Brak okresu a test negatywny.

Czesc. Mam problem a wlasciwie nie bardzo wiem co mam przez to rozumiec. Dosyc sporadycznie uprawiamy z mezem sex z powodu braku czasu. Ok 6 miesiecy tymu odstawilam w zwiazku z tym tabletki. Kochalismy sie w 32 dniu cyklu bez zabepieczenia ale byl to stosunek przerywany. Dodam ze odkad przerwalam tabletki okres mam zawsze co 32-34 dni (czyli tak jak kilka lat temy zanim jeszcze zaczelam brac tabletki). Dzis jest juz 50 dni od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki a ja w iaz nie mam okresu. Zrobilam juz 5 testow ciazowych z c ego kazdy wyszedl negatywnie. Ostatni robilam w 16 dzien po stosunku wiec powinien byc wiarygodny. Nie wiem co mam myslec. Bylam u lekarza ale stwierdzil ze skoro nie staramy sie z mezem o dziecko to nie nalezy nic z tym robic tylko czekac cierpliwie na pojawienie sie okresu. Dodam ze mieszkam w uk a tu lekarze ufaja testom i na beta hcg nie dostane skierowania bo niby dlaczego skoro test ujemny. Co sadzicie?

Test był by juz wiarygodny,musisz czekac na @ skoro bety zrobic nie możesz

Czekanie jest najgorsze. Jutro ide do apteki po kolejny test i w czwartek z rana zrobie. To bedzie juz 21 dni po stosunku to powinno byc ok. Wiem ze sie robi test w dniu spodziewanej miesiaczki ale skoro w ten dzien wlasnie sie kochalam z mezem to juz nie wiem kiedy mam go zrobc zeby byl wiarygodny.

Dalej nic. Zrobilam dzis kolejny test. Jest juz dzis 21 dzien po stosunku a test dalej pokazuje ciazy brak. Czy moge byc pewna ze mowi prawde. Blagam powiedzcie cos. Nie chcemy miec wiecej dzieci. Mamy juz dwoch synow i podjelismy decyzje ze to juz tyle. Boje sie bo nie chce byc znow w ciazy. Sama juz nie wiem. Niby test mowi ze nie jestem ale @ wciaz brak. Glowa mi peka od mysli.