Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Będzie kontrowersyjnie. Ale moja 10latka jest matołem, IQ równe zeru. Pomóżcie.

Polecane posty

Gość gość
Problem ze skupieniem uwagi moze byc tez spowodowany za mala iloscia czerwonych krwinek tak jak to bylo w moim przypadku. Dopiero jak trafilam do szpitala odkryli ze mam 10 zelaza we krwi a limit jest od 50 do 170 Tylko to co ja mam jest na cale zycie i Co kilka miesiecy musze sobie robic morfologie krwi. Tabletki jem ciagle a jak nie biore to czuje ze ciezko mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, wszystkiego nie czytałam, tylko pierwszą stronę. Twoje dziecko nie jest matołem! Twoje dziecko wymaga odrębnego traktowania, konieczna wizyta u psychologa. Mam podobne problemy z moim 12- latkiem.Uczniem jest bardzo dobrym, szybko opanowuje języki - polski, niemiecki i angielski zna bardzo dobrze, francuskiego trochę liznął, ale już próbuje rozmawiać w tym języku. Z innymi przedmiotami też nie ma problemów. Ma natomiast problem przejść do kolegi, 2 ulice dalej. Nie jest pewien, czy trafi. Psycholog nieco pomógł, ale teraz my musimy nad tym pracować w/g wskazań psychologa. Mieszkamy w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem ze skupieniem uwagi moze byc tez spowodowany za mala iloscia czerwonych krwinek tak jak to bylo w moim przypadku. Dopiero jak trafilam do szpitala odkryli ze mam 10 zelaza we krwi a limit jest od 50 do 170 Tylko to co ja mam jest na cale zycie i Co kilka miesiecy musze sobie robic morfologie krwi. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Zakiś sobie buraki i popijaj sok buraczany codziennie, poprawi się krew. A limit tez nie jest taki jak podajesz, moje dziecko miało mieć transfuzję jak poziom żelaza spadnie poniżej 7 jednostek. Sok z kiszonych buraków pomógł, przepisy znajdziesz w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie czytalam do końca wątku, ale zgadzam sie z tym, że pasozyty nie zawsze w badaniach wychodza. Sama jestem po kandydozie i też mi w badaniach nic nie wyszlo. Zrób dziecku test ślinowy, znajdziesz w necie. Przedewszystkim odtruj ją z metali ciężkich. Zrób jej niskoweglowodanowa dietę. Oczywiście w miarę możliwości. Może to pomoże, może nie. To że czyta książki to bardzo dobrze. Opowiada, też dobrze, tylko, że jeśli opowiada o nich w taki sam sposób, jak opowiadada ci o wydarzeniach w szkole, to albo jest zatruta rtecia i ma przerost candidy, czy pasozyty, albo jest faktycznie tęa. To dopiero wyjdzie jak ją odtrujesz z metali ciężkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka taka bojowa, błyskotliwa, często arogancka, jeżeli odpowiedź nie jest po jej myśli a o radę pyta na kafeterii ? Nieźle, nieźle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudne nazwy i nowe rzeczy. Tez bym tego nie zrozumiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z innego swiata
Gościu z 23:11 a propos twojej rozmowy z przyjaciółką. Miała wczoraj rozmowę z jednym z mang. w pracy. on: Cześć co słychać? ja: Myślisz, że da się to zrobić szybko? Byłam już kilka wątków do przodu - chciałam go zapytać, że mam za mały budżet na zadanie i czy da sie szybko go zwiększyć. I tak w kolo macieju. W pracy uchodzę za dziwaka i szczerze nienawidzę pracować z ludźmi, bo mnie nie rozumieją. Byłam pod opieką neurologa, psychologa, miała tk głowy, badanie eeg i nic nie wykazało. Tyle, ze to było 20 lat temu. 5 lt temu przebadałam się wzdłóż i wszerz na pasożyty, grzyby, odstawiłam cukry, węglowodany itd. i nic się nie poprawiło. Ludzie uważaja mnie za dziwną a ja uważam, że to większość jest dziwna. Chociaż gdyby te zachowania miała przedstawiać krzywa gaussa to faktycznie jestem na którymś jej skraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka Dietetyk
