Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mateo2o

Samotny marynarz po 30, bez szans na zwiazek?

Polecane posty

Gość Magdus
Tak :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czemu marynarz porzucił wątek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie marzy mąż marynarz!!!! chłopaki piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myśle ze jak sie ludzie naprawdę kochają to zniosą rozłąkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolf87
Witam, jeden odpłynął, a kolejny "przypłynął" na wątek :) pozdrawiam rodaków z Szwecji. Wolf87

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie rzucił wątku, tylko nie ma możliwośc***isać... jeśli ktoś pisze, że jak się naprawdę kocha, to żadna rozłąka nie jest problemem, to znaczy że nie wie nic o życiu, związkach i życiu na odległość miłość może i nie ustawać, chociaż to roślinka, która trzeba podlewać i pielęgnować codziennie, a nie raz na kilka miesięcy a jeśli tworzysz swoją zwykłą codzienność bez tej drugiej osoby, to w którymś momencie ta osoba staje się obca jeszcze gdy jest codzienny kontakt, choćby telefony, czy rozmowy przez net, to się jakoś z grubsza da przetrwać ale bez kontaktu przez kilka dni i tygodni... ja sobie tego nie wyobrażam, zwłaszcza w połączeniu z ciągłym strachem o ukochanego chociaż morze to jeszcze w miarę, z górnikiem w życiu nie mogłabym być poza tym myślę że to nie kwestia zawodu- jeśli chodzi o podział kobiet z pierwszego posta każdy myślący i czujący normalnie mężczyzna będzie miał problem znaleźć kobietę, bo fajnych, normalnych, jest naprawdę mało tak, piszę to jako kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolf87
Magda Sisselpl niestety masz racje,,,mam zgubną nadzieje, że jednak się uda spotkać taką dziewczynę, która poczeka jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głowa do góry gdzieś na pewno taka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie znalazlam milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry, czy Mateusz znalazł żonę? Jak się potoczyły Twoje losy? Pozdrawiam w świątecznym nastroju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seawoman
Przypadkiem znalazłam ten wątek. Sama mam ten problem. Mam 27 lat i pracuje na statkach. Moj kontrakt trwa 3 miesiące i mam 2-3 miesiące urlopu. Niedawno rozsypał mi się związek, nie przez odległość a przez brak szacunku ze strony partnera (tłumaczył to tym że skoro na mnie czeka to powinnam tolerować więcej). Mimo że lubię te pracę to jednak w jakiś sposób mnie unieszczesliwia, czas na statku leci szybciej, rok za rokiem. A na urlopie nie da się poznać kogoś i go przy sobie zatrzymać... Kto zechce poczekać... . Jako kobieta teoretycznie mam większe szanse by poznać kogoś na statku ale tu w firmie nie ma facetów w moim wieku. Są albo młodsi kadeci albo dużo starsi... . Jedyny facet jakiego na prawdę lubię i jego wiek jest do zaakceptowania jest Filipińczykiem... . Idzie się załamać... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×