Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po jakim czasie zrobili wam cesarkę?

Polecane posty

Gość gość

rodziłyście, miało być naturalnie, próba naturalnego porodu coś poszło nie tak, zrobili cesarskie ciecię? dlaczego i po jakim czasie? poczułyście ulgę czy poczucie niezadowolenia bo chiałyscie urodzić naturalnie? Prosiłyście o cesarkę? Czy może lekarz sam zdecydował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 2 h bóli partych , główka żle wstawiała się w kanał rodny, strasznie się męczyłam, położna mówił tez lekarzowi bodajże po h że nie dam rady, bo główka za duża, lekarz uparty , i nastąpiły wahania tętna dziecka, dobrze że wszystko dobrze się skończyło i dziecko jest zdrowe, jak się urodziła to miał sine kończyny dlatego 9/10 w skali Agpar, niesety lekarze nie chcą robić cięć a przez to dużo dzieci ma porażenie mózgowe przez takie niedotlenia w okresie okołoporodowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 poród był cięzki,skurcze miałam od 4 rano a dopiero na drugi dzien o 16 zrobili szybko cesarke bo syn stracił tetno i cesarka była wybawieniem.Ja jestem za cesarka jak najbardziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podobnie po 2h skurczy partych. Z tym ze dziecko urodzilo sie w zamartwicy. Miałam ogromne wyzuty sumienia ze nie udalo mi się urodzic sn ale dziecko mialo wysokie proste stanie glowki i nie bylo szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wg was lepiej urodzić sn martwe dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto tak powiedzial. Ja bylam szczedliwa ze zrobili cc ale czulam żal ze nie udalo sie sn... ze nie moglam przywitac synka tsk jak chcialm.. a zobaczyłam go pierwszy raz po 12h od cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal? czyli czułaś się gorsza? chyba najważniejsze żeby dziecko było zdrowe, a nie w jaki sposób się urodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszka123
to tak: byłam przygotowana na naturalny poród, w zasadzie wychodziłam z założenia, że będzie jak ma być. cesarkę zrobiono mi po 18 godzinach od odejscia wód płodowych w 37 tygodniu. od samego początku wiadome było, że nie urodze naturalnie, szyjka nie zgładzona, złe wymiary miednicy, i cała masa dodatków, brak reakcji na oksytocynę przez 15 h. tylko dostałam lekarkę stażystkę, która dosłownie uparła się, że powinnam urodzić sama. dziecko nie przez przypadek urodziło sie przez cc o 19.40 bo o 19 była zmiana lekarzy, przyszła kolejna pani doktor, która pukneła się w czoło i cytuję: cc bo po co wy tą dziewczyne tak męczycie. dodam, że pierwszy poród moze trwać i 24 godziny (od odejscia wód) więc dlatego nie robilismy z mężem rabanu, ale po tych doświadczeniach nie mam zamiaru rodzić naturalnie kolejnego dziecka, które mam w planach. bardzo mnie wymęczyli. skurcze co minutę od 14 do 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kokoszka, lekarka to była rezydentka, na pewno nie stażystka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszlam na wywolanie porodu,bo dziecko bylo juz duze w 38 tyg.podali mi oksytocyne i nie zadzialala,na 2 dzien probe ponowili rowniez bez rezultatu.nasluchalam sie krzykow kobiet,jakas masakra,na 3 dzien zaproponowali przebicie pęcherza ale sie nie zgodzilam,mialam traume po dwoch dniach na porodowce.wiec zarządzili cesarke na nastepny dzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszlam na wywolanie porodu,bo dziecko bylo juz duze w 38 tyg.podali mi oksytocyne i nie zadzialala,na 2 dzien probe ponowili rowniez bez rezultatu.nasluchalam sie krzykow kobiet,jakas masakra,na 3 dzien zaproponowali przebicie pęcherza ale sie nie zgodzilam,mialam traume po dwoch dniach na porodowce.wiec zarządzili cesarke na nastepny dzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i rezydentka, nie kwestionuję terminologii bo sie na tym nie znam, tak o niej powiedziały polożne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a po co wywoływałaś poród w 38 tygodniu? Chciałaś urodzić w konkretnym dniu czy co? Sorry, ale odbieram cię jako nieodpowiedzialną osobę. No i co z tego, ze dziecko było duże, jak nie był jeszcze na nie czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czulam sie gorsza... nie bylo cie przy moim porodzie... gdybys w najtrudniejszym momencie zycia od poloznej która powinna cie wspierac slyszalabys ze nie umiesz przec, ze sie niesstarasz, liczysz na cc i masz sobie postekac i wychodzila z sali praktycznie jej nie bylo w czasie partych... nagle biora cie na cc... narkoza. .. wiadomosc ze dziecko dostalo 3pkt... zamartwica... a w glowie glos poloznej z porodowki... i wyzuty