robicie sobie 1 dzień w tygodniu na lekkie obżarstwo ?

Mam taki dzień w niedzielę, czyli dziś i wtedy pozwalam sobie na zakazane produkty ;) Do obiadu pożarłam małą porcję frytek, a przed chwilą 5 michałków, jest mi teraz niedobrze i mam wyrzuty, że trening poszedł na marne, a jutro waga nie drgnie w dół :O

chwalisz cie czy zalisz?

nie jest żle, ja codziennie tak mam, ale ciągle próbuję zrobić diete

nigdy! bo na małym obżarstwie by się nie skończyło :O

ja dzisiaj zjadlam pół pudelka lodów litrowych, 2 wafelki, pół czekolady, na obiad ziemniaki z marchewka i groszkiem do tego pól schabowego z wczorajszego obiadu i ćwiartka z kurczaka, na wieczór piwko i sunbitsy czy jak to tam sie pisze... i czuje się jak wielka obleśna świnia. ale jestem szczuplutka i na takie coś pozwalam sobie 4 razy w tygodniu.;D

ehe tyle żresz to pewnie tylko zdaje ci się, że jesteś "szczuplutka":P

sprawdzisz wage jutro - nie powinno to miec wpływu na odchudzanie, zastąp jeden dzień jednym posiłkiem kiedy zjesz sobie coś zakazanego, ale nie obzerając sie - jesli koniecznie musisz i jesli to nie spowoduje napadów glodu... ja tak kiedys robiłam i chudłam, a perspektywa co tygodniowej "uczty" pozwalala łatwiej znosić dietę

ja jem 6 dni dietowo a 7 dnia jem co chce i iole chce nawet 5 tys kcal. chudne ,,,, :)

cheat day:) podkreca metabolizm na długiej redukcji wskazane polecam dietę coś takiego www.limvena.pl

czy w takim razie jeden dzień folgowania nie zaszkodzi, gdy codziennie mam rygorystyczną dietę ?

tak najlepiej raz na dwa tygodnie cheat day ale zdrowe jedzenie Nie fryty i KFC

Albo raz na tydzień cheat meal czyli jeden zdrowy duży posiłek

Robimy robimy i to wszyscy ale wolimy tego nie wspominać...:)

Oj tak ja też robię sobię raz w tygodniu cheat day i wtedy idę do Sushi Wesoła na japońskie jedzonko!