Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Martaa3672

Nie mogę dogadać się z bratową..

Polecane posty

Potrzebuję pomocy, bo aż cała się w środku gotuje i ta sytuacja mnie przerasta, i potrzebuje zeby ktos mi obiektywnie powiedzial jak ta sytuacja wygląda. Studiuje i na ten czas wyprowadziłam się do Poznania, jednak na weekendy wracam do rodzinnej wsi, zeby pomoc rodzicom. Sami ciężko pracują, w dodatku nie są też najmłodsi, późno mnie urodzili, dlatego ja staram się wracać co tydzień i w domu jak najwięcej pomóc. Mamy bardzo duży dom, dlatego ze sprzątaniem schodzi mi się całą sobotę, zanim wyszoruję te wszystkie podłogi, itd. Dodatkowo zawsze chce im upiec jakieś ciasto lub dwa na niedziele, w te dni wyręczam mamę w gotowaniu obiadów, jak nie ma zimy dodatkowo mam jeszcze do skoszenia trawę w ogrodzie, a ogródek też nie jest mały... Moja mama się buntuje, mówi że mi pomoże, ale ja widzę ze ona jest strasznie zmęczona, a doceniam to że utrzymują mnie na studiach dlatego to wszystko robie. Więc caly weekend biegam i na studia wracam zwyczajnie zmęczona, chociaż zadowolona z tego ze im pomogłam. Mam tez młodszą siostrę, ma 8 lat, jednak ona jest jeszcze za mała, pomaga mi w prostych pracach jak odkurzanie dywanu ale nie wymagam od niej wiecej bo to jeszcze dziecko. Mam też starszego brata-lat 31, od zawsze traktowany jako taka życiowa ciapa co sam sobie nie poradzi. W domu nigdy mi w niczym nie pomaga, nie sprząta, nie kosi trawy, nie mówie nawet o gotowaniu. I nawet już nie chodzi o mnie, ale o to, że mama musi mu prać rzeczy i prasować bo on nie potrafi sobie rzeczy do pralki włożyć i włączyć! Jest bardzo leniwy, nie pracuje, czasem tylko złapie jakąś fuchę i zarobi 50 zł tygodniowo. Nie pracuje bo jest chory na astmę i moja mama uważa ze on nie moze pracować w pracy fizycznej bo jeszcze by się zmęczył, dostał duszności itd. Mówię mamie że jest milion ludzi z takim problem i oni żyją, funkcjonują, takim gadaniem robi mu tylko krzywde, jednak ona nie da sobie tego przetłumaczyć, bardzo go faworyzuje. NO i ostatnimi czasy mój braciszek bardzo się popisał-spłodził dzidziusia ze swoją dziewczyną. Oczywiscie koszty wesela pokrywają moi rodzice, bo on nie pracuje. Ona pracuje jako sprzedawczyni w sklepie, niestety nie uzbierała sobie na sukienkę ślubną i mój hojny braciszek dołożył jest 400 zł do sukienki-chociaż bardzo by moich rodziców odciążył dając im te 400 zł... Brnę do tego ze jak już mówiłam mam duży dom, poddasze także jest duże, w pełni wyremontowane, tylko wnosić rzeczy i się wprowadzac. Jednak mój brat-pod wpływem tej laski stwierdził że tu nie zostaną, bo według mojego brata, to nasz dom jest chory, on już tu dłużej nie wytrzyma, bo do wszystkiego się wtrącamy. Co za cep! On nie ma pojęcia jak to jest się utrzymać, opłacić rachunki, utrzymać małe dziecko, on jeszcze potrzebuje leków. Jednak jego dziewczyna stwierdziła że postawią sobie dom, a koszta? no cóż, "przecież wezmiemy kredyt, co to za problem :) " i jak tak to twierdzili ze tu nigdy nie zostaną bo ona miastowa na wies nie przyjdzie, tak teraz jak się okazało ze jest w ciąży to jej matce to nie na rękę, dlatego zamieszkają sobie trochę u nas ;) nawet nie zapytała czy byłaby taka możliwość tylko ona oznajmiła że po slubie pomieszkają sobie u nas z 5 lat :) moja mama zaślepiona swoim synkiem na wszystko przytakuje a nie widzi że ta dziewczyna okręciła go wokół palca. A ona mnie wkurza jak nikt.. Przykład-przyjechałam znowu na weekend, umyłam podłogi, za chwilę wchodzi szanowna bratowa w butach, po przeciez nie raczy ich zdjąć i założyć kapcie i zabłociła mi wszystko na nowo bo przecież "oj tam, oj tam, szybko przejedziesz