Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość44

Co sie dzieje z moim dzieckiem? :(

Polecane posty

Gość gość44

Witajcie, Mam od ponad tygodnia problem z dwu miesieczna córą. Nie potrafi spac w dzien, ziewa przeciera oczka, widze, że jest zmęczona i tu zaczyna sie problem. Sama nie zasypia wiec biore ja na rece do kolysania a tu ryk... "przerzucam" ja przez ramie (jak do odbijania) bo bardzo tą pozycje lubi i ją to uspokaja ale za chiny tak nie zaśnie więc ziewa dalej. Znów na ręce i po 10-15 min placzu i stekania zasypia po czym budzi sie za pol godziny jest dalej niewyspana i marudząca. Nie chce sie bawic, ewidentnie humor nie dopisuje i za jakies 40 min sytuacja sie powtarza. Czy cos jej nie pasuje czy to ja robie cos zle? Przez to ciągłe siedzenie nad nią i zabawianie po czym probowanie ululac doprowadza mnie do szalu, po takim dniu jestem wykonczona. Gdzie ten moj anioleczek? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej A nie jest glodna? Moja coreczka tak miala zaczelam ja karmic z butelki i najadala sie lepiej wiec dobrze i smacznie spala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może coś ją boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może skok rozwojowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kolka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może po prostu zwyczajnie daj jej zasnąć? :o Po co ją nosisz? Po co przyzwyczajasz do spania na rękach? Chcesz mieć potem problem? Chcesz, żeby ona miała jeszcze większy? Połóż ją, spróbuj nakarmić/napoić. Daj smoczka i zostaw w łóżeczku. Jak będzie płakać - posiedź przy niej, pogłaszcz ją chwilkę, ale po minucie wyjdź, zostaw znowu samą. I tak do skutku. Co to znaczy "sama nie zasypia"? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po minucie wyjdź, zostaw znowu samą x x normalna to ty nie jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze to skok rozwojowy? moje dziecko jak mialo ok 1,5 miesiaca to nie moglo usnac w dzien a na noc usypiala o 2 w nocy. nie pomagalo jej nic. samo przeszlo z dnia na dzien. jednej nocy usnela o 2 a drugiej o 8 bez zadnego bujania. niedawno znowu miala klopoty z zasypianiem. trzeba bylo bujac w wozku godzine zeby usnelo. ale znowu samo przeszlo. teraz usypia sama w lozeczku ok 10. cierpliwosci zycze:) ja myslalam ze sie wykoncze jak nie moglo usnac. a jak nachodzil wieczor to cala sie trzeslam z nerwow i strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radzę nie nosić dziecka, cały czas.Oczywiście trzeba przytulić,ale nie nosić bez przerwy!Musisz zobaczyc dlaczego dziecko tak się zachowuje? Może jest głodna, albo ma kolkę? Różne są przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po minucie wyjdź, zostaw znowu samą x x normalna to ty nie jesteś... Właśnie jestem :o Może dlatego moja trójka dzieci nigdy w życiu nie miala problemu z samodzielnym zasypianiem, a wszystkie dzieciate koleżanki pytały "jak ty to robisz, moje drze się w niebogłosy" :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do ost. wypowiedzi osiągnęłaś sukces,ale kosztem dzieci :( niestety ale badania naukowe dotyczace rozwoju mozgu niemolwat mowia jednoznacznie,ze taka metoda JEST BARDZO ZLA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, godzinne usypianie na rękach jest o niebo lepsze :D A potem wyk dziecka w wieku 2 lat, bo nagle mama nie ma siły dźwigać i na siłę do łóżka go wsadza :D Moje dzieci są już dorosłe, mają się bardzo dobrze, więc... Przykro mi, pudło! :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serce ci nie pekalo jak slyszalas jak placze twoje dzecko? bo moje rozlatuje sie na milion kawaleczkow jak slysze placz mojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jesli bylby to skok rozwojowy to powinien minac w ciagu tych dwuch tygodni od kiedy to sie zaczelo. Jesli kolka to zazwyczaj meczy dziecko ale nie caly dzien. Jak karmisz mala, butla czy cycus? Co do usypiania to nie jestem zwilenniczka twardych metod. Mam tez trojke dzieci i nigdy ich nie stosowalam. Moze wez mala bujaj we wozku i niech tak usypia. Nie zostawisz jej samej zeby plakala ani tez nie nauczysz do spania na rekach. Napisz jak karmisz mala oraz czy ten placz jest przez caly dzien czy tylko w okreslonych godzinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serce ci nie pekalo jak