Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedynak power

Mamy jedynaków, czy was też wkurza biadolenie obcych ludzi o tym, że krzywdzicie

Polecane posty

Gość gość
Ja mam 1 syna i nie zamierzam mieć więcej dzieci. Oczywiście po urodzeniu dziecka zdarzały się pytania typu-kiedy drugie, ale zawsze ucinałam temat, że nigdy. Czasami też jakaś ciotka próbowała dawać dobre rady, że jedynak to będzie taki i taki, a ja wówczas odpowiadałam- przeciez ja też jestem jedynaczką, to znaczy, że jestem taka i taka? Wówczas miny im zrzedły i temat się kończył. Nie uważam, że bycie jedynakiem to trauma. Mam męża, przyjaciół, znajomych, nie jestem sama. Poza tym znam całe mnóstwo przykładów, gdzie rodzeństwo się wręcz nienawidzi, albo żrą się o spadek po śmierci rodziców i to ludzie na poziomie, np. w mojej rodzinie siostry lekarki. U mojego męza też w rodzinie jego ojca jest piątka rodzeństwa, jak się spotykają na weselach itp., to sztuczne uśmiechy, a później obgadują jeden drugiemu tyłek, że ten biedny bo nieudacznik, a ten bogaty, pewnie złodziej i tym podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam do sklepu internetowego http://www.kobemeble.pl Meble prosto od producenta, najniższe ceny i wysoka jakość. Unikasz prowizji pośrednika. Bezproblemowa dostawa do domu. 24 miesiące gwarancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie wkurzają matki co narodzą jak królice i narzekają, ze im ciężko, takie małpy bym wieszała za cipę na drzewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brat mojego męża ma jedno dziecko, my mamy dwoje. Ja też jestem wygodna, chce jeszcze się bawić, chodzić na imprezy miec normalne życie,ale myślę także o własnym dziecku, które jeszcze 3lata temu było jedno, samo. Pomyślałam: nigdy nie pozwolę na to, by wychowywał się sam, jedynie wśród dorosłych i dzieci z rodziny. A teraz jest ich dwóch. Kłócą się, przepychają, tulą, przepraszają i wiem, ze decyzja o drugim dziecku by ła najlepszą. Są razem. Kiedyś zabraknie mnie i męża, a moje dzieci będą miały nie tylko swoje rodziny,ale przede wszystkim siebie. A kiedy widzę takie wpisy, ze ktoś nie chce drugiego dziecka, bo jej się po prostu nie chce, to może być mi tylko żal tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do brata mojego meża, który ma jedno dziecko. Przesiadywaliby u nas całe dnie, bo mała nie ma się z kim bawic. ...a że mała rozpieszczona jak dziadowski bicz, to od razu im mówię: drugie dziecko moi drodzy, drugie dziecko. I cała uwaga z małej zejdzie, bo to co wyprawia jest nie do pomyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mnie wkurza biadolenie obcych ludzi że mam 5 dzieci i jestem szczęśliwa :-D a matki jedynaków mnie krytykują najbardziej i jadą po mnie strasznie :-o mimo że przeważnie nic o mnie nie wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz problem z durną rodzinką i to wcale nie świadczy o tym, że jedynie dwoje dzieci to słuszna droga, bo tego typu ludzie z dwójka dzieci też nie będą sobie radzić :o Ja się nikomu na l Miesiąc po porodzie będziesz się juz dobrze czuć, zwalam wręcz przeciwnie. moje dziecko ma kolegów i koleżanki wiecznie u nas ktoś jest. Mamy dzieci w okolicy, bo mieszkamy na nowym osiedlu, a wiadomo to zazwyczaj młodzi ludzie z maluchami :P mamy bardzo otwarty dom, a ponadto moje dziecko uczęszcza do szkoły tańca więc rówieśników ma pod dostatkiem. Ja też myślę o swoim dziecku wyobraź sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kata
To nie jest biadolenie!Mój mąż jest jedynakiem i bardzo jest mu z tym źle.Powiedział,że przez całe życie brakuje mu rodzeństwa,jak był mały wymyślał sobie przyjaciół bo w domu nie miał się z kim bawić :( Jak był starszy,nie miał z kim pogadać,wypić kawy,pożartować.Dlatego marzyła mu się duża rodzina,troje lub czworo dzieci po to aby jego dzieci nie przechodziły przez to co on.I rok temu urodziłam czwarte dziecko.Jesteśmy szczęśliwi i mamy pewność że nasze dzieci nie będą samotne.Jego ojciec nie chciał drugiego dziecka.Ostatnio spotkałam koleżanke,która urodziła drugie dziecko i mówiła że jej mąż był zły bo chciał tylko jedno,wpadła pomimo brania tabletek.Powiedziała "To Ty masz dobrego męża że chciał tyle dzieci.".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam że to jest indywidualna sprawa każdego :-D żyjcie i pozwólcie żyć innym :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi sąsiedzi mieli jedynaka,chłopak zmarł na białaczkę w wieku 10 lat :(Po roku zaczęli starania o dziecko,płakali że mogli mieć więcej dzieci,a teraz nie mają żadnego.I w wieku 41 lat sąsiadka urodziła dziecko.Chłopiec ma teraz 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na śmierć nie ma reguły , pamiętacie w tamtym roku matka z 5 dzieci nad wodą straciła 4 na raz bo się utopiły:-( i została z jednym nie można tak żyć z myślą a dorobie drugie bo to może mi umrze:-o no ludzi nie da się oszukać przeznaczenia bo jutro możemy nie żyć, więc musimy być gotowi na miłość dziś , a nie co by było gdyby ja mam piątkę dzieci i co ja się nie martwię ,nie kocham nie mam uczuć matka co ma jedno nie kocha nie ma uczuć to kto ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo założenie wątku na temat biadolenia jest sygnałem, ze jedno dziecko (jeśli ze względów wygodnictwa) jest poszkodowane. Jeśli ktoś 'biadoli' to nie bez powodu. Często starsi ludzi mają dużo racji, a to, ze nie sa taktowni to inna sprawa. Ja jak miałam jedno dziecko, to często chodziłam do mięsnego po świeżą wołowinkę, obsługiwała mnie pani po 50stce i tak niby bez powodu dopytywała od czasu do czasu, czy będzie braciszek albo siostrzyczka. Fakt, denerwowało mnie to i myslalam, co ją to obchodzi,ale kiedy przyszłam z lekko widocznym brzuchem od razu zauważyła i wyklepała całą regułkę na temat korzyści jakie niesie za sobą druga ciąża=rodzeństwo, mówiła o tym że urodziła jedno dziecko, bo więcej nie mogła,ale żałuje że nie zdecydowała się na adopcję tylko po to, by jej syn miał rodzeństwo. A jej syn dzis, jako dorosły facet marzy o dużej rodzinie. Ni e mówiąc już, co działo się z nim kiedy był nastolatkiem,kiedy siedział sam w pokoju, kiedy w święta dzieci (rodzeństwo) innej rodziny przechwalało się jakie prezenty dostali,a on nie miał komu i cieszył się tak biedaczek, ze dostał,ale co z tego... Osobiście uważam, ze takie dzieci są pokrzywdzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×