Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do facetów.Czy byście chcieli być przy badaniu swej połówki u ginekologa

Polecane posty

Gość gość
PRECZ, ZBOKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podbijajcie dewiantowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcemy zbokowi ulżyć, pewnie sobie robi dobrze przy tym, chyba ma taki fetysz medyczny :D dziś to ta sama osoba, wczorajsze wpisy tegoż wiadomo które :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w temacie druga połówka powinna być przy nas i to wszystko zboki nie podniecajcie się tematem.Chyba,ze jesteś sama to możesz chodzić sam sobie gdzie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 lat po ślubie, nawet nie wyobrażam sobie,żeby mój mąz był ze mną wizycie u ginekologa . Każdego indywidualne podejście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, kobieta chodząca do ginekologa nie użyje zwrotu: przy penetrowaniu cipki przez ginekologa, choćby dlatego, że badanie ma tyle wspólnego z penetracją co balet z kopaniem kartofli. Sorry autorze, ale od razu widać ze jesteś facetem i to twój fetysz seksualny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wygląda badanie palpacyjne? Jak nie kumasz to nie pisz bzdur. Badanie to jest penetracja pochwy niestety! Nawet badanie wziernikiem jest penetracja pochwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wygląda badanie palpacyjne? Jak nie kumasz to nie pisz bzdur. Badanie to jest penetracja pochwy niestety! Nawet badanie wziernikiem jest penetracja pochwy! jak sobie ołowek wsadzisz to też to będzie jakaś penetracja, ale żadna kobieta nie użyje takiego zwrotu w stosunku do badania. Kwestia kontekstu, jeśli kontekst to za trudne słowo, to chętnie objaśnię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwracaj uwagi na gościa co obraża innych od debili bo sam jest debilem.A jest to intymność(badania ginekologa i poród itp...) zarezerwowana dla Kochających sie par nie wstydzącej sie wzajemnie swej nagości.W Polsce z tym jest problem ,spadek po komunie fałszywa wstydliwość żony przy badaniach ginekologicznych i na porodówkach swego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś , dokładnie jak piszesz, to jakiś zbok z fetyszem medycznym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19.25 ty masz już podobnych tu wpisów kilka i wkoło to samo.Parafrazując to wam chyba żal,że wasza kobieta was nie zabiera.A co do zwrotu czy użyje penetrowanie czy nie to zależy od środowiska w jakim żyje a nie kobieta czy facet.Jesteś wbłędzie kolego bo aki zwrot u kobiet to norma jeteś zwykłym Podnieconym facetem a nie ekspertem zwrotów.Jest mozliwość obecności więc mają swego faceta przy badaniu.Nawet przy lewatywie którą przeprowadzano w szpitalu przed porodem był mój mąż nawet ZWASZE przy PENETRACJI POCHWY u ginekologa i PORODZIE .Dodam,że nie jestem jednym z tych wpisów do których mnie zaliczysz zapewne.A w zasadzie to mam gdzieś czy nazwiesz mnie wulgarnie bo jesteś z marginesu społecznego ubliżając innym.Ja tu więcej nie wejdę bo nie ma po co by czytac twoje wypociny? ŻEgnam tych rozsądnych co zapobiegliwie zabieraja ZAWSZE jednak męża do badań i porodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 20:22, nie udała ci się amatorska psychoanaliza, nie jestem napalonym facetem i tu są nie tylko moje wpisy i zwrot :penetracja cipki u ginekologa nie jest wcale u kobiet normą, chyba w twoim patologicznym środowisku, w jakim żyjesz i się obracasz. O to własnie wszystkim chodziło, nie wchodź tu nigdy więcej, bo twoich wypocin nikt już nie ma zamiaru czytać, co ci wyraźnie pokazano na 1-ej stronie topiku, udajesz, że tego nie widzisz? Najlepiej idź do gina na penetrację albo na kolejny poród, bo tylko o tym w kółko piszesz, nie