Witam, bardzo proszę mamy dzieci w wieku 1,5-2 lata o wypełnienie krótkiej, anonimowej ankiety, która jest mi potrzebna do pracy dyplomowej. Po wypełnieniu dostaną Panie przepis na pyszny deser - budyń, także dla maluszka (zdrowy, bez cukru i mąki :)) Bardo proszę o wypełnienie :) http://www.ankietka.pl/ankieta/179259/5-wplywu-zywienia-i-stylu-zycia-kobiety-w-ciazy-namase-urodzeniowa-i-zdrowie-dziecka.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnego kuzyna, b przypomina zachowaniem córkę autorki. Tyle ze on ma 30 lat. Jest b mądry oczytany ma duże sukcesy : kariera polityczna udział w konkursach wygrywa nagrody państwowe a w życiu normalnym roztrzepany zapominalski chociaż sie po sto razy mowi Ja bym to podsumowała tak ze takie osoby nie skupiają sie na teraźniejszości tylko ciagle myślą i czymś innym o czymś co jest ważniejsze Stad te sukcesy bo jak my skupiamy sie nad tym zeby po kąpieli umyć wannę tak oni opracowali w tym czasie jakas teorie Moja siostra która jest przychologiem twierdzi ze jest nieco autystyczny ale co tu wymagać więcej skoro tacy ludzie sa wybitnie inteligentni. Z tym ze mimo okropnego bałaganu w pokoju niedbalstwa zapominalstwa w szkole był wyróżniający sie z paru przedmiotów i na nich zrobił karierę. Ma rodzine dzieci I dalej żyje abstrakcyjnie. Nie wiem czy Ci w czymś pomogłam ale jak córka była wybitna w przedszkolu to pewnie cis w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggvvjxjjgcvjfc
A ja mam pytanie z innej strony. Czy jest ona twoim biol dzieckiem? Czy czasem ja nie adoptujesz? Genetyki oszukac sie nie da. Jak twoj facet czy.maz podchodzi do tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie nic nie czuje do swojego dziecka to wlasnie tak sie pisze o nim pisze.Skoncz meczennico uzalac sie nad swoja ciezka dola.Denna baba przepraszam ale nic konstruktywniejszego nie chce mi sie pisac.Skoro stwierdzasz ze corka od zawsze taka byla czemu kur..do tej pory nigdzie z nia nie poszlas,nie przebadalas itp.Czy ona jest adoptowana?:)Ona ma twoje geny,m.in.twoja bystroac i prawdopodobnie macie wspolny mianowwnik jezeli chodzi o zachowanie jej teraz i twoje w jej wieku.Ty nie lubisz sama siebie ii nie lubisz tez nikogo w tym swohego dziecka.Sadzisz ze moje dzieci to bystrzachy podobnie jak reszta klasy corki?Rodzice z nimi pracuja,pomagaja.Te twoje teksty o "zoltych zebach"-to twoja wina,twoja to bije w ciebie,najlepiej zwalic na dziecko.Masz 1corke i nie umiesz bo nie chcesz jej pomoc.Dialogi ktore przytaczasz sa niepokojace,kazda troskliwa i kochajaca matka juz 100razy skonsultowalaby dziecko z ped. i psychologiem. A ty pier smuty na kafe zasr egoistko.Juz widze CIAGLY opi e r d o l jaki dostaje co dzien za to ze jest po prostu jest.Ty jej nie lubisz,ty nia gardzisz.Tragedia miec taka matke.Mam 3cirki,wkur sie codziennie bo musze ogarnac i dzieci i dom i swoja wymagahaca prace zawodowa.Jak cos nie wychodzi to bije we mnie choc tez potrafie sie drzec i zalic sie ze zapominalska,roztrzepana.Jednak to chwila i widze ze praca z dz.skutkuje.Ty miwisz corce w ogole cos milego?czy kiedykolwiek ja chwalisz? oprocz pomocy dziecku PRZEDE WSZYSTKIM POMOZ SOBIE I TYM SAMYM JEJ-przemysl swoje postepowanie i troche pokory-za dz.odpowiadasz ty,ona to czysta kartka na ktorej ty zapisujesz jej zachiwania i wzirce na wszystko oraz to w jaki sposob dziecko postrzega samo siebie. nie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam za literowki i brak ladu i skladu w zdaniach-pisze z tel .w pospiechu.Mam przerwe,a temat kontrowersyjnybi az wola o komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych co krytykują życzę Wam zeby Was bluzgano za Wasze zachowania. Idealni sie znaleźli!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko moja siostra jest psychologiem. I radzę Ci znalesc placówke która by przebadała Twoje dziecko pod względem neurologicznym. Psycholog ma odpowiednie narzędzia , wykona testy psychologiczne żmudne czasochłonne. Ale bedziesz bliżej diagnozy. Testy sa typu wybierz odp, Obrazki ale sa wiarygodne itp i zobaczysz bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:09 - to ja, autorka. Napiszę tylko jedno zdanie: gó/wno wiesz o mnie, mojej sytuacji i o tym za co jestem odpowiedzialna i co jest moją winą. Gó/wno wiesz. Tyle mam ci do powiedzenia. I jeszcze to, że słabo u ciebie z czytaniem, bo gołym okiem widać, że nie przeczytałaś innych moich wypowiedzi, ale to nie szkodzi. Bo i tak gó/wno wiesz. Temat uważam za zakończony. