Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego tak boicie się porodu naturalnego

Polecane posty

Gość gość

Dlaczego tak bardzo unikacie porodu naturalnego, ciągle są tutaj tematy o tym jak załatwić cesarkę, ile kosztuje cesarka na życzenie , że poród naturalny to trauma Poród to nic strasznego, kobiety od wieków tak rodziły i w o wiele gorszych warunkach niż dziś, warto rodzić naturalnie ponieważ to jest dla dziecka najlepsze gdyż jest potem bardziej odporne, o wiele mniejsze jest ryzyko astmy i alergii niż w przypadku cesarki I kobieta znacznie szybciej dochodzi do siebie niż po cesarce , cesarka to poważna operacja Poza tym to naprawdę piękna chwila gdy kładą Ci dziecko na piersi , dlaczego świadomie z tego rezygnujecie , nie rozumiem tego Ja urodziłam naturalnie i to była cudowna chwila, bolało ale dało się wytrzymać naprawdę, nawet ani razu nie krzyknęłam , a całość trwała zaledwie 5 godzin, i tyle zazwyczaj trwa poród to jest nieprawda że kilkanaście godzin jak tu niektóre piszą A jak położyli mi córeczkę na piersi to płakałam ze szczęścia, po godzinie od porodu zapomniałam że rodziłam, nie byłam ani nacinana ani nie pękłam – wystarczy być aktywną fizycznie w ciąży i robić masaż krocza a z pewnością unikniecie nacięcia czy pęknięcia. Jestem dumna z siebie że urodziłam sama, i jeszcze jeden mit obalam : pochwa wcale nie jest luźna , wraca normalnie do rozmiarów sprzed ciąży. Dziewczyny więcej odwagi , nie bądźcie tchórzami proszę was, nie chce tutaj wywołać wojny chce was przekonać jakie to cudowne przeżycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzieć ci dlaczego? Ja też płakałam jak położyli mi synka na piersi. Już nie żył. Niedotlenienie. Lekarz nie chciał mi zrobić cesarki, uparł się że będę rodzić naturalnie. Już 2 lata chodzę po sądach, bo nie daruję mu tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J.w. Boje sie komplikacji przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo ty nie rodziłaś parenaście godzin to odrazu nie prawda i wszyscy pozostali kłamią. Inteligencji to ty masz chyba 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka : może i trwa kilkanascie godzin ale na początku skurcze sa tak delikatne że nie odczuwalne praktycznie, dopiero mocniejsze są na samym końcu czyli kilka godzin tylko boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie? Nieodczuwalne? Rodziłam 18 godzin i zapewniam Cię, że miałam skurcze odczuwalne, a przez 10 godzin oksytocynowe i zapewniam Cię, że te były jeszcze bardziej odczuwalne. Poza tym - czy autorka miała cesarkę, że wie, że po cesarce kobieta dłużej dochodzi do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Li2
To wspaniale, że Twój poród przebiegł w taki sposób i dobrze go wspominasz. Niestety nie każda kobieta przechodzi go tak dobrze, a także opieka medyczna nie zawsze jest na takim samym poziomie. Poza tym nie wszystkie porody są bezproblemowe. A czy aktywność w ciąży i masaż krocza pozwolą "z całą pewnością" uniknąć nacięć i pęknięć to też wątpię... Na pewno w jakimś procencie to pomaga, ale powiedzieć, że dzięki takim czynnościom uniknie się nieprzyjemności "z całą pewnością" to wydaje mi się zbyt śmiało powiedziane. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wystarczy byc aktywną fizycznie w ciąży"- bardzo bym chciała, ale ze względu na szyjke nie mogę, więc co mam zrobić? przez to ze większość czasu leze, to w chwili obecnej najmniejszy nawet wysilek fizyczny jest dla mnie wyzwaniem i nie mam pojęcia jakim cudem mam urodzic sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój rodzony naturalnie a chorowity jak cholera!! Więc wcale go ten poród nie uodpornił. Dla mnie męka, popękałam, ponacinali mnie, parłam 2,5 godziny, mały się cofał i to cud, że nie wyszedł siny!!!! Nigdy więcej! Tylko cesarka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - super cieszymy się, ze miałaś taki super porod. Ale proszę Cie - nie wtrącaj się nikomu do życia, jeśli ktoś chce mieć cesarkę. Co cie to w ogóle obchodzi? