Ile należy się dziecku i mi alimentów?

i co to znaczy realne koszty utrzymania a nie fanaberie?:O to, ze moj syn w malzenstwie jadl kanapki z wedlina za 70zl za kg to fanaberia i teraz ma jesc mortadele, bo takie sa realne koszty? zejdz czlowieku na ziemie, dziekco nie ma prawa odczuc pogarszajacej sie sytuacji finansowej z powodu skoku w bok tatusia. I skoro na zajecia dodatkowe syna szlo w malzenstwie 1600zl to po rozwodzie tez ma tyle byc, to nie jest pierwsza potrzeba i moze wedlug wielu fanaberia, ale dziecko nie moze byc pokrzywdzone i nie moze drastycznie obnizyc poziomu zycia.

"Małżonek, który został obarczony obowiązkiem alimentacji musi dostarczać środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego do alimentów małżonka. Małżonek zobowiązany ma dostarczać środków na niezbędne potrzeby, nie oznacza to, że małżonkowie mają życ na takiej samej stopie życiowej. Uprawnionym do wystąpienia z żądaniem płacenia alimentów jest małżonek, który znajduje się w niedostatku. Stan niedostatku, to stan, w którym małżonek nie jest w stanie zaspokoić wszystkich, lub nawet części, swoich uzasadnionych potrzeb."

ty chyba jesteś nienormalna - może jeszcze złoty papier toaletowy kupuj temu swojemu bachorowi jak ma się taką p*****lniętą żonę to nie dziwota że chłopina uciekał gdzie pieprz rośnie wy to takie pazerne jesteście - tylko daj, daj i daj

nic ci do tego co dziecku kupuje, moj syn ma zyc na takim poziomie jak w czasie gdy bylismy malzenstwem. A to, ze moj ex znalazl sobie inna to bardzo dobrze, ja rozwodzic sie nie chcialam bo bym wtedy alimentow nie dostala:P a tak to jego zdrada mi na raczke byla:D

Haha! 2 mln i Ty sie nie chciala szarpać jak to ladnie napisałaś a 70 tys Cie cieszy? Zejdź na ziemie. Facet Cie spławił i tyle i gadaj tu bajki, wszystkie maja po 5 tysi alimentów a potem na drugim topiku ze polskie sady i prawo przyznają po 300 zl, żale wylewacie... Eh, pewni ludzie niczego sie w zyciu nie naucza...

to dobrze że taką pazerną babę zostawił - jak sama nie umiesz zarobić tylko od męża ciągniesz, to nieudacznikiem jesteś poziom sobie wyznaczyła paniusia jedna - wyżej sra niż dupę ma

myslisz naiwniaku,ze ex te prawie 2 mln zlotych mial sobie normalnie koncie?:D to byly ukryte pieniadze, zeby zebrac dowody na to ze on je ma musialabym odwlekac rozwod i dluzej sie z nim uzerac a nie chcialam bo dowody zdrady lezaly i czekaly. Nie usmiechalo mi sie udawac jego kochajaca zonke dluzej. 300zl alimentow? kto tyle placi? chyba ochroniarz z biedronki nie ujmujac nikomu, ale ten kto tyle placi alimentow to bedac z zona tez tyle na dziecko wydawal czyli jak dziekco przy tkaim tatusiu mialo gowniane zycie tak i ma dalej, po rozwodzie. Nie mysl, ze kazdy zarabia najnizsza jak ty.

Ja miałam rozprawę nie dawno o alimenty na dziecko. Ojciec zarabia 20 tys netto, ja zarabiam 2 tys. Sąd nawet nie oglądał kosztów utrzymania dziecka. z Automatu zostało mi zasądzone 7 tys na dziecko :). Chociaż ja wnosiłam o 4 tys.

hehe i juz niektórym zal d**e ściska ze kobieta dostanie porządne alimenty a nie marne 300 zł .

jasne, zazdrościmy tego, że jesteś tak żałosna, że nie umiesz siebie sama utrzymać i musi cię sponsorować były mąż :)

gość dziś nie jestem autorka ona o nic nie musi walczyć bo w takiej sytuacji sad sam przyzna wysokie alimenty :)