sumienia ze to przezemnie.. dopiero po 2 tyg dowiedzialam sie ze to nie moja wina.. dziecko zsklinowalo sie w kanale i nie było szans na sn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam na usg i lekarz stwierdzil makrosomie plodu,sama do szpitala sie nie pchalam przeciez,chcieli mi wywolac a ja nie polemizowalam z lekarzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieje cos takiego jak niewspółmierność porodowa, która polega na tym że mimo iż kobieta ma miednicę mieszczącą się w poprawnych rozmiarach to dziecko ma dużą główkę i nie zmieści się w kanale, u mnie tak było gdyby lekarz zrobił poprawnie usg nie musiałabym się męczyć, zresztą dobrze że dziecko nie zaklinowało się w kanale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadałam wam to pytanie bo mam bardzo trudną ciaze tzw.lezącą leżę od połowy ciąży, w tym miesiąc w szpitalu jestem bardzo słaba przez to leżenie i nie mam sił na sn a niesety mnie zmuszają myslałam , że leżenie w ciazy i te pobyty w szpitalu będą wskazaniem do cc a teraz przed samym porodem wszyscy lekarze ręce umywają: w sensie nie chcą dać skierowania na cc na zasadzie, spróbujemy a nóż pani da radę urodzić na turalnie a jak nie to zrobimy cc tak, jak trzeba to zrobią tylko po jakim czasie.... lekarz prowadzący zrzuca odpowiedzialnośc na lekarza w szpitalu który aktualnie bedzie miał dużur wtedy i mówi że to jego decyzja a skierowanie byłoby dla mnie bardzo pomocne bo lekarz tą decyzję podjąby szybciej z tego co sie nasłuchałam to strasznie zwlekają teraz z cc i bardzo nie chcą dawać skierowań na cc nawet jak pacjentka całac iaze leżała a taka to skąd ma mieć siłe? ja dotrałam do końca ciąży, nie urodziłam za wsześnie, ale jeszcze poród czyli najgorsze przed mną a już nie mam sił tak ta ciąża mnie wymęczyła psychicznie i fizycznie teraz juz na koniec ciąży nie ebde sie gimnastykować bo to i tak nic nie da do szkoły rodzenia nie chodziłam... a do prywatnej kliniki gdzie robią cc na żądanie nie chcą mnie przyjąć bo było za dużo pobytów w szpitalu podczas ciąży i sugerują szpital państwowy gdzie rodzi się jak sie rodzi czyli w bólach czeka na decyzje lekarza co dalej czy zrobią to ciećie czy nie... i to mnie martwi bo nie chcę być zależna od jakiejś niekompetentnej położnej czy jakiegoś lekarza który jest bardzo anty nastawiony do cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie po 2 godzinach porodu i zastosowaniu gazu przestałam mieć skurcze, no wszystko się zatrzymało i lekarka podjęłą decyzję o cc, ale podali mi scopolan 2 czopki i oksy i w 15 min mały się urodził i problem okazał się inny..... mały miał pępowinę na 25 cm, to było całkowiete wskazanie do cc, ale nikt tego na usg NIE widział1 Położyli mi go na brzuchu już po odcięciu pępowiny, bo inaczej nie dosięgnął!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam gdzie rodziłam sn rodziły dziewczyny dzieci 4600, 5000 takie chudzinki mordowały się jedna 14h a druga 12h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy porod, cc po 51 h odprzyjecia do szpitala, po 2 h partych. Ulozenie dziecka uniemozliwilo porod naturalny, byla tez nieudana proba proznociagu. Drugi porod, cc po 12 h z powodu braku postepu. W domu dobrze wszystko szlo, w szpitalu rozwarcie stanelo a ja spanikowalam, bo nastraszyli mnie spadajacym tetnem. Zaluje, bo moze gdybym wziela znieczulenie, uspokoila sie, urodzilabym naturalnie. Ale zdrowie dziecka jest priorytetem, pewnosci mi nikt nie dawal. Pierwszy porod byl dla mnie traumatyczny. Drugi wspominam dobrze, bylam przygotowana, bol wydawal mi sie duzo mniejszy i to przy skorczach co minute.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 10 godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamała
Strasznie Ci współczuję autorko, wiesz dlaczego nie chcą robić cesarek i za wszelką cenę zmuszają do porodu siłami natury? Bo NFZ zwraca szpitalowi mniej kasy za cesarke niż za poród naturalny, a przecież cc to znacznie większe koszty Nawet jak są wskazania to często trzeba przejść konsultację lekarza szpitalnego już po przyjęciu na porodówkę i taki może stwierdzic ze można jednak rodzić naturalnie I w ogóle olewają wskazania , nie mierzą miednicy itp. Masakra jak są wskazania wyraźnie to i tak męczą kobietę kilkanaście godzin A potem dzieci rodzą się niedotlenione i upośledzone Ja miałam szczęście miałam planowana cesarka , trafiłam na mądrego lekarza prowadzącego który w 36 tyg zmierzyl miednice i okazała się za wąska i wypisał skierowanie na cc , umówił się ze mną na termin i sam ją zrobił Szybko doszłam do siebie Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×