Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dieta i późniejsze porzucanie jej i efekt jojo

Polecane posty

Gość gość

Znowu to samo! Przez 1,5 miesiąca żywiłam się zdrowo, ćwiczyłam w domu i może wolno chudłam (bo mam wagę 54 kg/167), ale było OK. A potem? Nie było kasy, jedliśmy co się nawinęło (białe bułki, makarony etc - niemal same węglowodany :/) i wyobraźcie sobie, że mam już 71 w talii, co NIGDY mi się nie zdarzyło, a miałam już 67,5... w udzie 55 cm! czuję się gruba, choć niby nie jestem. Beznadzieja. Innym razem porzucałam dietę, bo po prostu nie umiałam się odzwyczaić od pewnych rzeczy i nawet jak się nie obżerałam, to jednak powracałam do dawnych zwyczajów. Teraz chcę kupić karnet na siłownię na 2 miesiące jak dostanę wypłatę, żeby mieć motywację. I znowu trzeba będzie zrezygnować ze zwyczajów, bo przecież efektów nie będzie inaczej...ALE JA CHCĘ WYTRWAĆ W TYM DŁUŻEJ, na zawsze! I jeść zdrowo, nie głodowo, ale świadomie. Czasami jak jem byle co, to czuję się dosłownie brudna, ale nie zawsze umiem się powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto ma tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem jest u mnie utrzymanie dyscypliny przez dłuższy czas. Nawet jak się nie ma kasy to można jeść cos lepszego - choćby kaszę jaglaną sobie gotować etc - niestety ja mam tak, że jak pojawiają się większe przeszkody, to odpuszczam z naiwną myślą 'tydzien innej diety mi nie zaszkodzi', a potem zupełnie zapominam o wszystkim. Kiedyś ocknęłam się po 2 miesiącach i znów przystąpiłam do "walki", by za kolejne 2 ją porzucić. NIE CHCĘ, żeby było tak co roku, że wiosną będę się wstydziła ubrać spódniczkę (bo mam trochę grube i niewysportowane nogi wg mnie) i w ogóle będę miała deprechę że nie mam tak ładnego ciała, jakie mogłabym mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej to iść ćwiczyć na siłownie, ona na pewno dużo w tej sprawie pomoże www.pranktube.wordpress.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to właśnie pójdę, ale też dieta musi być czysta, nie mogę wpierniczać chipsów, bo efekty będą o wiele gorsze, jeśli w ogóle będą. Dieta to podstawa, żeby mieć np. kaloryfer trzeba ciąć węglowodany i bardzo jej pilnować, ja do kaloryfera nie dążę (choć fajnie byłoby mieć twardy brzuszek) ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo diety takie już są że zawsze coś ograniczają Kiedy tylko pozwalamy sobie na zabroniony produkt organizm alarm podnosi i na "zapas" to wyrzuca bo wie że nie było tego ostatnio Przechodzilam to od 10 lat, aż trafiłam na Montignaka, kupiłam książki poczytałam dużo aż zrozumiałam że tylko praca organizmu powoduje spalanie tluszczu a nie ich brak, już nie mówiąc a całej reszcie pełnowartościowych produktów Jestem od pół roku ani kg do przodu cztery mniej jedząc jedząc jedząc a od marca jeszcze sport

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mówisz, że Montignac? Ja raczej nie stosowałam określonych diet, po prostu wywalałam chipsy i słodycze, biały chleb (i ogólnie ograniczałam nawet razowy), więcej zielonych warzyw, dużo białka, dobre tłuszcze etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj, efekty zobaczysz na 100% ale nie możesz przerywać albo " odpuszczać sobie treningu " Kiedy ćwiczysz dolne partie ciała, tłuszcz zacznie gromadzić Ci się w górnych. Oczywiście będzie go już dużo mniej niż jakbyś nie ćwiczyła wcale, ale lepiej temu zapobiec, robiąc chociaż 10 brzuszków dziennie. U mnie wystąpił własnie taki efekt. Aha, jeszcze jedno co Ci mogę poradzić to to żebyś ćwicząc odwróciła od tego myśli, np planowała urlop lub wakacje dziecka. Dodatkowo jeżeli będziesz skoncentrowana wyłącznie na ćwiczeniach, czas będzie płynął wolniej a Ty szybko się zniechęcisz. Sama wspierałam się suplementem z www.zielonakawamax.pl mają najwięcej ekstrakty z zielonej kawy w stosunku do ceny. No i na początku się nie przemęczaj, nie od razu karków zbudowano, uwierz mi zakwasy i ból mięśnie bardzo zniechęcają, a przecież trening czyni mistrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz to ciężko opisać, trzeba samemu poczytać To nie jest dieta to sposób odżywiania i nie łączenie produktów a dlaczego to właśnie wszystko musisz przeczytać żeby w to uwierzyć i stosować bo jeśli wiesz myśli się jedno wie się drugie a robi trzecie to po co: ) Jedząc tak nie jesteś głodna czyli plus bo nie podjadasz nie oszukujesz a masz więcej energii i sił bo odzywiasz się prawidłowo, koszt takich produktów wcale nie jest jakiś kosmiczny prawie wszystko można dostać w biedronce jak warzywa makarony durun, chude serki czy twarogi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tygodniowo wydaje na siebie okolo 50 zł i zapewniam głodna nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak przez 10 lat słowo dieta było jak drugie imię, powiedziałam dość chcę być szczupła zgrabna mieć energię siły kolor skóry jakość włosów itd i wpadłam na Montignaka, :) i trochę z nim zabawie myślę że jakieś dobrych parę latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×