Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu piszecie że słoiczki i mm to syf?

Polecane posty

Gość gość
to po co dawać dziecku chemicznego banana? Nie lepiej jabłko/ gruszkę?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie masz obecnie lokalne owoce i warzywa? Przeciez prawie wszystko jest importowane. Nie sadze, zeby przetworzony banan dla dziecka ze sloika byl lepszy niz taki ze sklepu. Tak czy siak importowane. Chyba ze pojawily sie gdzies w marcu w Pl plantacj*****anow. ; p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemysł " dziecięcy" musi zarabiać i manipuluje rodzicamu bardzo dobrze. Połowy z tych artykułów i zarcia dziecko nawet nie potrzebuje.Taka wygoda i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jabłek, gruszek, mrożonych truskawek nie można kupić zimą? trzeba dzieciaka faszerować chemicznymi owocami egzotycznymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W odpowiedzi na główne pytanie: Czemu niektóre panie tutaj piszą, że mm i słoiki to syf moja odpowiedź brzmi: bo mają nierówno pod sufitem. Jak któraś mądra wcześniej napisała, dla niektórych wszystko jest czarne albo białe. I takie panie bez zachowania zdrowego rozsądku wypisują jakim złem są słoiki czy mm. A czemu to ma być takie zło to ja nie wiem. Wiadomo, że nie można przesadzać w żadną ze stron, ale ja tam wolałam dać dziecku na początek zdrową marchewkę ze słoika, niż taką podlewaną chemią i pełną metali ciężkich ze sklepu. Co do mleka modyfikowanego: jak zaczęłam córkę odstawiać (miała ponad rok), to trzeba było czymś tą pierś zastąpić. Wolałam mlekiem modyfikowanym niż takim zwykłym z butelki. No ale eko mamuśki wariatki z kafe to mają własne pole, własne ekologiczne warzywa i owoce cały rok, jedzą i piją same zdrowe rzeczy i karmią dzieci do piątego roku cycem...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem kto ma bardziej nierowno pod sufitem. Te karmiace do 5 roku i podajace tylko eko czy te co to butla od urodzenia a potem rok czy dwa tylko sloiki. Masz racje gosciu wyzej, niekiedy matki nie potrafia wyposrodkowac. Nie ma sensu wmawiac ani ze sloiki sa super zdrowe bo nie sa, ani ze piersia to do pelnoletnosci karmic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:56 Miło, że się zgadzamy:) To niezwykle rzadkie na kafe;) Co do reszty: jak czytam co poniektóre wypowiedzi tutaj to ubolewam nad brakiem rozsądku połączonym z nienawiścią i przekonaniem o własnej nieomylności. Tak jakby niektóre panie miały monopol na jedyną i świętą prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja napisze inaczej, sloiczki to moze nie syf a wygoda. Osobiscie wolalabym nie wydawac tych 7 zl czy ile tam taki sloiczek kosztuje i x zl na mleko modyfikowane. Wole by dziecko poczulo smak domowego jedzenia a nie tego sklepowego, pozatym osobiscie nie lubie wydawac na cos, co jest mi w ogole nie potrzebne. Papki dla dzieci robi sie w zasadzie szybko i tanim kosztem, kp nie kosztuje wcale. o o Sama nie kupuje dla siebie gotowcow, lubie sama cos przyrzadzic ze swiezego miesa, swiezej ryby, swiezych warzyw, owocow morza(ba nawet mrozonek nie kupuje - no moze raz w miesiacu), moj M rowniez. Czemu mialabym odmawiac dziecku dobrego domowego jedzenia, kosztem jakiegos sklepowego przetworu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chemia jakby nie bylo jest wszedzie, wiec syfem mozemy nazwac tutaj kazdy produkt ;) nawet te swieze warzywa ;) mi chodzi jedynie o smak przyrzadzanych przeze mnie produktow, bo poprostu nie lubie gotowcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i nie napisze, ze nigdy nie bede podawac dziecku mm ;) slyszalam, ze po mm lepiej spia. Rowniez nie mam zamiaru swiecic cycem 24godziny na dobe, MM bede podawac powiedzmy w awaryjnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Argument o ekologiczności jest z d**y wzięty. Jak ktoś ma fioła na punkcie eko, to będzie kupował eko żywność niezależnie od tego, czy w słoiczku (seria bio hippa), czy ze sklepu. Zastanawiam się jednak ile matek tu się wypowiadających faktycznie karmi tylko słoiczkami "bio".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i tez mnie cos ciekawi. Skad ta wiara w te produkty BIO? producenci napisza wszystko by przywlaszczyc jaknajwiecej klientow. Na tym polega marketing. Ja jestem pewna jedynie produktow wlasnych - a ze nie mam ich zbyt wiele, to niestety reszta to dla mnie wielka niewiadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werewolff
sloiczki ekologicze tym sie roznia od zwyklych, ze warzywa uzyte przy ich produkcji nie byly hodowane z dodatkiem pestycydow ani nawozow chemicznych, nie zawieraja skladnikow modyfikowanych genetycznie, nie zawieraja cukru i pochodza z upraw z certyfikatami o zywnosci ekologicznej albo biodynamicznej. kup sobie sloiczek pierwszy lepszy z hipermarketu i poczytaj czy spelnia te same kryteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×