Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy spotkaliscie milosc swojego zycia?

Polecane posty

Gość gość
....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spotkałam i przez chwilę byłam szczęśliwa. Tylko, że okazało się, że ja nie byłam jego miłością życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23,49 mam podobnie :) trochę to smutne,ale można się przyzwyczaić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gumtree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak a potem moja miłość spotkała swoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale nie będziemy nigdy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
minęlismy sie po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis ide ja idzie on ja lewym on prawym chodnikiem serce mi bije on jakby mnie nie widzi? co mam zrobic!!! isc dalej czy...? wiec cicho mowie"hej" i oto zdziwienie morda usmiechnieta szybki krok i juz jest na mojej lewej mowie"nie spij bo przegapisz milosc swojego zycia" a co bylo dalje nie napisze )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nebrala
Ciężko powiedzieć, czy spotkałam miłość swego życia, ale wydaje mi się, że tak właśnie się stało. Ale znam osoby, które też sądziły, że poznały miłość swego życia, a później okazywało się, że nic z tego nie wyszło. Sama byłam w kilku związkach, gdzie z początku wyglądało wszystko dobrze, ale prędzej czy później te związki się skończyły. Teraz jest inaczej, od początku zaczęło się na poważnie, poznaliśmy się na mydwoje, portalu matrymonialnym, od początku nastawialiśmy się na poważny związek, wiedzieliśmy na czym stoimy. I wydaje mi się, że to jest właśnie ta główna różnica, dla którego ten związek może się udać. A czy to będzie moja prawdziwa miłość. Na chwilę obecną tak jest, wydaje mi się, że tak już zostanie, ale tak naprawdę to życie wszystko zweryfikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czy spotkaliscie milosc swojego zycia?" ... TAK NAWET KILKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam ze to milosc ale chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety tak bo ta miłość mnie zabiła bez możliwości zmartwychwstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak...I mam nadzieje ze pomimo wielu przeszkod wkrotce bedziemy razem...wciaz walcze...chyba ze uslysze od niej odejdz, zostaw...wtedy znikne z jej zycia...nigdy wiecej o mnie nie uslyszy...ale jestem dobrej mysli...chociaz boje sie myslec w sposob ze ona mnie chce pomimo wszystkoch sygnalow...juz cierpie...boje sie wiekszego bolu...asekuruje sie...musze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeb cie tak zczyściło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak spotkałem przeżyłem z nia najcudowniejsze lata mego życia , dała mi 2 wspaniałych dzieci ,los nie był łaskawy zostawiła nas dla innego jak dzieci były prawie dorosłe,czas nie leczy ran już 8lat mija a ja ciągle śnię o niej ,próbowałem zapomnieć rzucić się w wir podbojów co zemna nie tak ale kazdy nowy zwiazek konczył się porażka ze to nie to nie potrafię być z inną kobietą nawet jak ona tego pragnie .teraz jestem sam od 4lat już i wiem że tak zostanie . Kiedys się śmiałem z przyjaciela co powiedział że istnieją ludzie którzy kochają tylko raz prawdziwie i los pokarał mnie takim uczuciem . 8lat bez niej ma innego siłą rzeczy widziałem ja przez ten czas przelotnie 5-6x (mamy dzieci a wiec musimy) ale ja jak młokos uciekam z każdej uroczystości rodzinnej jak tylko ona wejdzie .wszyscy myślą że to nienawiść za to że nas zostawiła ale tak niejest i ona o tym wie . Miłość taka ma etapy nienawiści, żalu, bólu ale zawsze pozostanie miłościa nie mozna tego stłumić nie da się . kocham na zabój to moje piekło na ziemi wszystkie inne kobiety to namiastka . zbliża się kolejna impreza rodzinna pewnie znowu ucieknę i bedę dochodził miesiacami do siebie jak znowu ją ujrzę masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie nienawiśc, tylko gorycz, złość, na samego siebie, na nią, na los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4:49 to piękne i zarazem straszne,że nie dane Ci być z miłoscią swojego życia tak czasami się życie układa,wydaje mi się,że dobrze ,ze nie pchasz się w inne związki,bo ewidentnie Twoje serce jest przy tej kobiecie,inne byś ranił,albo po prostu udawał ze jest ok,a i tak myślami byłbyś przy niej, znam to uczucie od "podszewki",nie wchodzę w inne relacje,bo nawet tego nie potrzebuje,,a z tym Nim,,nie jestesmy razem,bo się po prostu nie dogadujemy,ale jak go zobaczyłam..powiedzmy na "zywo" to mi serce zamarło,czyli nadal we mnie to uczucie jest,nawet chciałam skonfrontować stan mojego serca,spotkać się z nim,pogadać,ale gadamy różnymi "językami" chyba,a moze po prostu za długo nie mieliśmy ze sobą kontaktu,i każde ma jakieś tam obawy..trudno powiedzieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×