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za rady, pocieszenie, podsunięte rozwiązania i sugestie. Bardzo Wam dziękuję. I nikomu nie życzę tego, co przeszłam i przechodzę, a już na pewno nie życzę wam tego, abyście byli oceniani za to przez osoby, które kompletnie nic nie wiedzą jak to wszystko wygląda na co dzień. I nie jest to użalanie się nad sobą, stwierdzam po prostu fakt. Temat uważam za zamknięty, osobiście ja się tutaj już wypowiadać nie będę, wiadra pomyj nie są mi do niczego potrzebne. A konstruktywne rady wzięłam do siebie, jeszcze raz za nie dziękuję. Miłego dnia wszystkim, koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszę Cię, Twoja córka nie odbiega inteligencją od przeciętnego gimnazjalisty :D Moze za dużo od niej oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam taka kolezanke co sie podobniae zachowuje jak twoja corka. kolezanka ma juz 25 lat,jest strasznie zakrecona,zamotana, zapominalska,roztrzepana, fleja. sama mi kiedys powiedziala,ze ciezko jej jest z sama soba:) ale co ma zrobic. na jej szczescie jest bardzo wesola i optymistyczna to ja ratuje.ma chlopaka,ktory sie nia opiekuje:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrwwgregrrgrggr
Ja uważam,ze to nie jest autorki dziecko, zbyt wiele tu da się wyczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno słowo - asparger - poczytaj i puzzle same sie ułozą aha i to nie jest choroba z która trzeba walczyć - ona zaburza postrzeganie świata no i jeszcze zależy pod który biegun aspargera podpada według mnie ma ten "lepszy". pozdrawiam i musisz jej troche odpuścić bo ja zamęczysz a nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z topiku się dowiedziałam, że prawdopodobnie mam aspargera! Autorko ja w dzieciństwie byłam podobna bardzo do twojej córki. Miałam ogromne problemy z matematyką, tabliczką mnożenia, dodawaniem, odejmowaniem oraz czytaniem! Do dziś pamietam jak tato, kuzynka, kuzyn, ciocia, babcia siedzieli nade mną i uczyli mnie matmy oraz czytania i robili mi kartkówki, bo matka nie miaa do mnie cierpliwości. Ze wszytskim byłam na końcu. Często się zawieszałam i odpływałam w swój świat. Nie rozumiałam prostych zadan, dopiero jak ktos mi wytłumaczył i to nie raz po kilka razy, dopiero "załapywałam". Miałam i mam, myslenie aż za abstrakcyjne i daleko idące do "przodu". Nie wiem jak to wytłumaczyć, zawsze jak ktoś coś mówił, opowiadał, to ja to wyobrażałam sobie inaczej niż rówieśnicy. Ktoś mówił np. o pudle w kontekście kartonu, do którego się schował, a ja wyobrażaam sobie pudło jako więzienie. I rozkminianie: jak mógł się tam schowac jak więzienie jest strzeżone? Do dziś tak często mam i po chwili dopiero wiem, że się mylę. i że, to jednak chodzi o ten karton. Dlaczego tak mam? nie wiem. Ale studia skończylam, prawko zdałam, a teraz mam firmę :) także, z tym można zyć, tylko jest trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zachowuje się mózg pod wpływem stresu.Ten chaos,nieumiejętność zebrania myśli i wypowiedzenia ich w logicznym szyku.Myśle,że chcesz dobrze dla córki,ale ona wyczuwa presję i twoje niezadowolenie i stąd ta blokada się u niej bierze,żaden aspager,czy jak tam.Stres potrafi naprawdee otumanić najbystrzejszego,a jak idzie w parze z nadwrażliwą naturą,jaką z pewnością ma twoja córka-to co nazywasz matolstwem-gwarantowane!!! Odpusc ,wyluzuj,słuchaj,nie poprawiaj,nie złośc się,bo tylko pogarszasz.ona sie stara i im bardziej sie stara,tym bardziej sie mota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem osoba z dopiskiem"nie pozdrawiam"..Przeczytalam caly topic.Nie