Tu nie chodzi o walkę tylko zwykłą pazerność. Niech płaci na dziecko, jego psi obowiązek!!! Nikt mi nie powie ze za 3 tyś nie da sie utrzymać dziecka na dobrym poziomie. Uważam tylko, że płacenie na byle żony jest nieporozumieniem. Rozwód i niech każdy robi co chce, układa życie na nowo. Dziecko to jest zoobowiązanie i nie podlega żadnej dyskusji ale byłej żonie jak malo na siebie to do roboty!!! Większość tych panienek z odzysku to zwykle lenie tyle w temacie. A pani od milionów to niech bajki dla dzieci zostawi, pazerna baba i odpuściła? Nie ważne skąd je ma, jak nielegalnie to jeszcze łatwiej bylo tą kase od niego wyciągnąć. P. S nie jestem alimenciarzem, zeby bylo jasne.

Żeby kobiety miałay takie same mozliwości zarobkowe jak faceci to ok, to wtedy można by tak zasądzać, ale ciągle nie mają, ciągle dostają mniej na starcie niż faceci, ciągle im trudniej o awans, częściej zwalniają się do chorgo dziecka i są mniej dyspozycyjne, przez opiekę nad dzieckiem. Nie mówię, że zawsze tak jest, ale średnia krajowa tak wypada.

"Uważam tylko, że płacenie na byle żony jest nieporozumieniem. Rozwód i niech każdy robi co chce, układa życie na nowo. Dziecko to jest zoobowiązanie i nie podlega żadnej dyskusji ale byłej żonie jak malo na siebie to do roboty!!!" Czy CI się to podoba czy nie kobieta ma prawo do alimentow na siebie :) Takie sa konsekwencje zdradzania zony .

Ciekawe - teraz mowisz ze to nie porozumienie placenia alimentow na byla zone ... A jak by ciebie maz zdradzil. Powiedzial ze masz wypierdalac itd bo ma nowa laske? Ty taka swieta bys powiedziala ze ma ci dac tylko spokoj?? :D To nie pazernosc - malzenstwo ma swoje wady i zalety. Jesli brali go z pelna swiadomoscia to rozwod tez bedzie taki :)

Niewazne sa koszty utrzymania , ale zarobki . Twoja sytuacja po rozwodzie nie powinna się pogorszyc w skutek rozwodu. W trakcie małzeństwa mieliscie razem 18 tys na 3 osoby to jest po 6 tys na osobe. Spokojnie mozesz wystapić dla siebie o 3 tys , a na dziecko 5 tys. I nie słuchaj tu wielu niedoinformowanych lub zazdrosnych o twój poziom zycia. Idź do dobrego adwokata to wygrasz taka kasę

Proponuje przeczytać co mowi ustawa o obowiązku alimentacyjnym. Po rozwodzie małżonkowie nie muszą żyć na takim samym poziomie, o tym mówi ustawa! Faceci w większości płacą wysokie alimenty bo uważali, że im to nie grozi (lub sami sie z tym zadeklarowali) po prostu pokpili sprawę i tyle. Jeśli nie żałowali na adwokata, płacą porządnie na dziecko i grosze na byłą żonę. A co do zdrady, jeśli im czegoś brakowalo to co sie dziwić że do innej poszli. Mialem podobnie i co? Byla myślała ze mnie bedzie doić jak cielak krowę i sie przeliczyła:) na dziecko nie żałuje bo to moj obowiązek (3 tys)a byla ma 800 zl na siebie a jak wiecej to do pracy prosze iść:) dobry adwokat załatwił sprawe:))) p. S zarabiam okolo 20 tyś. netto na msc, i powiedzialem ze jak jej za malo na dziecko to ja moge wziasc synka do siebie i nic od niej nie chce... zamknęła się odrazu.

I gdzie te wszystkie pazerne baby sie podziały ???:d

Ile wyhandlujesz tyle dostaniesz. Przy takich zarobkach męża i mozliwych wysokich alimentach warto zainwestować w adwokata. Mi w podobnej sytuacji pomógl adwokat gubański z olsztyna http://www.adwokatgubanski.pl/, mężulek chciał śmieszne pieniadze dawać ale zawalczyliśmy i teraz moim dzieciom niczego nie brakuje