Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie na niedziele

Czy powiedziałybyście mężowi o tym, że usunęłyście ciążę?

Polecane posty

Gość gość
po co sie spowiadac z przeszlosci? ja tez sie nie mam czego wstydzic ale nigdy z mezem nie usiadlam i nie mowilam "bylam w tylu i tylu zwiazkach, uprawialam seks z tyloma, calowalam sie z tyloma, robilam laske temu i temu, skrobanki nie mialam":D po co takie zwierzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakby twoj maz np siedzial w wiezieniu zanim sie poznaliscie nie chcialabys wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedzenie w wiezieniu to co innego:O Po pierwsze siedzac w wiezieniu zlamal prawo. Po drugie jego odsiadka moze miec wplyw na moje nasze zycie (problemy ze znalezieniem pracy, nieciekawe towarzystwo z przeszlosci). Aborcja nie ma wplywu na wspolna przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma, możesz mieć np problemy z kolejną ciążą. Ale tu wszystkie tępe dzidy siedzą. Najpierw puszczanie się na prawo i lewo bez zabezpieczenia a potem dylemat czy mówić mężowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli się jest bezpłodnym czy ma problemy to zgadzam się ze trzeba powiedzieć, ale autorka ma dziecko więc w jej przypadku twój przykład się nie sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha wiezienie to co innego czyli to ty wyznaczasz granice co mozna powiedziec a czego nie. Inni ludzie maja inne granice.. Jestes puszcalska suka bez honoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd przed zajściem w kolejną ciąże wiedziała,że będzie mogła mieć? dla mnie chore, że jakieś koleżaneczki wiedzą więcej niż mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aborcja też jest złamaniem prawa, więc co hipokrytko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie wypowiadałam o więzieniu i wytłumacz mi frustratko dlaczego wyzywasz mnie od puszczalskich?:O Nie jestem hipokrytką za to ty nie masz pojęcia co jest w twoim kraju łamaniem prawa. Kobieta nie podlega żadnej karze za dokonanie aborcji czyli prawa nie łamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tez zlamalas prawo wiec w vzym jestes lepsza od wieznia? Ze sie nie wydalo i cie nie zlapali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Acha wiezienie to co innego czyli to ty wyznaczasz granice co mozna powiedziec a czego nie. Inni ludzie maja inne granice.. Jestes puszcalska suka bez honoru xxx czyli ta co usunęła to puszczalska suka (nawet jeśli spała tylko z jednym) a ta co spała z całym miastem ale nie zaszła to jest w porządku tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nazwalam cie puszczalska bo sie puszczalas to trudne do zrozumienia? I jaka obcykana w prawie karnym brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skąd wiesz czy ja się puszczałam?:D może jestem dziewicą. Chyba, ze jesteś tak głupia, że mnie bierzesz za autorkę tematu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co spaly z calym miastem i nie zaszly nie maja dzis ptzed mezami takich powaznych tajemnic i zyja sobie bez wyrzutow sumienia. Sa uczciwe lepsze od ciebie ktora reprezentuje poziom wieznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak przepraszam wzielam cie za autorke tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiedziałam do dziś żałuję że mówiłam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, ja z całym miastem nie spałam bym miała się wstydzić powiedzieć, że się z kimś spotykałam ;) Wydaje mi się, że taka prawda, taka co tylko randkowała a na poważnie miała niewielu nie będzie się wstydzić. Taka co robiła uj wie co to będzie mówić "mam swoje sekrety i mam prawo je mieć". Co jest złego w dowiedzeniu się o przeszłości? Ja bym puszczalskiego fagasa nie chciała, za to trwałe związki w przeszłości, stabilność uczuciowa świadczy pozytywnie. A prędzej czy później i tak wychodzi zy ktoś kłamał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech każdy pilnuje swojego tyłka i nie wtrąca się do cudzego! to, czy kobieta usunęła ciążę jest jej prywatną sprawą i żadne wycie moherów tego nie zmieni facetowi nigdy nie opowiada się o swoje seksualnej przeszłości i tyle!!! nigdy nie wiadomo, kiedy to co opowiesz zostanie wykorzystane przeciwko tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, skoro macie coś co może być wykorzystane ;) Po prostu nie każda ma takie rzeczy w swojej przeszłości. I moherem nie jestem, z kościołem nie mam więcej wspólnego niż Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
