Czy jak facet pisze mi po rozstaniu, że dobrze mu beze mnie to kłamie?

Rozstałam się z facetem po bardzo burzliwych kłótniach. Wyprowadzam się. Teraz przebywam u rodziców, jeżdżę też do znajomych, staram się o nim nie myśleć. Nadal go kocham. Szło mi dobrze, nie odzywałam się do niego 4 dni. On pisał, zaczepiał mnie, ale nie odpowiadałam. Bo to cham i prostak. Ale dałam się sprowokować i odpisałam. Aż w końcu napisał mi: "Odkąd Ciebie nie ma w moim życiu, zaczynam się nim cieszyć, znajdę sobie kogoś, kto mnie będzie wspierał i mi pomagał w trudnych chwilach- nie to co Ty :)" Czy on naprawdę tak uważa? Wcześniej pisał: "nie wiesz czy to przeżywam czy nie, czy mi ciężko, bo myślisz tylko o sobie, nigdy mnie nie kochałaś" itp Robił z siebie pokrzywdzonego. Nie ma mnie już 10 dni. Czy on tęskni? Wiem, że między nami koniec, bo mnie nie szanował. Ale to boli...

oni zawsze dobrze się bawią na początku, a potem płaczą bez nas

On chce sam sobie udowodnić, że rozstanie to tylko i wyłącznie twoja wina. Cokolwiek byś mu nie napisała, to obróci kota ogonem i ci dowali. Taka kuźwa ofiara z urodzenia.

Oczywiście że moja... Wg niego cały świat jest przeciwko niemu. A ma 30 lat. Ja jestem młodsza.

A Ciebie coś gryzie czy jak ? Co to ma za znaczenie, mleko już rozlane

chce wzbudzic we mnie zazdrosc i poczucie winy. ja tez bylam niedobra. po prostu czasem opryskliwa. a on odwdzieczal sie wyzwiskami jak patol i siniakami :(

tak.

Sądzę, że to było złośliwe z jego strony jakby chciał Ci dogryźć zeby Ci bardziej było szkoda po rozstaniu... Chyba nie jesteś mu całkiem obojetna, może czuje jakieś tam rozgoryczenie, ale widać, że chce żeby Cie to ruszyło. Ale to go nie usprawiedliwia bo powienien o Ciebie walczyć w inny sposob

Bardzo Ci dziękuję za takie słowa (osoba wyżej). Problem w tym, że to taki typ, który owszem...zauważy winę w sobie, ale nie przeprosi. Ja byłam dla niego zła, często podła. Ale stało się tak dlatego, że przestał mnie szanować. Pisałam wyżej co robił. Teraz on mi pisze, że zostawiam go na lodzie, on nie ma kasy, nie ma gdzie iść. Bierze mnie na litość. Ale nie mogę myśleć o nim, ja uciekłam od niego bo się go bałam. Napisał mi też: "Jak Cię kocham, tak Cię nienawidzę". Zmienia zdanie co chwila. A najlepsze jest to, że to on zawsze chce dawać mi SZANSĘ. Podczas, gdy nie ma takiego prawa, po tym jak się zachowuje :(

raczej nie jest mu dobrze, to zagrywka.

czy ktoś mi może jeszcze pomóc? :(

Skoro się rozstaliście, nie ma już powrotu to po jaką cholerę mu odpisujesz? Niech sobie pisze co chce. Ja bym wiadomości kasowała od razu po przyjściu, bez czytania. Po co sobie zawracać głowę...

gośćkalinka dziś W czym Ci pomóc, rozeszliście się, koniec. Weź się w garść dziewczyno.

nie potrafię, kocham go. Ale chyba trudno Ci to pojąć.

jak cie nie szanowal to chyba nie kochal.

gośćkalinka dziś Nie trudno, wiedz to ! Jeśli tak jest to radzę zapomnieć, szacunek jest istotą związku jak go nie ma, to związku też nie.

Facet jak pisze, to pisze. Myślę, ze prawdę.

Napisalam powyzej, ze facet pewnie pisze prawdę. A moze nie. Mozliwe, ze podreperowuje swoje ego, bo nie uznaje tego, ze jakas dziewczyna moze go pogonic. Chyba jest narcyzem, przekonanym o swojej boskosci i nieomylnosci. Pytanie zasadnicze do ciebie- czemu to ciągniesz, czemu odpisujesz? Prosisz się o kolejne przykrosci, obelgi i wyzwiska z jego strony? Zrozum, ze pewnych ludzi nie przekonasz, ze się mylą. Myli się cały swiat, prezydenci, królowie, laureaci nagrody Nobla, ale nie oni. Nie tacy, jak twój ex. Trzymaj się od niego z daleka, zmien nr telefonu. Facet jest niezrównowazony i toksyczny.