Gość gość Napisano Marzec 26, 2015 Poznaliśmy się poprzez ogłoszenie, bardzo dobrze się dogadywaliśmy. Mieliśmy wiele wspólnych tematów. Na pierwszym spotkaniu powiedział, że możemy się tylko przyjaźnić bo jest po przejściach, itd. Bardzo go lubiłam, więc chciałam go mieć chociaż jako kolegę, choć mi spodobał się już na pierwszym spotkaniu. Spotykaliśmy się tak kilka miesięcy. Kiedy siedzieliśmy u mnie w domu zaczęliśmy rozmawiać na temat naszych byłych połówek. Dla mnie jest to ciężki temat bo zostałam bardzo zraniona. On też. Wtedy zaczął mnie pocieszać, przytulać, aż w końcu zaczęliśmy się całować. Zapytałam go dlaczego to robi, to powiedział, że zmienił zdanie, jestem dla niego ważna i nigdy nie byłam dla niego tylko koleżanką. Po tym spotkaliśmy się jeszcze raz. Kolejnego dnia musiałam wyjechać. Miałam wrócić za 2 tygodnie. Prosił, żebym jak najszybciej dała mu znać jak już będę w domu. Tak więc też zrobiłam, on odpisał tylko, że niestety nie ma teraz czasu, ale zaproponował wyjście do kina na kolejny weekend. Dzień przed wyjściem napisałam do niego o której i gdzie się spotykamy, ale nic nie odpisał. Do kina oczywiście nie poszliśmy. Później napisał tylko, że gdzieś tam wyjechał akurat w ten dzień. Znów zaproponował spotkanie. I znów to spotkanie się nie odbyło. Strasznie za nim tęsknię. Nie pisze do niego,nie wydzwaniam, ale cały czas mam nadzieję, że on to zrobi i w końcu się spotkamy. Cały czas o nim myślę. Nie widzieliśmy się już 2 miesiące, nie mam przez to nawet chęci do życia. Bardzo mi na nim zależy, a ja nie wiem co mam zrobić. Nie potrafię też o nim zapomnieć. Całkowicie zwariowałam na jego punkcie. Czy powinnam mieć jeszcze jakieś nadzieje, co mogę zrobić? Czy dla niego to nic nie znaczyło? Pomóżcie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach