Jaki miesiąc waszym zdaniem najfajniejszy na urodzenie dziecka?

Poza tym, że oczywiście 9ty;-) Mi sie wydaje, ze b.fajny jest maj. Jest juz cieplutko, mozna od razu na fajne, przyjemne spacery z dzieckiem chodzic. W ostatnich mies ciazy nie mecza upaly ani nie trzeba nosic ciezkich grubych kurtek, plaszczy (nie ma problemu, ze sie nie dopinaja;-). Poza tym jesli mama po 6 mies wraca do pracy to akurat bardzo fajny czas wiosenno-letni spedzi z dzieckiem. Jesienia wydaje mi sie slabo bo np we wrzesniu koncowka ciazy wypada na upaly poza tym pozniej te 6 mies mamy z dzieckiem to spacery juz w mniej przyjemnej aurze, z pogoda b roznie. Grudzien i koniec roku - wtedy dzieci najmniejsze w szkole, najmlodsze- problemem oczywiscie moze to byc tylko na poczatku szkoly. Moje dzieci rodzily sie na wiosne wiec nie wiem jak to o innej porze roku jest ale wydaje mi sie jak powyzej. A wy co myslicie?

kwiecień . maj mozan chodzic na dlugieee spacery i bez problemu karmić dziecko na ławce .

kwiecień-czerwiec, ja ur, poczatek wrzesnia... nie polecam ;)

kwiecień maj :) sama urodziłam w styczniu i wychodzenie na spacery - koszmar.

ja corke urodzilam 11 marca i uwazam ze to swietna pora. kiedy pogoda byla nie za bardzo na spacery, ona byla tez na nie za mala, w gre wchodzily tylko wietrzenie czy 5 min na balkonie :) kiedy miala 2, 3 miesiace, bylo juz cieplutko, maj, czerwiec, moglysmy smigac po dworze, wiec dla mnie taka pora jest najlepsza ;)

jak dla mnie najfajniejszy czas to kwiecień-wrzesień :)

Urodzilam w maju, fakt fajnie bo cieplo.

ej sorry jakie wietrzenie na balkonie? dżizas a jakby się dzieciak w styczniu urodził to do kwietnia też byś nie wylazła?

Kwiecień, zawsze chciałam miec dziecko urodzone w kwietniu, i mam tylko ze moja córka nigdy nie chciała dlugo jeździć w wózku :)). Teraz w kwietniu kończy 3 lata:))

co to za argument że w maju ciepło i można iśc na spacer? a potem przychodzi zima, dziecko ma pól roku i trzeba go wbić w kombinezon, wieje, leje, nie chce w wózku siedzieć. A taki maluszka to opatulisz w gondoli i śpi :) jak wiosna i ciepło to z każdym dzieckiem lepiej i przyjemniej spacerować.

ja urodzilam w 01.02 na spacerki chodzimy od czasu kiedy maly skonczyl 2 tyg

Mówią, że dziecko urodzone w zimie odporniejsze, bo od razu na trudne warunki wystawione. Ale mój mały w zimie się urodził, a choruje non stop ;) Ja bym nie chciała rodzić w lipcu, jak się żar leje z nieba :(

Ja wlasnie tak zaplanowalam ciaze,aby urodzic kwiecien-maj i co...wiele miesiecy staran i prosilam Boga,abym wogole zaszla w ciaze i moglabym rodzic w kazdym miesiacu w kazdej porze tygodnia i dnia

Ja urodziłam pod koniec maja. Idealna pora. Na spacery wychodzilismy od razu. Ubieranie bez problemu bo praktycznie tylko body i skarpetki. Teraz ma 9 mies i zaraz będzie zaczyal chodzic to też fajnie bo wiosna idzie i mozna byc długo na powietrzu.

Wrzesień. Dziecko przez jesien i zime sie zahartuje na spacerach a na wiosne hyc do spacerowki :)

Wrzesień? Jakos nie mogę sobie wyobrazić 3 trymestru w wakacje ( choc zapewne przezylabym gdybym musiała ;) ), rodze w maju i mam już teraz takie uderzenia gorąca jak przy menopauzie

Do gościa z 10:45 --> Moim zdaniem lepiej, jak dziecko uczy się chodzić w zimie. Jest porządnie "okutane" i nawet jak się przewróci, to sobie nie rozbije głowy (bo czapka), nie zedrze kolana (bo rajstopki i spodnie), nie pobrudzi rąk (bo rękawiczki) no i buty lepsze, sztywne, a w sandałkach to nie bardzo. Ale to moja opinia :)

styczeń

Marzec, kwiecień?? znacie jakiegoś byka albo barana?? Bo chyba piszą to osoby które nie maja w bliskich takiego znaku zodiaku, bardzo ciężkie, trudne charaktery.

Marzec to akurat Ryby- mam 3 rodzeństwa spod tego znaku i nie narzekam

kwiecień -maj, ze względów juz opisanych wyżej

Ja rodziłam w grudniu i super. W zimie dziecko opatulone, miało cieplutko w gondoli. Przyszła wiosna, zrobiło się ciepło, mały zaczął siedzieć i przesiadł się do spacerówki. Drugi powód. Jak szedł do przedszkola to miał 2 lata i 9 miesięcy. Jak dziecko ze stycznia to miało 3 lata i 8 miesięcy. Więc o ten rok krócej siedziałam na wychowawczym, na którym już głupiałam ;)

Chyba najgorszy jest wrzesień, perspektywa dźwigania brzucha w letnie upały mnie przeraża :) A najlepszy? maj/czerwiec - już ciepło, ale nie gorąco. Jak już ktoś napisał wyżej, można wychodzić na cały dzień, karmić piersią na dworze, wietrzyć dziecku pupę itd. Poza tym dziecko urodzone w tym czasie będzie zodiakalnym bliźniakiem, co też dobrze wróży hihi ;)

Gościu z 13.18 - ja jestem zodiakalnym bykiem, moja siostra to ryby. Potwierdzam, mamy bardzo trudne charaktery :) ale wszystko da się znieść ;)

a ja bym wolala na zime urodzic,wlasnie wrzesien, pazdziernik. Wole z brzuchem chodzic niz potem cale lato ktore i tak trwa tyle co nic dzumic sie z dzieckiem w mieszkaniu.

Taki, żeby nie chodzić w zaawansowanej ciąży w 30 stopniowym upale ;) nie polecam...

Nie straszcie mnie, bo ja mam termin na przełom września i października :o

czerwiec, ponieważ w najgorsze miesiące ciazy nie musimy się męczyc w upale, ani przedostawac z brzuchem przez zaspy ;)

Mój brat urodził się na początku września. Moja mama do dzisiaj wspomina, jak okropnie się umęczyła w ostatnim miesiącu: że podobno najgorętsze lato stulecia, parno, duszno, a ona miała taki wielki brzuch, że jak wychodziła zza zakrętu, to najpierw szedł brzuch, brzuch, brzuch, a dopiero potem ona :) siostra rodziła w kwietniu, później w maju i pamiętam, że dzieciaki całe lato leżały w wózkach przed domem w samych bodziakach. Żadne alergie, pyłki im nie straszne, chociaż akurat nie wiem, czy to ma jakiś związek ;) Ja sama chcialabym zaplanować ciążę tak, żeby urodzić na przełomie maja i czerwca, bo chcę mieć bliźniaka, po mężu ;)

napewno najgorszy jest grudzien, swieta do bani bo nic nie mozna zrobic. ja mialam zamiar odstawic antykoncepcje w tym cyklu ale akurat gdybym zaszla to termin by byl na ten nieszczesny grudzien :/