mopem i będzie czysto" W domu był teraz remont zeby było ładniej jak ona przyjdzie, i kiedy moj brat był potrzebny do wynoszenia tego gruzu itd, to oczywiscie zadzwonila ona że ma szybko przyjechać bo ona zapomniała że ma usg i musi koniecznie z nią pojechać. Ja rozumiem, z tym że on leci na łeb, na szyję, bo ona chce na teraz, na już żeby był, a mnie i rodziców zostawia samych z noszeniem tego gruzu, sprzatanieem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam miało być H_O_J_N_Y braciszek, nie wiem czemu wyszedł wulgaryzm, nie mówię tak o bracie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze, że bratowa nie chce mieszkać w tym domu! Wie dziewczyna, co robi! Jesteś okropną egoistką, zapatrzoną tylko w siebie. Chyba ważniejsze jest USG niż wynoszenie gruzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiepska sytuacja, najlepiej usiądźcie przy stole - ty, rodzice i brat z dziewczyną i porozmawiajcie jak to będzie - rozkład obowiązków (bo przecież tak nie może być, że ty po całym tygodniu wracasz i wszystkim usługujesz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna zadufana w sobie dziewczynka. Piszę oczywiscie o autorce. Dziecko - zajmij się czymś pożytecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba moim zdaniem na pierwszym miejscu jest pomoc np przy tym remoncie bo rodzice robią to dla nich, wiec powinien pomagac. A skoro nie chce, tylko woli latac na usg to trzeba było wczesniej o tym pomyslec, a nie gdy się ma 30 lat i jest sie w pełni na utrzymaniu rodziców, i jego dziecko tez będą utrzymywali moi rodzice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znajdziesz tu autorko przydatnych rad. Same zagapione nienawiścią bratowe tutaj przesiadują i tylko czyhają na złe opinie o nich. Oczywiście one piękne, zapracowane, wszystko cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego uważasz że jestem zadufana w sobie? bo zasuwam w domu jak tylko mogę, a przychodzi mi obca laska do domu, chce wziąc kredyt który później za pewne bedą spłacać moi rodzice a ja sie zwyczajnie o nich martwię. To jest zadufanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadaj z rodzicami, brat musi znaleźć pracę, bratowa nie jest chora, mopa może wziąć do ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To RODZICE a nie TY będziesz utrzymywali brata! Więc WARA od ich decyzji! Chcą i robią to. A Tobie nic do tego! USG jest ważniejsze od gruzu. Ale skąd Ty to mozesz wiedziec rozpuszczona egoistko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jest wina twoich rodziców, powinni synowi dać kopa w d... a nie pozwalać mu na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie martwisz się o rodziców - Ty martwisz się o ich kasę! PRzyznaj się, że gul Ci skacze - bo ty nic nie dostaniesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz autorko racje,ciaza to nie choroba.Skoro Ona chce mieszkac u Was,to sie akceptuje warunki tego domu i ich domownikow.Zgodze sie,ze mama chyba zbyt jest przewrazliwiona choroba syna i zrobi z niego niedorajde zyciowa,nad ktora trzeba bedzie sie litowac.Miastowa Pani mieszkac na wsi nie chce,ale z braku laku,dobry kit i dobry dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dopiero autorka tego tematu jest pasożytem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś powiedzieć rodzicom, że teraz mają dziewczynę w domu 24h, więc to ona może sprzątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma rację, ale ludzi nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ten pomysł? Ano z Twojego plucia jadem. Przecież to oczywiste jest, że jesteś na kasę i majątek pazerna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie-autorka