Bolerko,marynarka, proszę o poradę.

Witajcie, mam dylemat odnośnie okrycia wierzchniego na swoim ślubie. Kilka szczegółów; Kolor "przewodni" fuksja/amarant. Suknia - długa litera A, lekko rozkloszowana, góra zabudowana koronką, kolor ecru. Włosy - ciemnobrązowe, luźne upięcie, jedynie wpięty kwiat również ecru. Biżuteria - kolczyki i bransoletka sutasz (jest to dość widoczna i mało skromna biżuteria), w kolorach fuksja/kobalt. Buty - szpilki w kolorze fuksji Bukiet - mały zwarty, mieszanka zieleni/róż ecru i akcent w postaci gerberów w kolorze fuksji. Niewiem natomiast co z okryciem:/ Nie znoszę bolerek, podobają mi się marynarki takie dopasowane krótsze, z rękawem 3/4. Nie widzą mi się też sweterki czy szale do sukien. Niewiem też jaki mógłby być kolor tego okrycia? Jak fuksja to może go będzie za dużo? Znowu ecru w moich oczach zlałby się z suknią i sama niewiem. Może coś poradzicie?