zapomnij zabrać męża. A, może sprawdź sobie w słowniku znaczenie słowa :parafraza, bo zostało użyte niewłaściwie, ekspertem zwrotów to ty nie jesteś i twoja nieporadność językowa aż bije po oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - ten klasyczny cytat z Lema pasuje do autora tematu - ciężko pokrzywdzonego przez życie zboczka - onanisty, który wciąż daje upust swoim chorym wyobrażeniom pisząc sam do siebie, ale również do tych (nielicznych co prawda) osób, które traktują go poważnie a nawet wierzą, że ten pryszczaty koniobijca jest kobietą :-)) Chłopaku, jesteś największym dziwadłem tego forum! Przebijasz nawet samego Pawła Wilka. Dawaj dalej, to naprawdę przezabawne jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 22.19 ty pacanie kim ty jesteś zboczonym ginekologiem i odradzasz obecności mężowi!!A kto to jest ginekolog dla was bóg z ciemnogrodu!!Ja jestem przy żonce bo to normalne lecz nie w zacofanej polsce i to przykre! Dobrze,ze był mąż przy porodzie tego porodu martwego płodu pod prysznicem.Nikt by nie wiedział jak hycle się zachowywali podczas porodu.Bydlaki nawet nie przyszli tylko położna była bo nie nasrał maż im kasy bandyci.Dlatego gdy chcesz byc szanowaną to zawsze powinno się miec meża przy Każdym badaniu pochwy i porodzie!!!Do tego intymność to mąż i żona nie żona i ginekolog tępe łby!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a idźże już i nie piertol Ginekologiczny Projekt Kafeteryjny jak nic, raz pisze jako baba, innym razem jako facet :P A tak naprawdę zwykły troll. Co, temacik ci odświeżyli przez przypadek, to korzystasz z okazji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę w tym nic zdrożnego.Jestem przy badanich żony to w dużym mieście normalne.W prowincjonalnych miesteczkach to problem.Porodu nie wyobrażam sobie również bym nie był przy żonce.Wiec po co szczępiecie język.Jak nie chcecie być to nikt was nie zmusza.Ja jestem bo oboje tego chcemy.Na szczęście nie mam żonki,która by kwestionowała moją obecność w takich chwilach.Był by to dość znaczny problem dla mnie nieobecność moja przy żoncew takich chwilach.Nawet bym rozważał nie związać się z taką dziewczyną ,która się mnie wstydzi.Kolego krytykujący ja jestem tutaj nowy wiec szanuj nowych na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zawsze NO problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczępiecie, OMG, :D dobra, nie wysilaj się 'nowy na tym forum', bo nikt się nie łapie na twoje udawanie innej osoby, może wyłącznie nowi na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W samym pytaniu pisze połówka.Wiec powinna być druga połówka i jestem z mężem przy każdorazowym badaniu raz na trzy lata chodze bo nie widze potrzeby częstszych badań ginekologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połówkę, to twoja matka piła codziennie jak była z tobą w ciąży, dlatego masz mózg taki niezbyt mocny, chłopaczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty spadaj z tej strony bo to twoja piła połówkę i masz wysuszony móżg.A krytykując kogoś musisz mieć argumenty idioto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cię nie krytykuję, tylko stwierdzam fakt, że jesteś nieuleczalnym idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciał zawsze chodzić razem, ale niestety tylko raz miałem pozwolenie :-( Dla mnie to ogromna intymność jak podczas porodu. Wkch@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goście: dziś i 2015.03.15 dobrze prawicie, propsy :classic_cool: To idiota nieuleczalny, udając różne osoby, sam sobie przyklaskuje pisząc samemu sobie komentarze ( także w innych wątkach ) i myśli, że nikt tego nie kuma. Faktycznie, lepszy od Wilka jest. A czy to baba czy facet, hooy z tym, udziela się jako jedno i drugie, może to