da się z niego wyjść. Mnie się udało i Tobie też się uda. :)