Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Łóżeczko z baldachimem czy bez, poratujcie...

Polecane posty

Gość gość

Chcę zamówić łóżeczko i zastanawiam się właśnie nad kwestią czy kupic tansze bez baldachimu, tylko z pościelą materacem i osłonką na szczebelki w komplecie, czy dołozyć 120 zł i kupić z baldachimem i kilkoma pierdołami w komplecie? Szczerze powiedziawszy nie jestem przekonana do baldachimu, ładnie to wygląda na zdjęciu ale jak to jest na prawdę? Chciałabym do łóżeczka karuzelę z pozytywką i projektorem na sufit ale przy baldachimie to już odpada... Jakie wy kupowałyście łóżeczka? Ładnie wygląda ten baldachim "na żywo"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda ładnie. Ja miałam baldachim-moskitiere. Przydawało mi się to. Jak goniłam komara i zanim go zabiłam to zasłaniałam tym całe łóżeczko i komar nie zdążył ugryźć dziecka. Regularnie prane nie zbierało kurzu. Byłam zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to szmata która się kurzy, ja dałam sobie spokój z taką dekoracją, ładnie wygląda ale niczemu nie służy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia66
Ta szmata zbiera kurz,który bez niej znajdowałby się na twarzy Twojego dziecka!Super wygląda,chroni dziecko przed kurzem,muchami i komarami. Pozatym projektor nie musi być centralnie nad głową dziecka przymocowany,a jak się odepnie i uderzy dziecko?My mamy projektor koło połowy łóżeczka i w niczym to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta szmata zbiera kurz,który bez niej znajdowałby się na twarzy Twojego dziecka!Super wygląda,chroni dziecko przed kurzem,muchami i komarami. Pozatym projektor nie musi być centralnie nad głową dziecka przymocowany,a jak się odepnie i uderzy dziecko?My mamy projektor koło połowy łóżeczka i w niczym to nie przeszkadza. xxxxxxxxxxxxx Idąc tym tokiem myślenia to co będzie jak lampa się odczepi i spadnie Ci na głowę? Albo jak dziecko się przekręci akurat pod ten projektor a on wtedy spadnie? :D ja uważam, że taki baldachim niczemu nie służy a kurzy się wszędzie więc rozumiem, że nie wyjmujesz dziecka z łóżeczka bo tylko tam jest bezpieczne od kurzu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baldachim zbiera kurz i wcale ladnie nie wygląda, wedlug mnie to zbedny gadzet. a babka ktora pisala, ze bez baldachimu kurz osiada na twarzy dziecka, ma chyba cos z glowa. po pierwsze dziecko jest praktycznie ciagle w ruchu, a po drugie myje mu sie twarz. baldachim co ile pieprzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badziewie kurz zbiera, na nic się nie przydaje i jak dla mnie wygląda tandetnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie się kojarzy z mega wiochą :P i wyszło z mody 10 lat temu a w ogóle to zbieracz kurzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie miałam i czasem tylko załowałam, że nie mam moskitiery, bo to latem by sie przydało. baldachim tylko dla ozdoby- niepraktyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodze w maju, kupiliśmy lozeczko bez żadnych oslonek, baldachimow innych tego typu badziewi, na materac przescieradlo, do przkrycia kocyk lub lekka kolderka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje za odpowiedzi, tez chyba z niego zrezygnuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baldachim- NIE Pościel- NIE ( kupisz potem, jak dziecko będzie starsze.. po co maluszkowi czy półrocznemu brzdącowi pościel??? a poduszka i tak jest zakazana) Przybornik na pieluchy- sprawdza się, ale wg mnie tylko przy 1 góra 2.. pieluch nr 3 już tak ładnie się nie włoży i nie jest to wówczas wygodne Przybornik na pierdoły- nie sprawdza się w ogóle Karuzela- dla mnie zbędna.. powiem tak.. mój syn dostał, jak już był starszy czyli siadał, wstawał i chciał ją rozbrajać.. górę więc schowałam, a samą część muzyczną wykorzystwałam, ALE nie przy łóżeczku!!! To jest tak głośne, że nie wiem.. chowałam to w drugim kącie pokoju, pod kocem czy ręcznikami.. żeby ściszyć melodyjkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam baldachim z ikei- za 49zl. Rodzilam w maju, wiec przydal sie do komarow- taka troche moskitiera. Moge polecic, bo koszt nieduzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co najlepiej postawic samo łóżeczko rzucić koc i zero pozytywek ozdób i wszystkiego? nie przesadzajmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam karuzelę z regulacją głosności syn korzystał prawie rok, tak ją lubił i nawet na koniec sam już ją sobie włączał :) Pościel, kołderke, kilka kocyków, rożek (zależy co było akurat potrzebne), a jak skończył 9 miesięcy to