zdradzam.. pytanie do mężów i żon..

Tutaj nie muszę niczego tak skrupulatnie trzymać w tajemnicy, zdradzam męża, nie ma się czym chwalić ale nie potrafię inaczej i nie wiem nawet czy kiedykolwiek będę chcieć. Nie chodzi mi o rozgrzeszenie to tak na wypadek hejtów, ale powiedzcie mi jak jest z wami? Czy zdarzył się wam choć jeden jedyny raz?

A dlaczego go zdradzasz? Tak tylko pytam :)

jesteś perfidną osobą i tu nie chodzi o zdradę ale oto że oszukujesz osobę która ci ufa i myśli że ją kochasz powinnaś się rozwieść jeśli masz choć trochę w sobie moralności

Ja raz żonę zdradziłem i żałuje tego ale stało sie

Co wami kierowało bądź kieruje jeśli macie stałego partnera lub partnerkę na tzw "boku"? Czy jest to również mąż lub żona kogoś innego, czy osoba "samotna"?

dlaczego zdradzam? właściwie nie On jest winien, a moja logika myślenia, poprostu potrzebuje tego

Bo jeden partner to za mało, potrzebujesz różnorodności czy adrenaliny? A może ciągłego potwierdzenia swojej atrakcyjności?

nie i nigdy się nie zdarzy I I http://www.urnelmbel.pl/

nie mam kompleksów ani niskiej samooceny, nie wiedzieć czemu jest mi to potrzebne jak powietrze, którym oddycham, a przy okazji sprawia mi to przyjemność, nie okłamywanie męża, ale to co robię z "kochankiem" <---nie lubię tego słowa..

Ale musisz mieć jakąś motywację?

motywację? to bardziej adrenalina jak ktoś to ujął wcześniej

ktoś napisał, że zdradził i żałuje, jeśli nawet ta osoba już tu nie zaglądnie to gdyby ktos jeszcze miał tak samo to niech napisze czy było to pod wpływem chwili a czy miał upatrzona osobę już wcześniej..?

i jak coś podajcie swój wiek, ja mam 27/28 l

Gratuluję, gdybym kiedyś była tak mądra, to też bym zdradzała:P Zdradzaj jak masz przyjemność:P Była wierna żona:P

:) ciekawe jest to, że nie Ty pierwsza tak mi mówisz, a raczej piszesz w tej sytuacji, ciekawi mnie zastój w wypowiedziach bo albo nikt tutaj się nie zdradza poza małymi wyjątkami albo jest to tak normalne w obecnym świecie, że nikomu nawet nie chce się już o tym pisać bo po co pisać o czymś co jest "normalne"

nie porywam sie na wszystkich i na wszystko co sie rusza wiec nie martwię się o swoje zdrowie, zachowuje podstawowe zasady i wiem z kim to robię

oczywiscie jest jak mówisz, nie mam 100% pewności, że on nie spotyka się z nikim innym poza mną i oczywiście swoją żoną, ale wiem tyle ile potrzebuje aby miec pewność, że i z nim i ze mną jest ok

Nie trzeba mieć kochanka wystarczy mieć rozwiązłego męża który do domu potrafi przunieśćc choróbsko!,a potem wierne żony muszą cierpieć.!masakra!

nie wiem skąd tyle złości, może wynika to z tego, że ktoś by chciał ale jego lub jej nie chcą :D no cóż spodziewałam się i takich wpisow kiedy zakładałam temat, ulzyjcie sobie chociaz poprzez wpisy

23.47 Boze co to za język jakmożna pisać w ten sposób do kobiety i jeszcze jej dzieci obrażać?..masakra..koszmar zero kultury i przyzwoitosci.!Znasz tąosobę wiesz kim jest ,jak zyje?..Boże. widzisz i nie grzmisz?..przykazanie "Nie codzołoż "coś Ci mówi?..wierzące osoby nie zdradzają i brzydzi je sex.!s