slyszalas jak placze twoje dzecko? bo moje rozlatuje sie na milion kawaleczkow jak slysze placz mojego dziecka x Nie, serce by mi pękało, jakby mój noworodek był śpiący przez kilkanaście godzin, a ja nie umiałabym mu pomóc tylko dlatego, że nie potrafię obiektywnie ocenić tego, co jest dla niego dobre, a co nie. Wychowanie a nie hodowanie dziecka, to nie tylko przyjemności i cudowności, ale robienie również rzeczy, które dopiero w perspektywie czasu przyniosą pożądany efekt. No ale co Ci będę tłumaczyć - przecież wiesz lepiej, nie? No to może podziel się z Autorką jakąś dobrą radą zamiast dyskutować ze mną, bo póki co nie widzę, żebyś wsparła ją konstruktywną radą :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie dziecko małe samodzielnego zasypiania nauczy się w 2, max 3 dni. Noszone na rękach będzie płakać ze zmęczenia w nieskończoność. Trzba być wyjątkowym idiotą bez serca, żeby katować dziecko i z powodu własnego widzimisię nie nauczyć go samodzielnei zasypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez to ciągłe siedzenie nad nią i zabawianie po czym probowanie ululac doprowadza mnie do szalu, x masz zmęczone dziecko, które jest marudne, bo samo nie wie czego chce. Naucz ją zasypiać samodzielnie, a problem minie jak ręką odjął. Poczytaj metody na samodzielne usypianie Tracy Hogg. Zajmie ci to niewiele czasu, a gwarantuję ci na milion procent, że za kilka dni sama nie uwierzysz w to co się stało. Dziecko wybudza ci się po tak krótkim czasie, bo jest przemęczone. Wbrew pozorom, im dziecko bardziej zmęczone, tym trudniej mu zasnąć, ale też trudniej mu utrzymać stały, zdrowy, dobry sen. Zwłaszcza jak jest tak maleńkie. Usypiaj ją w beciku, jest jeszcze maleńka, powinna mieć ciasno i ciepło. A te wszystkie łapiące się za głowę jak ktoś mądrze napisał - może same dadzą jakieś dobre rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ktora wychowalas troje dzieci i zadnego nie usypialas. Nie zgadzam sie z toba tak do konca bo dzieci sa rozne, nie ma dwoch takich samych. Ja rowniez wychowalam troje. Pierwsze spalo tylko przy cycusiu inaczej nie chcialo, nie mial nigdy butelki ani smoczka w buzce bo od razu sie dusil. Drugi syn zasypial sam, kladlam do lozeczka dostawal smiczka i wychodzilal, nie plakal lezal bawil sie i tak zadypial. A trzeci to roznie jak byl malutki sam spal a po pol roku musielismy sie kolo niego polozyc i dopiero spokojnie zasypial. Nie ma takich samych dzieci. Mozesz napisac autorce jak ty sobie radzilas ale nie narzucaj swoich metod wychowawczych. A do autorki dyskusji nie denerwuj sie przy dziecku jesli nie moze zasnac bo dzieci to wyczuwaja i wtedy jeszcze ciezej osiagnac zamierzony cel. Wiem ze nie latwo byc w takiej chwili spokojnym ale sprobuj. Moje ostatnie dziecko bardzo reagowalo na moj zly nastruj, moze twoja tez tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:08 WIEM! Ja to wiem! Ale lepiej chyba spróbować metody, która długofalowo będzie najlepsza :o :o Po co rada typu "bujaj w wózku"? :o :o A potem co, za pół roku autorka założy temat "moje dziecko nie chce zasypiać w lóżeczku, a w spacerówce jest jej niewygodnie, jednakowoż muszę ją bujać w wózku, aby zasnęła - co robić? " :o :o Najpierw próbuje się metody, która przyniesie najlepszy efekt :o Ale ok, ja już się nie wypowiadam. Jeśli Autorka uzna, że bujanie w bujaku czy wózku będzie lepszą opcją - powodzenia. Pogratulować tylko utrudniania sobie ( i dziecku) życia, no ale co kto lubi. Miłego dnia wszystkim, bez odbioru 🖐️ p.s. Był tu taki temat ostatnio; laska napisała że żałuje, że nie posłuchała innych kiedy odradzali jej spania w jednym łóżu z dzieckiem, bo jej to nie przeszkadzało i ona to po prostu lubiła. A teraz dziecko ma 2 lata, ona chciałaby jednak trochę intymności z mężem no i jest problem, bo dziecko łóżko małżeńskie traktuje jak swoje i na hasło przenoszenia do jej łóżeczka, wpada w takie spazmy, że dławi się własną śliną. Autentyk. Same robicie tym dzieciakom krzywdę, bo to WY je do tego przyzwyczajacie. Dziecko jest elastyczne, przystosuje się do każdych warunków. Tylko trzeba umiec je przez to przeprowadzić. To jest WYCHOWYWANIE dzieci. Cierpliwość, wytrwałość i konsekwencja. Baj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko do wszystkiego można przyzwyczaić tylko potrzebna jest konsekwencja.. moje dziecko od początku bez problemu zasypia w łóżeczku lub wózku bez noszenia, kołysania... jak marudzi to głaszczę po główce lub trzyma mnie za rękę i zasypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
