Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sprawic przyjemnosc facetowi

Polecane posty

Gość gość

Od 9 lat jestesmy w związku. Ostnio mamy pewne problemy, Chcialabym to jakos naprawic. Stad moje pytanie jak sprawic przyjemnosc facetowi? Jak naprawic relacje? W jaki spoób sprawic by pokochał mnie jak dawniej? I co zrobic by nie myslal o innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz faceta od 9 lat i nie wiesz jak? USTAMI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... dla mnie "sprawić przyjemność facetowi" i "naprawić relacje?" to dwie zupełnie różne sprawy. Wiec o co dokładnie chodzi, o sprawienie ekscytującej krótkotrwałej przyjemności (cokolwiek by to znaczyło) czy o naprawienie związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aby naprawic związek potrzeba chęci z obu stron. Musicie wiecej czasu spedzac razem, dużo rozmawiac, wspolne wyjazdy czy wyjscia na spacer do kina itp. Jesli chodzi o przyjemność w łóżku to moze wprowadzic cos czego jeszcze nie było. Faceci lubią jak im kobieta zrobi ustami on zapewne odwzajemni. Jakieś nowe pozycje, zabawki etc. Fajnie jest zrobić to w dzien i nie w sypialni po prostu spontan. Iść na całość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sprawieniu pzyjemnosci trudnosc polega na tym ze partne nie chce, odpycha mnie a jest to spowodowane problemami które mamy, rok temu mnie zdradzil wybaczylam mu wrocilismy do siebie ale kłotnie jak w kazdym zwiakzu sie zdarzaja problem w tym, ze w naszych kłotniahc dochodzi do strasznych rzeczy i oddalamy sie od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
+ gość "Cały w tym ambaras, aby dwoje chciało na raz." Mój związek się rozpadł, ale mogę stanąć dziś przed lustrem i powiedzieć sobie że zrobiłem WSZYSTKO żeby ratować i uzdrowić nasz związek. Kosztowało mnie to mnóstwa wyrzeczeń, zdrowia, czasu i góry pieniędzy. I wszystko to na nic. Zachowywałem się mniej więcej jak ty... Teraz buduje moje życie o nowa, i wszystko zmierza w dobrym kierunku. A teraz słuchaj, jeżeli partner twój już ci raz zafundował taki cios jak zdrada, a ty mu to wybaczyłaś TO ON POWINIEN PISAĆ NA TYM FORUM I PYTAĆ "CO MAM ZROBIĆ ŻEBY USZCZĘŚLIWIĆ MOJĄ KRÓLEWNĘ"... On, a nie ty... !!! Wiem że nie to chciałaś usłyszeć, przykro mi, ale jeżeli to właśnie ty pytasz na forum, to nie trzeba być psychologiem żeby zobaczyć jakie są priorytety i podział ról w twoim związku. Zawszę będziesz dawała więcej, a otrzymywała mniej, zawsze będziesz się zastanawiała co mam (JA) jeszcze zrobić żeby (ON) był szczęśliwszy... A to nie o to chodzi... To musi działać w dwie strony. Zacznij być trochę egoistką... inaczej zawsze będzie towarzyszyła ci niepewność... Jak napisał ktoś powyżej (...)Aby naprawić związek potrzeba chęci z obu stron. Czy mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×