Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ospa u roczniaka

Polecane posty

Gość gość

Hej dziewczyny. Mój 5 letni syn tydzień temu dostał wysypki ospy. Byłam z nim u lekarza zapisał syrop i maść. Syn juz jest ok wszystkie krostki juz się goja. Miał i ch dużo na klatce piersiowej i plecach, ale ogólnie czuł się bdobrze. Mam też 13 mies. córkę i liczyłam się z tym, że może się zarazić Otóż dziś po południu zauważyłam u niej jedna jedyna krostke na ramieniu. Jest to na pewno krostka ospy bo widać dokładnie, że jest z tym płynem w środku. Teraz nie wiem czy mam z nią iść do lekarza skoro krostka jest tylko jedna, córka czuje się dobrze, zachowuje się jak zwykle, je i pije ładnie, bawi się. Syrop jest od roku to mogę jej podać. Jak jutro nie będzie miała więcej objawów to jest sens z nią iść do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zadzwonila do przychodni i spyttala co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz inaczej się leczy ospę...właśnie się leczy, daje syropki... niby wirus można syropem troszkę osłabić, ale generalnie na ospę nie są potrzebne leki. Moja córeczka przeszła ospę 3 krostami na szyi, pod włoskami. Niektóre dzieci przechodzą lekko, inne się mączą okropnie. Poobserwuj córeczkę, moim zdaniem jeżeli czuje się dobrze to jedynie w domu zatrzymaj, nic nie podawaj. Po co chemią faszerować? Skontaktuj się z lekarzem, będziesz spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że idź do lekarza. Moja córka tez miała ponad rok i tylko kilka krostek na twarzy. Szybko i bezboleśnie przeszlo i oby nie wróciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pójdę z jedną krostka do lekarza i co? Wiem.ze to ospa, mówiłam lekarzowi, że mam roczne dziecko, ba nawet córka była z nami u tego lekarza razem z synem. Mieszkam w uk i tu nie jest tak, że zadzwonię do pediatry i się spytam. Poza tym to te leki są tylko objawowe na zahamowanie swędzenia i tyle. Ostatni tydzień byłam na zwolnieniu bo syn był cały w kostkach, a teraz niania powiedziała, że mogę jej dać mmałą. Jeśli jutro będzie gorzej to oczywiście pójdę z nią do lekarza, ale jeśli zostanie ta jedna krostka, która prawdopodobnie już będzie jutro bez tego płynu to czy jest sens jechać z mala do przychodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak przy okazji zaproszę na blog młodej mamuśki - www.MartynaG.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest sens. Chyba ze jak beda powiklania powiesz gosc z tej i tej godz powiedzial ze nie trzeba jechac. Od nas tego oczekujesz ze napiszemy nie musisz jexhac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie ma sensu jechać do lekarza i nie ma sensu dawać syropku, chyba że będzie dużo krostek albo mała źle się będzie czuła. Smaruj krostki, bo jak swędzi to dziecko rozdrapie i może być blizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakie powikłania? Jak będą powikłania to zauważe, że z córką jest gorzej i jak tylko poczuje się gorzej to oczywiście pójdę do lekarza. Jak jutro z nią pójdę do przychodni z jedną krostka i brakiem jakichkolwiek innych objawów to zagwarantuje mi to brak powikłań? Chyba jednak z jedną krostka nie będę szła. Będę obserwować i w razie jakiegokolwiek pogorszenia, pójdę z nią do lekarza. Teraz córka śpi spokojnie, zobaczymy jak minie nocka i co przyniesie poranek. Dzięki dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej iść bo przychodnie zgłaszają przypadki ospy do sanepidu, mój synek miał jak miał pół roku, też zaczęło się od jednej krostki, jutro może mieć ich już więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam nie doczytałam że jesteś z UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weisz co ja ci /. powiem,ze mialam taką samą sytuację,starsze dziecko przweszło ospę a u mlodszego pojawiły się objawy po 2 tyg. i w porownaniu do starszego ospa u mlodszego to był mega luzik-czyli prawie nic. Ja zadzwonilam tlko do lekarki (mozes się tez wybrac bez dziecka,przyniesc np jakies zdjęcia tych krostek i ogolnie dziecka) jak nie chcesz z nią wychodzic,ja zadzwonilam i powiedzialam ze prawie nie ma objawów i lekarka powiedziala ze jak się nic nie dzieje to nie trzeba przychodzic i faktycznie po kilku dniach znikneło a ogólnie choroba mlodszego to byla naprawde bulka z masłem,zero gorączki,marudzenia itd,a przepraszam mlodszy miał wtedy 10msc nawet nie rok tak ze spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×