a wy nie mielibyście nic przeciwko, gdyby obca laska wprowadziła sie do was do domu i chciala zeby wasi rodzice fundowali jej wszystko i robili wszystko za nia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Bo to jest decyzja rodziców. Autorka ma około 20-21 lat. W du..e była i g...o widziała. A roszczenia takie, ze ho hoho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu, jak się cieszę, że wszystkie jesteście takie wyrozumiałe. Dorosły 30letni facet zapłodnił laskę, ale to rodzice muszą ich utrzymywać. Pewnie na gumki też nie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, spodziewałam się że ktoś mi na spokojnie powie jak z tej sytuacji wyjśc i co tu obiektywnie myslec, ale poza kilkoma życzliwymi osobami wszyscy zarzucili mi że "pluje jadem" ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to rodzice go tak wychowali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli wg ludzi powinnaś olać wszystko, nie sprzątać w domu, nie gotować, ogólnie nie przyjeżdżać do domu. A oni niech sobie radzą. Ale i tak myślę, że to wina twoich rodziców, bo rozpieścili synka, a teraz będą za to płacić grubą kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie-autorka a wy nie mielibyście nic przeciwko, gdyby obca laska wprowadziła sie do was do domu i chciala zeby wasi rodzice fundowali jej wszystko i robili wszystko za nia??? xxx ale dlaczego ona ma pretensję do dziewczyny a nie do swoich głupich rodziców???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest histeryczką i pieniaczką - stawia się tylko w necie. Ot, kozak w necie - dupa w świecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To RODZICE a nie TY będziesz utrzymywali brata! Więc WARA od ich decyzji! Chcą i robią to. A Tobie nic do tego! USG jest ważniejsze od gruzu. Ale skąd Ty to mozesz wiedziec rozpuszczona egoistko.. xxx Ale blysnełas :D Zobacz w słowniku co znaczy "egoista " :D Autorko, rozumiem , ze masz obawy, bo ja na twoim miejscu tez bym je miala. Zwlaszcza jak sie ma mega lenia i ciape za brata, który nawet trawnika skosic nie umie, ale dziecko zrobic tak ! Cóz , trzeba usiasc i pogadac i z rodzicami, bratem i.. niestety bratowa.. Powiem ci tak, zachowania rodziców w stosunku do brata-nie przeskoczysz. Beda sobie zyly dla niego wypruwac, nie zmienisz tego. Odpuść sobie. Postaraj sie maksymalnie oddzielic niwe zycie brta od zycia twojej rodziny, w koncu ma zone to niech ona go obsluguje :D Pierze mu i gotuje, sprzata po nim. Najlepeij by było gdyby młodzi dostali swój kąt z kuchnia i łazienka, byli sami sobie, nie bedzie problemów z twoje-moje i kto po kim sprzata. Ty nie bedziesz w wekendy sprzatac po bracie i jego zonie:) Brat powinien wziasc du/pe w troki i wokło domu robic co nalezy ! W koncu to jego dom , chce mieszkac w chlewie ? Oddzielenie nowej rodziny jest istotne. Bratowa bedzie sie czula pania na jej kawalku, tesciowa nie bedzie jej grzebac w garkach :P Twoja mama nie bedzie musiala ich obsługiwac, twoja siostra dalej bedzie miala swój dom , a nie bedzie mieszkala katem u brata, a i ty nie bedziesz musiala sprzatac po nich :) Ciekawa jestem kto bedzie płacic rachunki.. czy matka bratowej bedzie pomagac córce w utrzymaniu.. Nie pozwól by twoi rodzice wzieli kredyt dla młodych ! porozmawiaj z rodzicami, wytlumacz , ze maja na utrzymaniu 3 dzieci i.. bratowa z dzieckiem .. jak maja splacac ten kredyt ? niech kredyt dla młodych wezma rodzice bratowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale blysnełas smiech.gif Zobacz w słowniku co znaczy "egoista " X Dla autorki ważniejszy był gruz niż USG - czy to właśnie nie egoizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×