Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość king kong

nie dieta ale zmiana nawyków żywieniowych!!!!

Polecane posty

Gość king kong

część :-) od kilku dni zacząłem odżywiać się zupełnie inaczej niż przez ostatnie 26lat :-) 5 posiłków dziennie :-) i choć dopiero jem inaczej od paru dni waga pokazuje że straciłem 3kg może to nie dużo ale to dopiero początek. mam zamiar do zmiany żywienia dorzucić siłownię i basen ale nie żeby robić z siebie bycora tylko po to żeby zacząć się na nowo ruszać!!! moja wyjściowa waga 123 kg a chce osiągnąć 99 kg :-) może ktoś z was ma podobne doświadczenie albo jakieś rady??? czekam na propozycje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, też zmieniłam swoje zwyczaje źywieniowe - powiedziałabym, że tak o 180° - i oczywiscie chudnę ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość king kong
ćwiczysz coś do tego??? ile kalorii dziennie przyjmujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agoga
Odchudzam się w podobny sposób; nie jem mniej niż 1500 kcal (takie jest moje PPM), ale najczęściej tak około 1800 kcal. Jem w zasadzie wszystko; ograniczam słodycze, wybieram zdrowe tłuszcze, ciemne pieczywo. Chipsów i słodzonych napoi, nie tykam od lat, więc nie było problemu. Staram się jak najwięcej gotować i przyrządzać posiłki sama, nie kupuje żadnych przetworzonych wynalazków, typu: płatki śniadaniowe, kostki rosołowe, dania gotowe, smakowe serki i jogurty. Od czasu do czasu grzeszę np. kawałkiem domowego ciasta, czy bagietką z humusem. Ćwiczę w zasadzie codziennie, bo chodzę piechotą z pracy (szybki marsz jest bardzo dobry, a człowiek się nie zasapie), w weekendy uprawiam nornic walking, no i mam rowerek w domu, więc jak nie chodzę piechotą to pedałuje. Wcześniej odchudzałam się metodą Mosleya (dieta5/2), ale waga w pewnym momencie stanęła, więc zaczęłam liczyć kalorie. Ostatnio chudnę tak około 0, 5kg na tydzień. Najważniejsze, że od prawie roku waga idzie cały czas w dół. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość king kong
a powiedz mi proszę co z zamian kostki rosołowej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agoga
Rosół to dobry pomysł. Przecież bez kostek można się obyć, to sama chemia, tłuszcz utwardzony i sól. Ja dodaję do potraw zioła i przyprawy, zupy robię na mięsnych wywarach (nie tłustych), a na szybko nawet na maśle, albo oliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukaj sobie bloga „smak zdrowia” jest tam mnóstwo zdrowych i obchudzonych przepisów. Jest też przepis na domową kostkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie ćwiczę, bo raz, ze nie mam czasu, dwa, że i tak dużo się ruszam w ciągu dnia - do pracy jeżdżę rowerem (ok 10-15km dziennie) plus praca w 4-piętrowym budynku - wystarczyło zamienić windę na schody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się! Tylko zmiana nawyków zrobi z nas laski :D. Sama od niecałego tygodnia zdrowo się odżywiam i ćwiczę. Chudnę, widać po wadzę, codziennie coś tam rusza. Może nie są to duże spadki, ale mam pewność, iż nie jest to woda, która za chwilkę i tak do mnie wróci. Jem zdrowo, piję koktajle, bardzo dużo wody (nawet 5 litrów dziennie). Nie zażywam suplementów. Ćwiczę aerobowo i siłowo. Polecam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dupa zbita :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×