Złe pierwsze wrażenie... jak to zmienić?

Chyba nie umiem się dobrze zaprezentować... Jak zawsze to samo... spodobał mi się na warsztatach taki chłopak, inteligentny, pozytywny, ale on oczywiście rozmawia z taką grubą laską (mamy prawie same dziewczyny) która dużo gada, wali prosto z mostu (też taka jestem, ale nie w większym gronie, raczej indywidualnie), czasem wręcz głupio gada i jest megaotwarta. A ja jak zawsze.... nie umiem się zintegrować, dogadać, i tak jestem z siebie dumna, bo w miarę mi idzie, choć w porównaniu z resztą i tak się stresuję i to widać na zewnątrz. Ale potrafię rzucić fajnym tekstem (nie wymuszonym), jestem wesoła, nawet sporo się wypowiadam. I tak nic z tego, bo mnie przebijają... moje małe, ukryte sukcesy nikogo nie obchodzą...

Jak mam się czuć pewnie, skoro od początku czuję się lekko odepchnięta? gdzieś poza... nawet nikt sam do mnie specjalnie nie zagada, tylko oczywiście ja. Nikt specjalnie nie chce mnie poznawać Nawet na studiach jestem na uboczu, niby gadam z kimś tam, stoję w gronie ludzi, ale czasem mój głos w dyskusji potrafi być pomijany. Do tego chłopaka się odzywałam, ale jakoś nie ciągnąl szczególnie dyskusji. Zauważyłam, że jest trochę typem indywidualisty, ale lubię takich ludzi

Przepraszam za te koszmarne powtórzenia, przeklejałam tekst i wstukiwałam dodatkowo kilka nowych zdań, a nie sprawdziłam całości przed wysłaniem!

:_)

?

>

pierwsze wrażenie przesądza wyłącznie o pierwszej chwili znajomości, która pokrętnym drogami może przekształcić się z takim samym prawdopodobieństwem w nic, zwykłą prostą znajomość, jak też żarliwą miłość :) kiedy przez czas zostanie zweryfikowana i poddana osądom z innej sfery poznawczej, nie li tylko niewerbalnym oschłym podświadomym "znakom" :D nie masz czym się martwić, to spotyka każdego. Z czasem ludzie zmieniają zdanie, nabierają smaku i... więc powodzenia.

nie przejmuj sie ludzmi

Może wyciągnij kij z pupy.... :)

ojej

;

/