Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakochana w kolezance z pracy, pomozecie? cz.2

Polecane posty

Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś do kogo to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie gdzie Alex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22:31 to nie film akcji, a raczej cos w stylu mody na sukces, za kilkaset odcinków moze sie cos wydarzy w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś no podziwiam Was obie - ja bym chyba nie mogła tak sobie pojechac z osobą która mi dała kosza, a i jako dająca kosza - byłoby niezręcznie ...z jeszcze innej strony to fajnie, że Twoja "przyjaciółka" stara się zachowywac normalnie i chyba jest wyrozumiała - nie każdy chyba tak umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrodzona ona
rebecca mam pytanko, dlaczego ona nie spodobała ci się od początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odrodzona tego nie powiedziałam. Polubiłam ja ale nie patrzyłam jak na kogoś wiecej niż jak na koleżankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy75
Gosc 22:17 jestem w zwiazku z kobieta :-) Uwiodlysmy sie na wzajem... obie mamy tendencje do robienia pierwszego kroku :-P choc cudnie sie uzupelniamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moda na sukces raczej moda na porazke crazy75 mieszkasz z nia czy grasz na 2 fronty masz meza dzieci ? ja wiem ze jak zrobie 1 krok to bedzie porazka :( ale to wszystko glupie siedze i rycze tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś a czemu nie możesz najpierw próbowac byc dla niej miła, pomocna, żeby Cię polubiła, potrzebowała ? 1 krok .....to może trochę przerażac, w pewnych okolicznościach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadzieja... wyjazd był zaplanowany jeszcze dużo wcześniej, jak pomyślę ze kilka dni spędzę z nią dzień i noc..... Boże.... lepiej żebym o tym jednak nie myślała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrodzona ona
sama nie wiem, tak się zastanawiam, jak to jest, gdy od początku nie było tak, jak później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy75
Gosc 23:26 nie mieszkamy razem. Nie meza ani dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomagam jej jestem mila i w dodatku glupio zakochana jestem nieszczeliwa w obecnym zwiazku w wieku 39 lat musialo mnie to spotkac ale glupia baba ze mnie siedze i becze najgorsza to ta tesknota za nia za jej wiadomosciami jak dostaje smsa zyje nadzieja ze to moze od niej ale nie :( i patrze w ten telefon jak glupia czasami dochodze do takiego wniosku ze cos mi sie ubzduralo ze do niej cos czuje a jak ja spotykam to nogi sie uginaja niemoge nic powiedziec i te jej oczy ten jej glos:( czemu mnie to spotkalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Crazy75 a co moge zrobic zeby z nia byc masz doswiadczenie chcialam zaprosic ja gdzies na kawe obiad kino ale tak jak pisze niemoge nic powiedziec jak ja widze smsa mam napisac albo majla ? ale jestem glupia musze sie odkochac ale jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlugo sie meczysz ? jak twoje relacje z nia sie ukladaja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość23:42 jak ja Cię doskonale rozumiem, każdy sms, telefon od Niej to nieludzkie rewolucje w moim żołądku, nie mówiąc już co się dzieje ze mną gdy Ją zobaczę, zachowuję się chyba gorzej niż zakochana nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Czesc dziewczyny, skorki dzis miałam wizytę u okulisty, potem pozno do domu wrocilam,,działo sie dzis u mnie podchodów ciąg dalszy, niunia dzis mi powiedziała ze ja ja rozpieszczam, troszczę sie o nia, daje jaj fajne prezenty, np ten długopis wczoraj, a jej chlop to jej kupił szufelkę i zmiotkę i wycieraczki, no wycieraczki to jeszcze zrozumiem ale szufelkę i zmiotkę nie sądziłam ze mozna byc takim Mongołem, pozniej powiedziała mi ze lubi swój telefon bo ma funkcje taka głośnomówiąca, ze mowi do niej np dziendobry z rana, jak sie masz tzn ten telefon mowi ta funkcja, ze ten telefon mllszy dla niej jak jej facet, bo on z nia w ogole ńie rozmawia, i nic miłego nie mowi, ja juz nie wyrobiłam i mowie rzuć go to jakis debil, ja bym rzuciła