chcialam dolowac autorki,moze chcialam nia potrzasnac i zwrocic uwage na inny,niewidzialny dla niej aspekt,chwalenia i bycia dumnym z corki...Zytalam ze ma 2corke i ze z nia jest "normalnie" bo m.in.odnosi sukcesy w szkole,na judo.Ze autorce zal ze takiej nirmalnosci ze starsza nie ma...Mimo wszystko sadze ze autorka jest b surowa i wymagajaca mama.Pisze to z perspektywy osoby takze dosc wymagajacej,ktorej corka cala 2klase nie pamietala i nie zapisala co ma zadane,co przyniesc do szkoly ,nie chciala lekcji odrabiac,rano do tej pory nie spieszy sie mimi ze zostalo 10minut do 8.O zebach czy ogarnieciu pokoju nie wspomne-musze sie czasem drzec bo inaczej olewa tak samo mlodsza o rok jej siostra.Jest wiele podobnych problemow o jakich autorka pisze choc uwazam ze te o ktorych ja wspominam sa zwyczajne i nie swiadcza o zadnym byciu matolem.Mnie niepokoja niespojne wypowiedzi, brak osadzenia wcrealnym swiecie.I dziwie sie powtarzam znow ze autorka sie budzi gdy jej corka ma 10lat...Dziwi mnie ze nie jest dumna ze mala lubi czytac,ze super rymuje,ze na pewno sa dziedziby w ktorych jest ok.Poza tym sadze ze twoja presja powoduje odwrotny skutek a dz.sie ciebie boi troche tez dziala na zas.ciagle zle o.mnie mowisz to ja taka wlasnie bede.Czy ktos ma z dz.db kontakt,np.babcia? Biegiem do psychologa i pdagoga. Zycze sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Autorko a to ty pisalas także iny temat na innym forum,ze corka notorycznie klamie i matke z borderline miała? cos mi swita i lacze te dwa tematy, chyba ze ty jesteś kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Ta w ogole w tym temacie ja cie nie potępiam Widac ze jak najbardziej OBIEKTYWNIE podeszłaś do problemu i to jest dobre podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madagaskar 3
Witaj autorko.w mojej rodzinie jest taki przypadek. Dziewczynka lat 16 poziom kilkulatka. Jest bardzo powolna, powoli je, wolno chodzi, szybko sie meczy- diagnoza, choroba genetyczna-kilka lat badań u roznych specjalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:56 limit jest z okresleniem wieku i plci. Indywidualny dla osoby. Na wypisie ze szpitala mialam 10 (50-170) Cisnienie mialam 90na 50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam tylko pierwsza stronę ale mam kilka pytań do autorki... czy córka jest leworęczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Jak dla mnie twoja corka ma dysortografie Ona nie objawia się tylko na robieniem błędów, ale tez mylenie sytuacji z miejscami, rzeczy z przedmiotami, dokaldnie to co ty opisalas Nam psycholog o tym mowil,z edzieci z dys... nie kojarzą związkow przycz- sk. Potrafia jak u ciebie pomylić co robici na polskim i mowic o tabliczce mnożenia , opowiadac o matematyce ze wieszyk recytowali Jezykiem obcym tez problemy Przebadaj corke pod kątem dysortografii/ dyskalkulii w poradni psych.ped.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja będę się upierać,że jest to wynikiem stresu,jaki mama być może nieświadomie funduje córce.Pamiętam siebie jako dziecko ,gdzie wezwana do odpowiedzi,miałam pustke w głowie,słowa bez składu i ładu ,w efekcie siadałam z ocena niedostatevzną,choć umiałam wszystko.Nawet teraz w dorosłym życiu na niespodziewane sytuacje albo jak ktoś z nerwami do mnie mówi,np.szef,to też robi mi się taki pustostan.Uczucie okropne,więc współczuję dziewczynce,bo ona czuje się nieakceptowana i tym bardziej się blokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pasłancy Boze piszesz ze to takie proste. to jak to proste to sama powinnas wiedziec co to pos;aniec Bozy jak ma rzyc. Ale ty tego nie wiesz jestes pusta niereligijna matka ktura religi corki nie nauczy. nie masz sama inteligencji zadnej skoro takie zdanie na temat religi napisałas. polecam ci przeczytanie ksiazki TRAFIONA PRZEZ PIORUNA. GLORI POLO. A pozatym ty rodzicem jestes ty naucz pacieza itp a nie ksiazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×