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ciotka twierdzi, że pierwsze "wypluła jak automat batonika", z następnym bardzo cierpiała, była ponacinana, mały ledwo odratowany, także nie wszyscy muszą mieć lekko i cudownie. Widać u autorki brak edukacji pod tym względem albo jeszcze krótko po porodzie i hormony buzują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wystarczy byc aktywną fizycznie w ciąży"- bardzo bym chciała, ale ze względu na szyjke nie mogę, więc co mam zrobić? przez to ze większość czasu leze, to w chwili obecnej najmniejszy nawet wysilek fizyczny jest dla mnie wyzwaniem i nie mam pojęcia jakim cudem mam urodzic sn xxxxxxxx Mnie tam wszystko jedno jak kto rodzi. Ale powiedz mi- dlaczego ze skracającą się szyjką miałabyś mieć problem z porodem sn? Ja leżałam prawie całą ciążę a urodziłam w dwie chwile. Krótkie szyjki często szybko i sprawnie rodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od 20 tyg do 38 lezalam plackiem bo szyjka sie skrocila do yera i rozwarcie bylo. Tylko wc moglam wstac. Przytylam 23 kg aktywnosc fizyczna byla zerowa a jakos urodzilam sn nie nacinali ani noe peklan. Ale bylam pozytywnie nastawiona na porod sluchalam rad poloznej i bylo wszystko super:) wody odeszly o 15. Pierwszy skurcz 1 w nocy do 3 byly znosne od 3 do 5 bolesne o 5.20 pierwszy party bezbolesny o 5.35 mala vyla na swiecie po dwoch partych:) gorzej wspominam krwotok po porodzie i lyzeczkowanie na zywca brrrr masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam krotkiej szyjki, a otwartą a moje obawy odnosnie sn juz opisalam- skoro tak rodzilas, to doskonale wiesz jaki to wysilek, resztę doczytaj jeszcze raz jezeli nie zrozumialas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zrozumiałam. bzdury piszesz po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bałam się bólu i ewentualnych komplikacji- tyle się słyszy o tym, ze lekarz nie chciał zrobić cesarki itp. To tak, zebys znała powody. Natomiast poród porodowi nierówny. Ja miałam bóle przemocne od samego początku, łacznie z krzyzowymi. Cała ciązę bylam aktywna a jednak mnie nacieli. Nie oceniaj więc na swoim przykładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niech sobie żądają, i tak nikt im tego nie zrobi :D Jeżeli chodzi o kasę, to i tak je nie stać :) Dały się zapłodnić więc niech sobie ponoszą konsekwencje, a ja sobie książkę poczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro możemy wybierać, to wybieramy to co jest najlepsze dla nas. Dla jednych to sn, dla drugich cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak kobiety rodziły od wieków dzieci naturalnie przy czym, wiele z nich umierało, bardzo wiele, nawet brat mojego dziadka umarł przy porodzie, a co gorsza często tez kobieta umierała. Sama planuje cesarkę, czemu, boje się ze dziecko się zaklinuje, że się udusi że coś pójdzie nie tak, po co sobie mam pluć w brodę później, to wcale nie jest tak ze ból mniejszy, bo przecież po cesarce boli jak cholera. Nawet moja mama jak rodziła urodziłam się taka niedotleniona w inkubatorze leżałam, sama teraz mówi że cesarkę lepiej jak jest możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super, że ja piszę bzdury, za to ty same mądrości-kolejna