Narzeczona i telewizor

Witam Mam sie wprowadzac do dziewczyny i zamieszkac tam. To bedzie pierwsze nasze wspólne zamieszkanie ze soba. Narzeczona chce kupic na spółe telewizor do pokoju, który bedziemy zajmowac. Ja jestem jak najbardziej za, ponieważ bardzo by sie przydał, ale uważam, że powinna go kupic w własnym zakresie. To jest jej dom, ja tam jeszcze nie mieszkam na stałe itp. Rozumiem jakby mało zarabiała, ale pensja jej ma poczatek 4... a ja 2. Prosze o opinie jakie jest dobre rozwiazanie.

jak dla mnie nie chodzi o tv tylko o podkreślenie że tam jest coś waszego wspólnego ,a tak w ogóle to co sknera jesteś? jak nie chcesz mieć wspólnego tv to co chcesz mieć potem wspólne ?zawsze będziesz się licytować kto więcej zarabia?masz minus :buu

bardzo by się przydał? No proszę cię...zamierzasz telewizję oglądać?

ja p*****le to jest" mezczyzna" 21 wieku?

Dziekuje za opinie. Jestes jak moja dziewczyna, ma podobna argumentacje. Ja natomiast boje sie, ze jak nie wytrzymam z nia to strace wkład i to jest jedyny powod dla którego nie chce kupowac wspolnie.

Zamierzam ogladac tv, seriale, pisac prace mgr, pierdziec pod kadra :) i oczywiscie milosc uprawiac.

"stacisz wklad" i jaja tez:)

to jej mieszkanie, ale chyba będziesz z tego korzystać. skoro planujecie na poważnie razem zamieszkać i ona cię przeyjmuje do siebie do domu, to teraz na rówinych prawach wszystko kupujecie, płacicie, dzielicie...

Jakie głupie pipy, same kobiety sie wypowiadaja. Bo im trzeba kupowac, a one sie nadstawiaja grrrr. Nikt nie podziela mojego zdania?

Aha, czyli ona ma Cie przyjąć i jeszcze Ci telewizor kupić? Coś czuję, że telewizora nie będzie.

nie tylko telewizora nie bedzie ale I NIC Z TEGO ZWIAZKU nie bedzie.

Uwazam, ze telewizor to podstawa wyposarzenia kazdego domu. Jest jeden na cały dom, a my chcemy drugi do pokoju, gdzie bedziemy urzedowac przewaznie...

Spytaj,czy Ci odda ten wkład,jesli się rozstaniecie.W ten sposób,zmieniając facetów,może sobie całą chałupę umeblowac.

uuuu, powialo groza. Miby czemu nie bedzie????? Ostrozny jestem bo i moja wybranka ma ostry charakter :) a ja do klatki nie chce trafic.

boisz sie?

Super, jeden trafny komentarz. Nie wiem co bedzie jak sie rozstaniemy, moze sie odgrywac i nie oddac. Nie bede przeciez na sile wynosil telewizora. Wyjscie jest tylko jedno - ja kupie tv za wlasne pieniadze i to bedzie moj. Wprowadze sie z moim tv :)

To była moja rada.Cieszę się,że Ci pomogłam,Tak zrób.Niech teraz ona się zastanawia.

tak wtedy bezpiecznie nie stracisz swojego wkładu ,ale nie licz że będzie słodko :-) przekreślisz typ magiczne słowo wspólne" które jest jedynym gruntem do budowania,jak się tak boisz powiedz że kupicie wspólne tylko trochę odłożysz,i sprawdz przez ten czas czy jest żle czy fajnie,każdy wchodzący w związek małżeński ryzykuje całym swoim życiem tak to jest ,a Ty wymiękasz przy pudełku :-)

Nie bede wyposarzał jej domu, inwestował, malował, kupował meble jak ten dom nie jest mój. Inaczej jest po slubie, inaczej przed.

proponuje ci rowniez kupic lasna pralke lodowke kuchenke bo z jej nie powinienes korzystac skoro nie sa twoje

Jestem facetem i nie wyobrażam sobie,żebym kazał dziewczynie kupować telewizor!!Wstydź sie stary....jest Twoją narzeczoną a Ty ja traktujesz jak złodziejke

ja na miejscu tej dziewczyny kopłabym cie w d**e i odeszła

jebnij sie w leb nie dosc ze ona pozwala ci u siebie zamieszkac i jeszzcze ci zle ?

ty t chyba oczekujesz ze ona kupi telewizor i bedzie cie jeszcze utrzymywac

jak nie wytrzymam z nia to strace wkład i to jest jedyny powod dla którego nie chce kupowac wspolnie. x Wow, normalnie transakcja biznesowa. Czy ty aby nie potrzebujesz sie nazywać Rotszyld? :D

proponuje ci rowniez kupic wlasna pralke lodowke kuchenke, bo z jej nie powinienes korzystac, skoro nie sa twoje x Dokładnie.