dostał taką płaską poduszkę z ikei dla niemowląt. baldachimu nie miałam, nawet nie orientowałam się czy go kupic czy nie jakos tak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baldachim to tandeta i zbieranina brudu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie chciałam baldachimu, po kilku miesiącach jednak dokupiłam i byłam bardzo zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baldachim? wezcie przestancie mnie rozsmieszac. baldachim moi rodzice kupili mojemu bratu, ktory urodzil sie w 1997, czyli 18 lat temu...., a i tak potem to mama zlikwidowala bo stwierdzila ze niepotrzebne i kurz sie zbiera. wedlug mnie baldachim to najwyzsza forma tandety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie ze względów zdrowotnych ńie zaleca sie żadnych baldachimow. Dziecko powinno mieć swobodny dopływ powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupilam, bo i tak byl w komplecie jaki mi sie bardzo podobal. Ogolnie to po 4 miesiacach zostal zdjety calkiwicie, bo moj syn za niego lapal, ciagnal, ogolnie bawil sie w Tarzana. Balam sie, ze to mu serio na glowe poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth 222
Moskitierę to tylko na okno a nie łóżeczko. Ja mam z Roletex i świetnie się sprawdzają. Żadne owady nie mają szans na przedostanie się do pomieszczenia. Dzieci wtedy nie chodzą pogryzione przez komary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnym rozwiązniem są takie baldachimy - namioty. Nie wieszasz go nad łózeczkiem tylko służy jako kącik do zabaw lub czytania. Piękny baldachim mają na przykald w sklepie http://papillon-shop.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionka708
baldachim... czy naprawde się przyda, czy będzie utrudnieniem?? W ofertach sa rózne : z wyposazeniem takie jak: http://sklep.wisad.pl/314-lozeczka-z-wyposazeniem albo zwykłe http://sklep.wisad.pl/270-lozeczka-120x60 ja kupilam zwykłe z materacem, reszta sama się dokładała- karuzela, baldachim u nas nie zdał egzaminu, więc osobiscie nie polecam, ale...kwestia gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga8855
Nasz synek urodzil sie we wrzesniu i kupilam łóżeczko z moskitiera. Byla bardzo przydatna. Maluszek spokojnie spal i komary go nie atakowały. Jak juz sezon komarow sie konczyl i niby zadnego nie bylo widac w pokoju zdarzylo sie ze jej nie zaslanialam a te krwiopijce od razu rzucaly się na synka a rano wygladal jak biedronka. Na zime sciagalam miskitiere ale jak sezon komarow powrocil to i moskitiera znowu zawisla nad łóżeczkiem. W lipcu urodzi się drugi dzidzius i na pewno bedzie moskitiera. Trzeba tylko w miare czesto ja prac i odswiezac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie lepiej wprawić moskitierę w te kilka okien, które się otwiera. Wtedy komar nie udziabie ani maluszka, ani rodziców. Zasłanianie łóżeczka jakimiś firanami moim zdaniem zaburza swobodną cyrkulację powietrza. Baldachim to zupełnie zbędny gadżet. Zbiera kurz i tyle. Argument że ten kurz osiadłby na buzi dziecka jest nielogiczny. Ja myję dziecku buzię 1-2 razy dziennie. A jak często pierze się baldachim? No na pewno nie codziennie. Dużo rzadziej. Jak ten zakurzony baldachim się potrząśnie, nawet niechcący, to wtedy dopiero masa kurzu spada dziecku na buzię. Karuzelkę natomiast mam, ale nie wisi non stop nad dzieckiem. Do spania ją zdejmuję, żeby nie zajmowała uwagi. Zostawiam tylko taki pałąk przykręcony do szczebelków. Rano, jak chcę się spokojnie umyć i zająć w tym czasie dziecko, nakładam i puszczam karuzelkę. Jest ona od strony nóg dziecka, nie nad głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baldachim wygląda przepięknie, ale w szkole rodzenia doradzali nam by z niego zrezygnować, żeby się nie kurzyło na niego i dziecko miało świeży dostęp powietrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesady z ta masą kurzu spadającego z moskitiery na buzie dziecka. Ja staralam sie tak raz na tydzień czasem dwa przeplukac moskitiere. Równie dobrze można powiedzieć że masa kurzu zbiera sie na ochraniaczu na szczebelki i wogole na wszystkich zabawkach. Na karuzeli tez. Oczywiscie, mam moskitiery na wszystkich oknach oprócz wlasnie sypialni bo tam mam balkonowe przez które chodzimy i jakos tak jeszcze tam zadna moskitiera nie zawisla. Poza tym mimo zabezpieczeń na oknach i tak komar zawsze sobie wleci chocby drzwiami. mieszkam w domku na wsi i nie raz jakies drzwi zostaja otwarte. Z resztą ile ludzi, tyle opini. Ja osobiście sensu w baldachimmie nie widzę a moskitiera jak dla mnie super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×