do goscia z 12:45 jakie konkretnie badania naukowe, kto je wykonał i na jakiej próbie? musisz podać link do tych badań, bo samo zdania ,,badanie naukowe wykazało, że ..."każdy może sobie wrzucić w dyskusje i nic to nie wnosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha klucicie sie kobiety a autorki juz dawno nie ma. Ma was pewnie dosc ;)) i waszych rad tez. Nie dziwie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość grazia jej
Wychowalam swoich 2 synow i mysle, ze u Ciebie przyczyna może być haos tzn brak rytualow i rozkładu dnia. Gdyby było wiadomo o której dziecko spi a o której je, kapie się itd. to Twoja corka bylaby dużo spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko moje dziecko tez do ok 3mz nie spalo w dzien, zasypialo na 15, 30 lub max 40 min. tez bylam wykonczona, tez ja nosilam, na szczescie to minelo, teraz ma 7 m i spi wiecej w dzin niz wtedy, przynajmniej dluzej bo 40 min to jej najkrotsza drzemka. tez ja usupiam na rekach, poprostu siadom na brzegu luzka i ja lulam, po kilku minutach juz spi, mi to nie przeszkadza, lubie ja tak usypiac, dzieci tak szybko rosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość44
Karmie ją butelką także głodna nie jest. Kolke też raczej wykluczam ponieważ to nie jest intensywny i nieustający płacz tylko takie popłakiwanie, marudzenie. O skoku rozwojowym też myślałam bo przecież jeszcze kilka dni temu było wszystko w porządku. A z zasypianiem jest o tyle problem że ona nawet kołysana w wózeczku tylko jakby czuwa, kiedy tylko przestane to otwiera oczy, a nawet jesli przysnie to trwa to 5 min, budzi ją jakby to powiedzieć wzdrygnięcie? Dlatego sadze że tym bardziej trudno jej bedzie poki co zasnac samej. Mam nadzieje, że to faktycznie samo minie. A kiedy Wasze dzieciaczki zaczynają ziewać itd to odrazu reagujecie? I co dokladnie robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, a jak przesypia noce? I jak wygląda sprawa rytuałów u Was? Tzn chodzi mi o kąpiel, zgaszone światło itd. Moja córka kiedy byla taka maleńka wolała spać w ciemności np. Tzn nie w zupełnej, ale jej pokój był od południa, więc w ciągu dnia musiały być zaciągnięte rolety na czas spania. Może ma za jasno? A jakie warunki panują w domu kiedy zasypia? Może jest za cicho? Niektóre dzieci śpią o niebo lepiej, kiedy np w domu chodzi zmywarka czy farelka (pralka niekoniecznie, chyba, że masz długi program - wirowanie mogłoby ją faktycznie rozbudzić :D), jakiś jednostajny szum, dźwięk w każdym razie. Pewnie to minie, na tym etapie dzieci przechodzą różne przewroty jeśli chodzi o jedzenie, spanie, płacz. Ale faktycznie kiedy to się już ustabilizuje, powinnaś próbować uczyć ją zasypiać w swoim łóżeczku, to uprości życie i Tobie i jej, zwłaszcza kiedy będzie starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość44
Jesli chodzi o noc to początki są bardzo przyjemne. Ona sama wybrała sobie pore na sen, 18:00-19:00 i tak też zostało. Najpierw sie golaskuje ok 25 min potem kąpiel, butla i grzecznie spać. Śpi do ok 23:00 jedzenie potem ok 2-3 jedzenie no i potem budzi sie co godzine mam wrazenie ze cos ją męczy (gazy, jaies skurcze jelit czy cos). W końcu wstajemy ok 6 masażyk, kupa i śniadanie. Potem dzemka no i jak wstanie zaczyna sie marudny dzien az do naszego golaskowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tak samo z synem. Miał ok. 2-3 miesiace jak zaczeły się takie cyrki ze spaniem w dzień. Widziałam, ze jest zmęczony, ale za cholerę nie mogłam go uśpić. Zaczęłam robić tak, jak napisałam któraś dziewczyna wyżej. Kładłam do łózka - głaskalam po główce, trzymałam za rączkę i wychodzilam. Jak syn zaczynał płakać, przychodziłam ale wydłuzałam ten czas. Chyba po 2 dniach zaczął zasypiac sam. Ale to co był wcześniej to był jakis horror. Qrna czego ja nie robiłam. I noszenie, bujanie, wózek, suszarka, Myślałam, że szału dostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szczep wiecej to i zacznie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy byly szczepienia ostatnie. Zastanow sie czy to nie po szczepieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×