23.47 Boze co to za język jakmożna pisać w ten sposób do kobiety i jeszcze jej dzieci obrażać?..masakra..koszmar zero kultury i przyzwoitosci.!Znasz tąosobę wiesz kim jest ,jak zyje?..Boże. widzisz i nie grzmisz?..przykazanie "Nie codzołoż "coś Ci mówi?..wierzące osoby nie zdradzają i brzydzi je sex.!s

osiągnięciem? no cóż przez swoją skromność, której nie mam wobec takich osób jak ty pochwalę się, że zarabiam w godzine ile ty w ciągu miesiąca :D więc pochwal się i ty co osiągnęłaś lub osiągnąłeś w swoim życiu i możesz bez wstydu napisać przy wszystkich, oczywiście pewnie padnie odpowiedź, że tu wszyscy tak bo mozna sobie pisać co się chce na forum, ja mam wszystko czego potrzebuje i to w tak młodym wieku, osiągnęłam co chciałam teraz tylko sie bawię, bo kto mi zabroni :D

Jak można zakładać ,tak podłe tematy?domyślam się ze kKarolina przed którą przyznałam się ze moj rozwiazły maż przyniosł do domu wirusa opryszzki...debilko czy ty nie rozumiesz ze przez niego cierpie?.byłam czysta "..nigdy go nie zdradziłam bo jestem wierząca w przwieństwie do ciebie Karolino!.Ty tego nigdy nie zrozumiesz bo jak sama przyznałaś w Boga nie wierzysz więc tym samym pojęcie wiernosci jest Ci oce.Na moje nieszcescie msm meża k****arza.!

musisz mieć straszne kompleksy biedoto, no cóz jedni maja wszystko by tacy jak ty nie mieli za wiele, współczuję.. :)

aha i nie pamietam, zebym mówiła cos o Bogu.. przyjemnie sie was czyta, prosze o wiecej bo żeruje na takich wrednych ludziach hehe cokolwiek nie napiszecie i tak bedziecie gorsi :D ale piszcie piszcie plugawcy równie plugawych swoich rodzin i jeszcze bardziej plugawych dzieci skoro już o nich mowa weszła :D

pożądany efekt jak widać ktos napisał coś i jakie zainteresowanie tematem :D odpowiedzi się sypią :D

mój temat wywołuje wiele emocji i wychodzi prostactwo, wieśniak ze wsi wyjdzie ale wieś z wieśniaka juz nie :D

Autorko ,na Twoje pytanie ?..czy kiedykolwiek zdradziłam męża?..nie nigdy bo wierzé w Boga ,wiec moja podstawowwa zasada-Nie codzołóż",wolałabym umrzeć niz obrazić Boga zdradą!brzydzę się tajimi jak Ty!..brzydzę się też moim mężem ..bo onnie wierzy w Boga i nie ma zasad moralnych ani religijnych..bałam się żenie zarazi dlatwgo już nimnie sypiam!Chyba wolałabym najpier w się rozwieść gdyby kiedykolwiek mi odbiło..poki co jestem..powsciaglwa i wiwrna Bogu i męzowi.Autorjo gardzę Tobą ..! i takimi którzy zakładają podobne tematy.!..fuj.s

00.15 do kogo to było?..trudno Ci uwierzyć ze ktoś zyje wg przykazan????tak zostałam wychowana a jak k***a to Ty sie zachowujesz sądząc po Twoim rozumowaniu i słownictwie! sama wystawiłaś o sobie świadectwo.! Kocham Boga i będę miwić o tym głośno !,,Wiesz ze takie oszczstwa i obraza kończy się w sadzie?..nie ?..w tym kraju słowo "k***a " jest karalne.!i pisze Ci to osoba która o mało co nie spedziła zycia w zakonie..więc nie obrażaj mnie! podła intrygantko.!ffu dno!.s

Boga nie mieszam, ktos napisał, ze niby ja o nim pisałam. Gdybys przeczytala cały post wiedziałabys o czym mowa. Twój mąż zdradza? Podeślij go do mnie :D ile ma lat? Pocieszę cie, sama widzisz, że choćbys nie wiem jak trzymała swoja broszkę dla niego, zawsze znajdzie się ktos taki jak ja i na zawsze będzie juz nie tylko Twój, przykre :D