Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robic gdy dziecko kladzie sie i placze by cos wymusic?

Polecane posty

Gość gość

Na chodniku, w sklepie. Córka nigdy tak nie robiła a od 3 dni po kilka razy dziennie. Ma 2,5. Ignorować aż przestanie? Głupio przy ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kucnij przy niej i spokojnym tonem powiedz że takie zachowanie jest nie do przyjęcia,że nic nie dostanie pomimo tego cyrku. I do znudzenia to samo,codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w domu ignoruję podobne akcje - dziecko jest młodsze. w sklepach przy ludziach faktycznie trochę głupio jak inni muszą wysłuchiwać wrzaskow obcego dziecka...no nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W opcji- ulica- czekałam, aż dziecku się znudzi, ochrzaniając wszelkie "współczujące" starsze panie. W opcji- sklep- natychmiast wychodziłam z dzieckiem ze sklepu, obojętnie jak bardzo zależało mi na zakupach; po wyjściu właczałam opcję- ulica . Dzięki samozaparciu i takiej strategii bunt dwulatka skończył się definitywnie po miesiącu i nigdy nie powrócił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.41 - moim zdaniem idealna strategia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Jagna
Miałam taką sytuację gdy syn miał około 4 lata.Dziś jest dorosłym facetem.Po prostu dostał w dupę i po sprawie.Natychmiast uspokoił się.Doprowadził mnie wtedy do szału, ślicznie go ubrałam a ten położył się w największa kałużę i wrzeszczał,że chce autko, a takie samo miał w domu tylko w innym kolorze! W domu też kładł się pod nogi,jednak bąbla omijałam i udawałam że nie widzę rozdartej japy:D Dziś pewnie by mnie wsadzili za klapsa? Syn jest po 40 skończył studia, ma własną firmę i rodzinę. Jego córki mają podobne charakterki do ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś dostałabyś krzesło :D jak sobie wyobrażę ,ze musiałabym za każdym razem gadać jedno i to samo w oczekiwaniu aż dzieciaczek zechce zaakceptować nieuniknione ...oszalałabym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×