Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kochane dziecko, a w związku coraz gorzej

Polecane posty

Gość gość
jakich wy macie facetów niedorobionych ??? !!!! szok ja mam ciaze zagrozona wiec zero sexu a juz jestem w 7 mc i jakos nie zauwazyłam zebybysmy sie od siebie oddalali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,8:51, to Ty traktujesz seks jako część obowiązków codziennych, bo czy mam ochotę czy nie, to mam uprawiać seks. Jeśli masz kłopoty, doła, jesteś przemęczony, to idziesz wtedy na spotkanie z kumplami, żeby się napić? Może Ty tak, ja za to nie. Wolę się wyspać, zamoast na siłe iść na imprezę. Podobnie z seksem, bo seks to atrakcja i przyjność, a nie dzienny rytułał, jak zmywanie garów czy spacer z psem.'' Nieuważnie czytasz. Jeżeli w twoim małżeństwie jest jak piszesz i wszystko gra to znaczy że jesteście dobrani ale jeśli jest tak jak piszesz i dla którejś ze stron sprawy łóżkowe nie są satysfakcjonujące to zwyczajnie wszystko jest diabła warte bo jesteście kompletnie niedobrani jak chodzi o temperamenty. Widzę że najchętniej byś mnie tu ukrzyżowała a ja zupełnie nie wiem za co. Odpowiedziałem ci wcześniej w podobnym tonie w jakim ty mi odpowiedziałaś ale ja od początku zmierzam do tego o czym teraz mówię. Seks ma być satysfakcjonujący dla OBU stron a nie tylko dla jednej. Jeśli jednej brakuje to już jej decyzja czy się na to będzie przez resztę życia godzić czy zmieni partnera albo znajdzie sobie drugiego uzupełniającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,8:51, to Ty traktujesz seks jako część obowiązków codziennych, bo czy mam ochotę czy nie, to mam uprawiać seks. Jeśli masz kłopoty, doła, jesteś przemęczony, to idziesz wtedy na spotkanie z kumplami, żeby się napić? Może Ty tak, ja za to nie. Wolę się wyspać, zamoast na siłe iść na imprezę. Podobnie z seksem, bo seks to atrakcja i przyjność, a nie dzienny rytułał, jak zmywanie garów czy spacer z psem.'' Odpisałem ci ale z nieznanych mi przyczyn niestety nie poszło a ponieważ pisać dwa razy tego samego mi sie nie chce to powiem krótko: CZYTASZ NIEUWAŻNIE. Od początku mówię że seks powinien być satysfakcjonujący dla obu stron i jeśli tak nie jest to nikt nie ma się do niczego zmuszać tylko albo się zdecydować na dożywotnie braki w seksie albo znaleźć uzupełnienie niedoborów na boku albo odejść i znaleźć kogoś dobranego. Wiem wiem... To potworne tak lekko pisać o zdradzie..? O odczuwanym przez resztę życia odrzuceniu pewnie byłoby łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałem i pokazał się poprzedni ;););) Nie znam się na działaniu tego miejsca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×