Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do jakiego wieku trzeba pilnowac żeby dziecku sie odbilo?

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba aż się odbije, tzn kiedy usłyszysz/poczujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kiedy bedzie to konieczne. ja chyba odbijalam przez pierwszy miesiac,moze poltora. pozniej dziecku samo sie odbijalo zaraz po jedzeniu. ale jesli sie nie odbije to kladz dziecko na boku dla pewnosci,zeby sie nie zakrztusilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie kładę na boku. Mała rzadko odbija, ulewa raz na miesiąc... Dlatego cały czas się boję, że może uleje w nocy. Ale do kiedy trzeba tego pilnować? Zawsze nie będzie chciała spać na boku. Kiedy dzieci przestają już na dobre ulewac? Moja ma 4 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobiscie moim zdaniem juz nie musisz jej odbijac ale nie kladz jej od razu na pleckach po jedzeniu (na plasko). niech troszke polezy na pol siedzaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci zazwyczaj ulewaja jak sie przejedza.. w nocy to malo prawdopodobne zeby zdrowe dziecko ulewalo. je spokojnie,przez sen wiec odkladaj bez stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dodam, że córka jest karmiona piersią. W dzień nie ma problemu, najbardziej boję się w nocy. Po nocnym karmieniu nie odbija, tylko śpi ze mną ok pół godziny na boku. Potem ukladam ja w lozeczku również na boku, ale czasem przekreci się na plecy. Czy jest bezpieczna waszym zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, w lozeczku materac ma pod gorke. Właśnie nie je spokojnie. Po dłuższej przerwie budzi się mocno glodna i je lapczywie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po karmieniu piersia nie trzeba odbijac przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem jest bezpieczna,choc tak na prawde nigdy nie ma 100% pewnosci,ze nic sobie nie zrobi. kiedys gdzies czytalam,ze nalezy odbijac dzieciaka poki nie jest mobilne (nie przewraca sie na plecki,na bok). Jesli Twoja corka juz to potrafi to sama zmiana pozycji wymusi odbicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie,ze po kp tez trzeba odbijac!! dziecko rowniez moze nalykac sie powietrza jak zle zlapie piers!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejedzenie chyba nie ma związku z ulewaniem.. moje dziecko ulewało do początku i po wszystkim.. nieważne czy to było moje mleko z piersi, moje z butelki, mm czy deserek lub obiadek ze słoiczka.. syn ulewał chyba do 8 miesiąca.. początki były ciężkie, bo potrafił ulać nawet 2 godziny po jedzeniu (!). Nie przejadał się, bo na początku pił po 30 ml.. i to długo.. nie chciał więcej.. Jak miał miesiąc dostał bebilon ar czyli mleko dla ulewających, ale po nim było zatwardzenie.. więc dosypywałam do mleka nutritonu.. pomagało tylko zmniejszyć ulewanie. W zasadzie kleik ryżowy i nutriton dodawałam do deserków, obiadków.. posiłek był gęsty, a dziecko i tak ulewało. Syn nigdy nie był noszony w pozycji poziomej, od początku tylko pionowo, szybko siedział itp. A mimo to ulewał długo. Najgorzej, że nigdy nie było wiadomo kiedy. np zjadł w domu gęstą kaszkę łyżeczką, dodatkowo zagęszczoną, ale i tak mi ulał po ok 2,5 godzinie.. a z odbijaniem nie pamiętam, jak długo.. wiem, że jak dziecko zaczyna się bardziej ruszać, siadać, to samo mu się odbija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×