matki karmiące odciągniętym mlekiem ale nigdy bezpośrednio z piersi, po co tak r

Zauważyłam ostatnio na Facebooku grupę matek karmiących "inaczej", czyli swoim pokarmem z butli. Czym może być spowodowany taki wybór? Nie oceniam, tylko zżera mnie ciekawość :-)

może tym że dziecko gryzie w suty? nie wiem, zgaduję bo nie mam dziecka :p ale moje kumpele na to narzekały

ja karmiłam bezpośrodnio z piersi przez tydzień i to był tydzień ciągłego ryku i krzyku, już bym uwierzyła w to że mam słaby pokarm (wiem, że to nie prawda i nie ma czegoś takiego jak słaby pokarm) bo dziecko nic przez ten tydz nie przybrało. W końcu zaczełam ściągać i karmić z butli i nagle problem darcia zniknął, widziałam ile dziecko je, karmilam co 3 godz. Nie wiem czemu tak było, podejrzewam słaby wypływ pokarmu lub dziecko nie zasysało prawidłowo. Także dlatego ja ściągam i daje z butli.

ja tak robie, inaczej nie mam wyjscia. nie mialam wogole mleka, dopiero rozkrecilam laktacje laktatorem, ale zanim to sie stalo mala musiala jesc, wiec dostawala butle mm, pozniej nie chciala ssac piersi, doradca laktacyjny powiedzial, ze mam za male brodawki i nic z tego nie bedzie.