na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wielkie ego lub niewiedzę trzeba mieć, żeby uważać się za wzorzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie robiłaś nawet podejścia do porodu a już piszesz, ze rady nie dasz. chcesz- zrób sobie cesarkę- nie o to mi chodzi jak urodzisz. tylko nie wiesz czym jest poród a zakładasz, ze się nie nadajesz. Skoro masz rozwartą szyjkę to reszta rozwarcia szybko pójdzie prawdopodobnie- połowa roboty za tobą. Może się zdarzyć i w takiej sytuacji trudny poród ale generalnie po leżącej ciąży często nagrodą jest lekki poród. Nie wiem dlaczego z góry zakładasz, ze nie jesteś zdolna do porodu tylko dlatego, ze leżysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o wiele mniejsze jest ryzyko astmy i alergii niż w przypadku cesarki I kobieta znacznie szybciej dochodzi do siebie niż po cesarce , cesarka to poważna operacja Poza tym to naprawdę piękna chwila gdy kładą Ci dziecko na piersi , dlaczego świadomie z tego rezygnujecie , nie rozumiem tego x Wszystkie dzieci urodzone przez cc, żadnych alergii, nie mówiąc o astmie. X I kobieta znacznie szybciej dochodzi do siebie niż po cesarce x Wstałam przy pierwszej próbie pionizacji, od razu pod prysznic. Niedługo potem schodziłam do bufetu po wodę dla dwóch pozostałych osób z sali, obie po sn. x Jak najbardziej położyli, tyle, że wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem z praktyki innych mam :))ze cesarka to doskonaly wybor:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jeszcze raz ja, i tak cesarka dziś na życzenie to zerowy problem, będę rodziła w prywatnej Kinice gdzie mam wybór, i sobie tylko zaznaczam jaki chce poród czy sn czy cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd ty kobieto wiesz co ja zakladam?? Nie napisalam nigdzie jaki rodzaj porodu wybiorę, więc nie wiem dlaczego akurat mojej wypowiedzi sie uczepilas, a to ze mam obawy to jak najbardziej naturalne, ale przeciez oczywiscie ty ich nie mialas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co zakładasz bo sama piszesz "wysilek fizyczny jest dla mnie wyzwaniem i nie mam pojęcia jakim cudem mam urodzic sn ". Skoro uważasz, że cudem byłoby rodzenie sn to znaczy że zakładasz, ze raczej niezdolna do tego jesteś. A z twojej wypowiedzi nie mogę wywnioskować dlaczego. To że leżysz nie dyskwalifikuje cię do porodu sn. Tylko tyle chciałam ci napisać więc się nie unoś. Nie wymyślaj głupich wymówek- chcesz to rób cc i nie tłumacz się przed innymi ( i chyba sobą samą też). Zwłaszcza nie w taki idiotyczny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko i masz się czym chwalić .. to że ty dobrze zniosłąś poroód nie znaczy że każdemu jest tak łatwo ..i nie każdy ma lekkie bóle. Ja musiałam urodzić martwe dziekco naturalnie , poród wywolywany balonikiem któy umieszcza się na sile w macicy i on rozpycha , zemdlałam z bólu przy zakładaniu go... ciekawe co byś ty głupia idiotko piała jakbyś musiała coś takiego przeżyć .. i na koniec wyciskanie dziecka na sile które było owinięte .. wiadać jaka jestes mądra że piszesz takie głupoty , nmie wiesz o tym że każdy poró jest inny ? że jedna cierpi godzinami i zdycha z bólu a inne mają c**y rozwalone tak że nie czują bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z ciebie wróżka :D daruj juz sobie dalsze dywagacje w moim temacie, bo kiepsko ci wychodzi, zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co właściwie cie interesuje czy ktoś chce cc czy tez sn ? zbierasz dane do jakiejś pracy? Bo jeśli nie to nie rozumiem tego zainteresowania porodami innych kobiet, jakieś takie zboczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×