takiego wuja, no poniosło mnie, z rana mi dała ciast cytrynowe jak obiecała, było pycha. Mowie nie masz wiecej, ona moze cos zostało w domu, ale pewnie zjadł on i jego corka, ja jej mowie nie dokarmiać mi całej jego rodziny, tylko mi przynieś, niunia na to sama nie zjem a ci jutro jeszcze przyniosę, a pozniej spodobała jej sie moja bluzka, kupiłam za pare groszy na wyprzedaży, na prawde grosze, mowie, a ty jaki masz rozmiar? Ona nie wim zobacz na metce, i sie nachyla z karkiem, parze jej na szyje mowie nie ma tu, ona to moze z boku i podnosi z boku blzke az cały rzuca odsłania zbacz mowie moze tam jest metka, mowie tu tez nie ma i dotknęłam ja w dioderko, az mi gorąco sie zrobiło, no i poszłam oo robocie z wywalonym ozorem i kupiłam jej taka sama, za grosze dam jej jutro. Znow mi śpiewał ed sherana o milosci........ale zeby nie było za wesoło jak sie z ńia drodzylam to mi powiedziała ze nie ma dla niej serca....... ,ze jestem bez serca, no zesz kurde jak ja nie mam dla nie rac to kto ma moze on ze swoimi wycieraczkami i szufelkami?.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak masz ja czytam kilka razy jej wiadomosci i proboje cos wyszukac a w brzuchu to motyle jak ja widze jeszcze taka glupia jestem ze jak zadzwoni albo napisze to odbieram po kilku sygnalach i odpisuje po kilkunastu minutach zeby niebylo ze czekam na jej telefon a ciesze sie jak mysz do sera wiecie niewiedzialam ze mnie cos takiego spotka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość wczoraj a wcześniej pisywałyście do siebie częściej ? Prywatnie też czy tylko służbowo ? Ja do niedawna miałam kontakt tylko służbowy i też tak reaguję, jak coś od niej przychodzi ...jak widzę maila od niej, nie czytając go, mam dreszcze ....jej imię - uwielbiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ali0898
Hej dziewczyny, może odbijam trochę od tematu bo nie jestem osobą zdobywającą czyjeś uczucie, ale drugą stroną. Zakochała się we mnie dziewczyna. Obie piszemy na zlecenie dla jednej agencji, stąd się znamy. Zaprzyjaźniłyśmy się, jak mi się wydawało. Jest naprawdę wspaniała i uwielbiam ją. Nie wiedziałam, że jest lesbijką, choć teraz mogę ją określić jako tzw "męski" typ (jest podobna do Samanthy Ronson). Uważałam ją po prostu chłopczycę, która woli conversy i dżinsy od sukienek. Była wspaniałą przyjaciółką i teraz wiem, jak źle musiała się czuć kiedy "zawieszałam oko" na jakimś facecie, czy z jakimś się umawiałam. Zawsze była i zawsze miała dla mnie czas. Twarda, opanowana, bystra i zawsze wiedziała jak rozwiązać problem. Wspólne zakupy, imprezy, babskie wieczory przy winie, aż przy takim spotkaniu powiedziała, że mnie kocha i pocałowała mnie. Byłam w szoku, odsunęłam się i... nic nie powiedziałam, po prostu stałam jak ten głupek. Widziałam jak do jej oczu napływają łzy. Przeprosiła mnie i wyszła, a ja stałam tak i stałam. Po paru dniach przemyślałam wszystko i poprosiłam o rozmowę. Wyjaśniła, że długo się powstrzymywała, chciała zerwać znajomość ze mną, bo wie, że nie pociągają mnie kobiety, ale bardzo brakowało jej mojej obecności. Ja nie mogę dać jej związku jakiego by chciała, choć jest coś co mi się w niej podoba owszem, ale poza związkiem emocjonalnym, przytuleniem czy pocałunkiem, nie będę w stanie dać jej nic więcej. Nie wiem co robić. Zależy mi na niej nie tylko jak na przyjaciółce, jest coś więcej ale boję się, że po prostu nie dam rady, wiem że jeśli poznam mężczyznę, który mi się spodoba - zostawię ją. Ona o tym wie, ale twierdzi, że jeśli zdecydowałabym się na taką formę związku (emocjonalną, nie fizyczną) to chce spróbować. Ja się boję, zranię ją prędzej czy później. Nie dam jej pełnego związku. Zerwę z nią kontakt - zranię, zainteresuję się mężczyzną - zranię. Niech ktoś mi doradzi, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy75
Czesc dziewczyny i nasz kolego :-) Pieknego dnia Wam zycze !!!! Gosc 23:49 Powiem tak :-) pierwsze spotkanie jest bardzo trudne ja bylam tak zestresowana, ze nie moglam sie wyslowic, ale potem juz poszlo... Zaproponuj jej kino, bedzie latwiej mozecie po porozmawiac na temat filmu przy jakims napoju :-) Pepek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×