hm coz za pytanie. przede wszystkim nigdy bym tego nie zrobila. a jesli juz choc niewiem co juz bo nigdy bym ego nie zrobila,od niepamietnych czasow mialam na ten temat jasny poglad-życia się nie odbiera! no ale załozmy...to powiedzialabym. o wszystkich teoretycznych facetach,grzeszkach,o wszystkim. gdyz jesli się kogos szanuje i kocha to powinno sie byc szczerym. a facet jesli kocha to wezmie taką kobiete z całym dobrodziejstwem inwentarza. inaczej zwiazki sa nieszczere,dziwne... poza tym nie wierzę autorko ze dla ciebie to nic takego nie było. skoro nie było to czemu nie powiedzialas mu od razu? widocznie jednak było,widocznie się tego wstydzisz,uwazasz to za cos złego i dlatego to przed nim zataiłaś. poza tym jesli koelzanka wie to i mąż moze się w jakis "cudowny" sposób dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
"facetowi nigdy nie opowiada się o swoje seksualnej przeszłości i tyle!!! nigdy nie wiadomo, kiedy to co opowiesz zostanie wykorzystane przeciwko tobie!" no to jak mozna byc z takim facetem gdy się nie ma za grosz zaufania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie powiedzialam i to nie dlatego, ze skoro to byloby takie malo wazne to bym powiedziala. Nie powiedzialam bo to nie ma wlasnie dla mnie znaczenia. Tak smao jak znaczenia nie ma to, ze 15 lat usunelam zab madrosci. O tym chyba tez mezowi nie mowilam, o innych p*****lach tak samo. Aborcja byla dla mnie zwykla p*****la niczym istotnym. Nie rozmawiam o tym z nikim tak samo jak nie rozmawiam o tym, ze iles lat temu obielam wlosy, wyrwalam zeba czy zlamalam palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no jest troszke roznica miedzy wyrwaniem zęba a dokonaniem aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
poza tym jak juz pisalam wczesniej-skoro jedna koelzanka wie to zaraz moze wiedziec całe miasto. a co jak mąż zapyta o to wprost? i nie bedziesz wiedziala czy on moze cos wie? co wtedy? sklamiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla ciebie jest różnica, a dla mnie nie ma;) Mój mąz się nie dowie od nikogo, bo nikt nie wie ani koleżanka ani rodzina. Ale gdyby się spytał to bym powiedziała, jakby spytął o żeba tez bym powiedziała. jak już pisałam dla mnie to nie ma po prostu większego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty przynajmniej koleżankom nie rozpowiadasz jak autorka. x ale smutne jest to, że uważacie, że Wasi mężowie, istoty najbliższe (w teorii) nie mają prawa wiedzieć Z KIM, Z JAKIM BAGAŻEM DOŚWIADCZEŃ się wiążą. Pod to da się wszystko podciągnać, rozwód, aborcje, prostytucje - DOSŁOWNIE KAŻDĄ tajemnicę. Bo to było kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uważam aborcji, za jakiś bagaż. A co do prostytucji to w sumie mam dość luźne poglądy, mi np. nie przeszkadzałoby jakby mąż w przeszłości skorzystał z takich usług. Może nawet to zrobił? nie wiem musiałabym zapytać. Rozwód jednak trochę komplikuje sprawę, bo tu chodzi o stan prawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifigdańsk wczoraj "facetowi nigdy nie opowiada się o swoje seksualnej przeszłości i tyle!!! nigdy nie wiadomo, kiedy to co opowiesz zostanie wykorzystane przeciwko tobie!" no to jak mozna byc z takim facetem gdy się nie ma za grosz zaufania?? xxx jak dorośniesz i troszkę przeżyjesz to zrozumiesz co miałam na myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak dorośniesz i troszkę przeżyjesz to zrozumiesz co miałam na myśli! " Mówisz o dorastaniu w sensie chodzeniu do łóżka z róznymi facetami? Nie wierzysz, ze da się mieć 50lat i nie mieć połowy miasta w gębie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×