Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowie nie zapraszają na Wielkanoc

Polecane posty

Gość gość
Tak myślę, że trzeba traktować ludzi tak samo jak oni nas. Już więcej nie zaproszę do siebie teściów a mąż niech sam sobie do nich jeździ na posyłki aby tylko coś naprawiać, bo w celu towarzyskim nigdy go nie wołają. Na święta zaprasza jednego syna a drugiego już nie, jakiś gorszy ? Tamten syn ma swoje mieszkanie, wiec ma gdzie swoich rodziców zaprosić a ten drugi (mój mąż) mieszka kątem u mojej mamy a ona nie musi ich chcieć u siebie w domu, ma do tego prawo. Jak chcą syna, to niech sie spotykają u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Bez komentarza:):):) fakt jesteś!!! ale z..biście pier...nięta.Odpowiadam twoim językiem choć mi to przynosi trudność,ale pewnie inaczej byś nie zrozumiała. Współczuć teściowej i nie dziwię się że nie zaprasza. A w buzi masz jak w wucecie,Miłego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty gościu powyżej masz pusto we łbie skoro nie cczytasz ze zrozumieniem. Autorka nie napisała, że liczy na zapraszanie jej przez teściów, tylko że dziwi się dlaczego rodzice własnego rodzonego syna nie zapraszają na święta skoro on nie ma swojego domu a mieszka tam gdzie wcale nie muszą sie lubiec z jego rodzicami skoro są niesympatyczni albo czymś zawinili. Nic na siłę, nie trzeba wszystkich wokół wielbić i znosić, bo jakaś zakompleksiona babka z forum ci karze i obgryza przy tym paznkocie z zawiści bo nie ma faceta który by ją popieścił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja tam sie tesciowej nie dziwię,bo jak przeczytałam wszystkie wpisy autorki to tesciowa nie zaprasza bo nie chce patrrzec na jebbbb...tą synową,ot cała prawda. Jak sobie pościelił niech tak sobie lula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najpierw trzeba kupic mieszkanie a pozniej sie żenić,autorka widać lubiła się pieścić więc zwiazek zaczęla od du...y strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś teściów ty, niech zobaczą że synowa coś potrafi, poza mieleniem ozorem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już byli zapraszani przeze mnie, nawet nie podziękowali, poszli do drugiej synowej na którą gadają brzydkie rzeczy ale do domu ładnie przychodzą i udają, że ją lubią :). Mieszkamy u moich rodziców, bo prawnie to ich dom, a ja dobudowałam się przy nich za swoje zapracowane pieniądze, wiec bezczelnie nie kłamcie, bo na kłamstwach nie da się porozmawiać, jak tak każda coś dopowie od siebie. Nie, nie mamy dzieci, nie zaczęliśmy życia od d**y strony jak ktoś to napisał. Fajne bajeczki dopisujecie od siebie. Tak to jest jak ktoś nie czyta do końca a się wypowiada ;] to już lepiej nie pisz nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle napisałam, rozwinę dla jasności: Byli najpierw u mnie na święta, a później poszli do drugiej synowej, tak pół na pół aby spotkać się z dwoma synami. Jako że mam swoje powody aby ich nie lubieć i nic mnie do tego nie zmusi na siłę, to niech się teraz u siebie spotykają ze swoim synem, bo u mnie w domu nikt ich nie lubi i chcemy w miłym gronie spędzić swięta a nie patrzeć w oczy komuś kto ci wiele przykrości wyrządził i nie zmienił się. Moja niechęć do nich to odpowiedź na ich zachowanie, a nie na odwrót. Syna nie zapraszają do siebie a koleżanke zapraszają ;] Ja nie oczekuje aby mnie zapraszali tylko dziwi mnie że syna nie zaproszą a koleżankę tak. Czasami mam wrażenie, że go odpychają od siebie, bo zawsze brzydko go traktują, odzywają i słyszę to wszystko. Szkoda mi go, moja mama lepiej go traktuje od jego rodzicielki, która nawet nie wie kiedy on się urodził ;] o tesciach na urodziny zawsze pamiętalismy, a oni o synu nie, zadnego odzewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem skąd taka nienawiść rodzicielki to twojej połówki szczerze mówiąc, to jest głupia sytuacja i jeszcze nigdy się z tym nie spotkałam, ale serio współczuje. Mnie teściowa nie zaprasza na Wielkanoc już od dwóch lat mam spokój nie trawie jej dużo przez nią przejść miałam powiedziałam parę słów więcej i się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kłapiecie jak przekupy z bazaru w temacie tesciowych...nie lubicie,one nie kochają wasnych synów,nie zapraszają,wasi rodzice nie lubią swatów,wyrzadzili wam krzywdę itd itp. tylko nikt nie napisze jasniej o co tak na prawdę chodzi.Można pisac bez końca ,nie lubię dla zasady ze to nie moi rodzice a męża. Skoro mąż odwiedza tzn.nie jest zle,a to ze nie zapraszają jego tzn.nie chcą mu robić kłopotu,bo bez ciebie od której może widzą że zieje niechęć bedzie miał ciche dni.Ja tez nie zapraszam syna,bo nie mamy od kilku lat kontaktu z synową,pisać by dużo w co nikt nie uwierzy.Nie zapraszam syna bo wiem że to jest zły pomysł.Widujemy sie dzień przed swiętami,składamy sobie życzenia a syn wie z kim się związał o czym zreszta mowi i nie ukrywa.Kocha dziecko,jest dobrze wychowany i odpowiedzialny mąż i ojciec i tyle.Niech sobie żyją w zgodzie ,jesli jemu z tym dobrze to ok.Dla nas ta kobieta nie istnieje,jednym ruchem załatwiła sobie to ze nawet na ulicy gdy ją spotkam odwrócę głowę.Dotąd robię wszystko byśmy na siebie nie weszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie , nas też nie zapraszają teściowie i nikomu to nie przeszkadza, mam święty spokój. Nie wiem w czym masz problem... spędzcie razem czas i cieszcie się świętami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie jest napisane ze trzeba się zapraszać? ani rodzice tego nie muszą ani dzieci rodziców.Każdy jest kowalem swojego losu.Wybrałeś taką żonę czy męża ktorych nie da się polubić więc siedz u siebie w domu i nie jęcz ze spedzasz swieta bez rodziców/teściów.. Zięc czy synowa myślą ze jak wchodza w rodzine to rodzice partnera powinni zadbac o zdrowe relacje.Nie,to działka ich dzieci, jeśli nic nie robią to skutkuje niechęcią z wzajemnością.Nikt nie musi się lubić,tesciowie nie sa do kochania i nie musza kochac synowej czy zięcia. A udawanie,ciucianie i lukrowanie sobie, a za plecami opluwanie jest gorsze od faszyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie, Jestem właśnie w trakcie poszukiwania gości do programu o relacjach teściowa-synowa. Wszystkie zainteresowane szczegółami Panie proszę o wiadomość na adres m.dalaszynska@tvn.pl Pozdrawiam serdecznie, Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×