obojnak albo transik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, psiakrew. Jedziecie po chłopaku, jakbyście sami nie mieli nigdy w jego wieku problemów, o których nie było z kim pogadać. Przecież widać, jak dzieciaka męczy ta obsesja, ile zakłada tematów i jak sam sobie odpisuje... szuka wiedzy, która go uspokoi a tu nic, tylko kpiny i hejt. Normalnie, nie ludzie a wilki. Posłuchaj młody, ja Ci pomogę. Jestem ponadczterdziestoletnim facetem, obecnie w trzecim poważnym związku (przez poważny związek rozumiem taki ze wspólnym mieszkaniem przez kilka lat), z dwójką dzieci. Piszę to, żebyś wiedział, że miewałem i nadal mam sporo do czynienia różnymi kobietami, wiesz, sypianie w jednym łóżku, seks, chodzenie nago w obecnośc***artnera - słowem, znam ten cały cudowny świat miłości i bliskości między kobietą a mężczyzn, którego Ty jeszcze nie doświadczyłeś, a który tak bardzo Cię frapuje. I wiesz co? Nigdy, przenigdy nie przyszło mi do głowy pchać się z którąkolwiek z moich kobiet do ginekologa. Widzisz, są takie sytuacje, kiedy nawet bardzo bliscy sobie ludzie po prostu chcą być sami i to nie ma nic wspólnego z ciemnotą, zachowaniem czy fałszywym wstydem, jak Tobie się wydaje, sądząc po Twoich licznych postach. To jest wiesz trochę taka sytuacja, jak robienie kupy. Jeśli dożyjesz wieku, w którym mężczyzna musi poddać się przykładowo kolonoskopii, doświadczysz tego na własnej skórze: nie będziesz chciał przy tym nikogo, nawet choćby najbliższej kobiety. Poród z kolei, to też zupełnie inna sytuacja: obecność mężczyzny przy tym często faktycznie wzmacnia wzmacnia związek (choć bywa też wprost przeciwnie), ale dzieją się wtedy takie rzeczy, że trudno się dziwić komukolwiek jeśli nie chce być przy tym oglądany. Spróbuję też rozwiać kolejny z trapiących Cię lęków: wizyta u ginekologa, to w ogóle nie jest erotyczna sytuacja: pacjentka siedzi w niewygodne i krępującej pozycji a ginekolog ma zupełnie inne rzeczy na głowie, nie wspominając już, że od tego, co słyszy, widzi i czuje, często mu się w ogóle seksu na długi czas odechciewa. Pewnie jest jakiś odsetek zboczonych ginekologów, ale nie większy niż wśród innych lekarzy. Tak to mniej więcej chłopaku wygląda. Mam nadzieję, że Ci pomogłem w Twej udręce. Na koniec jeszcze dobra rada: już pewnie interesujesz się dziewczynami, niedługo pewnie będziesz próbował do jakiejś się zbliżyć...nie zaczynaj od tego, że chcesz z nią iść do ginekologa. W przeciwnym razie, grozi Ci dożywotnia samotność i w************y pod posty z chorymi wizjami, którymi obsesyjnie zaśmiecasz kafeterię. Powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ktoś sobie sam odpisuje, to słusznie zbiera kpiny i hejt, normalne toto nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem człowieka dlaczego by chciał być na takim badaniu z partnerką. O gustach nie powinno się dyskutować... Jedna osoba lubi cipki wzdłuż, a inna w poprzek, itd. ;-) Uważam, że sytuacja jest podobna do porodu, w życiu bym nie porównał tej sytuacji do kolonoskopii. wkch@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@dziś , a pójdziesz z partnerką na badanie swojej prostaty do urologa, przecież to też taka ogromna intymność, prawie jak anal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.39, a Ty dalej swoje, dzieciaku. Ja Cię tak po ludzku rozumiem: wiosna, Hormony buzują, chłopaki że starszych klas ciągle tylko o ******iu gadają, dziewczyny kręcą tyłkami, no zwariować można a do takiego ginekologa codziennie babki przychodzą, zdejmują majtki, siadają na fotelu i widać cipkę ;-) Ale uwierz, nie tędy droga ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie strzępię sobie języka jak powiem, że masz szczępiony mózg...23 03 g. 21 48

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×