Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałam pić z umiarem, ale umiar nie chciał pić ze mną

Polecane posty

Gość gość
Witajcie gościu tytułowy I gościu z 17.12.Nie wiem od kiedy zaczęłam chorować prawdopodobnie po porodzie córki 25 lat temu.Miałam chyba depresje poporodową ale kto przejmowałby się takimi fanaberiami/zwlaszcza 25 lat temu/.Jednym zdaniem było źle ,źle i jeszcze bardziej źle same wiecie.Do psychiatry wstyd no i zauważyłam,że pomaga alkohol.Popijałam kilka lat po kryjomu i jakoś żyłam.Ale wydarzyła się tragedia dwie śmierci w domu rodzinnym pod rząd i straciłam kontrole nad piciem Trafiłam do szpitala psychiatrycznego z rozpoznaniem nerwicy depresyjno lękowej,zespołem neurastenicznym i ...alkoholizmem.To było 21 lat temu.Byłam wrakiem człowieka tylko dlatego,że zamiast iść do psychiatry próbowałam sobie poradzić sama.Dlatego kochane wszystko tylko nie alkohol na depresje,bo to,że ja z tego wyszłam nie oznacza,że każdemu się uda.A jako ciekawostkę powiem,że ja alkoholiczka nie cierpiałam smaku alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.03.20 czuje sie nikim, dziecko i to ze jestemw domu to wspolna dezycja, na pozor mam wszystko, pieniadze, meza wspanialego , ziecko,dom, wakacje i jednoczesnie nie mam nic... >>>>>>> Nie jest to prawda że jesteś nikim. Jesteś kobietą, żoną, matką, kogoś córką, i naokoło są ludzie którzy na Tobie polegają i Cię kochają. To że nie spełniasz się zawodowo to nie jest jakaś tragedia, niestety obecne normy wymuszają wrecz od kobiet poświęcenia zawodowego i zaniedbywania rodziny. Może to jakiś chory plan rządzącej elity aby z kobiet zrobić również niewolnice pracujące za papierki, zamiast się udzielać w tradycyjnych rolach gospodyń, żon, i matek które mają czas na zadbanie o swoją rodzine. To że nie zarabiasz zawodowo i masz okazje zająć się domem i rodziną raczej trzeba odbierać jako szczęście i zbawienie, a nie jako klątwe i obowiązek. Myśle że wiele kobiet marzy o tym aby móc wychowywać własnoręcznie swoje dzieci ( zamiast jacyś obcy w żłobkach i przedszkolach) i budować z nimi mocną więź emocjonalną. Pieniądze i dobrobyt materialny to nie wszystko, tu liczą się więzły rodzinne i emocjonalne, które coraz rzadziej rodzice mają okazje budować z własnymi dziećmi w obecnych zwariowanych czasach. Na dłuższą mete gwarantuje że to zaowocuje u Ciebie i Twoje dzieci będą Ci za to dziękować i to docenią. Praca przychodzi i odchodzi, pieniądze tak samo, ale co jest bezcenne to móc być świadkiem jak nasze własne dzieci dorastają i się rozwijają, i jak od nas się uczą i jaki wielki wpływ mamy na rozwijanie ich osobowości i kształtowaniu ich jako człowieka. To jest bezcenne, nie do zastąpienia niczym materialnym, i nie można tym nic zastąpić. Masz prawdziwe szczęście przed własnymi oczami i trzeba tylko z tego korzystać póki jest okazja, bo dzieci dorosną nie wiadomo kiedy i ten okres nigdy nie wróci. Kariere można robić kiedykolwiek, a tu jest okazja tylko jednorazowa. Więc ciesz się z błogosławieństwa które otrzymałaś, ciesz się każdym dniem kiedy możesz mieć na to okazje, a cały zewnętrzy świat, jak świat pracy, zostaw sobie na później, on nie ucieknie. Masz naprawde wielkie szczęście i wielu by ci zazdrościło. Wiec z rana uśmiechnij się, przywitaj nowy dzień, zjedz śniadanie, idź na spacer, ugotuj coś, podziwiaj wraz z dzieckiem wszystko na około i podziękuj na koniec dnia mężowi że przyczynia się do Twojej wolności i możliwości robienia tego co robisz, nie zamartwiając się karierami i sztucznym światem pieniądza i materializmu. Głowa do góry, bo tak naprawde to wszystko jest super, trzeba to tylko widzieć ciut innaczej. Pozdrawiam i powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też pijąc myślałem, że kontroluję moje picie, ale ... okazało się, że już dawno byłem uzależniony. Teraz po wielu latach patrzę na moje wojaże z alkoholem trochę śmieszne, a po co w ogóle piłem. Jestem suchym alkoholikiem i już nie piję przeszło 21 lat. Nie tęskno mi do tego trunku, umiem żyć inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co robiłeś,żeby nie pić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co robić aby nie pić? Po prosty przestać pić, nie kupować alkoholów i nie mieć ich w domu, pozbyć się pijących znajomych i nie przebywać w sytuacjach gdzie się pije. Sukces gwarantowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak po prostu?Bo ja jestem alkoholikiem,który też długo nie pije i cały czas chodze na AA,miewam nawroty,jak jest gorzej to do terapeuty.Zastanawiam się tylko jak to jest u Ciebie.Piszesz,że jesteś alkoholikiem ale może po prostu za dużo piłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wiem coś o tym
gość dziś >>>>>Tak po prostu właśnie. To nie musi być skomplikowane. Unikasz samego produktu - alkoholu, i unikasz sytuacji gdzie się go spożywa. Nie ma okazji i nie ma produktu to pić się nie da. Zastąpić picie innym zachowaniem, jakieś hobby, czy coś produktywnego, wolantariat itp. a najważniejsze mieć na około osoby które nie piją. Pozytywne nastawienie to pierwszy krok i postanowienie że koniec z piciem, po prostu szlaban i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawroty ma się bo pojawiają się problemy których nie potrafimy rozwiązać, a nie potrafimy ich rozwiązać teraz bo gdy one były w przeszłości to "rozwiązywało" się je i zapominało się o nich właśnie pijąc. Czyli nie nauczyliśmy się ich nigdy rozwiązywać na trzeźwo. Trzeba teraz zacząć problemom wychodzić na przód i sobie z nimi radzić bez alkoholu. Może na początku wyda się to trudne ale z czasem będzie coraz lepiej. Trzeba tylko postanowić i próbować nie poddając się wymówkami i zaglądaniem do kieliszka gdy czujemy się bezradni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie to życie :) Perła zawsze dobrze smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×