Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anet00

Co zrobić?

Polecane posty

Gość gość
Kiedyś facet musiał zdobyć pannę, żeby ją zaobrączkować. Dziś w tej roli występuje kobieta. To niezgodne z naturą dlatego faceci oponują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zostawila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo odczuwam że on tego nie chce , że boi i się tego, głupieję już po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawy nie psuje się mlekiem, herbaty cytryną a miłości nie psuje się małżeństwem. Co autorko,znudziło ci się być miłą i dawać mu d**y? Teraz chcesz aby na ciebie charował i aby prosił cię o seks a ty będziesz się na nim wyżywać? Widać nie jest twój pociskacz taki głupi,jak myślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz odpowiedz jak sie kogos kocha to sie nie boi on cie nie kocha jest z toba dla wygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olac rodzinkę
i tym sposobem presja rodziny moze zepsuć zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma do tego rodzina on jej nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego mama chciałaby żebyśmy wzięli ślub nawet mu to mówiła , moi rodzice też tego chcą , ja tego chcę ale on nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo cie nie kocha przejrzyj na oczy w koncu odpowiedz czemu z nim nie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on mieszka z rodzicami ,a mi to nawet nie przeszkadza, mogę mieszkać z jego rodzicami byle z nim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie nie podejmuj dzisiaj tej decyzji, prześpij się z tym by nie żałować! 6 lat to bardzo długo i może dlatego, że jestem młoda i nie byłam w tak długim związku to pewnych rzeczy jeszcze nie rozumiem. Dziwne, że on nie chce.. wydajesz się być dobrą kobietą. Zadzwoń i porozmawiaj z nim o tym. Powiedz, że nie chcesz go zmuszać, ale chcesz już swoje mieszkanie i iść krok dalej w życiu i zapytaj czy on tez tego chce. Jeśli nie, wasze drogi się tu rozchodzą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to czemu nie chce nawet zebys tam z nimi mieszkala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja tego nie odczuwam żeby chciał ze mną zamieszkać :( sypiam u niego co jakiś czas i to mu chyba tylko odpowiada :( to jest przykre kiedy gość napier#### na swoją panienkę do kumpli :( nie wiem czy z nim być, mam ochotę go zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze oświadczyny i ślub to dla mnie na prawdę coś poważnego a czuję że on sie tym bawi ;( nie chce o tym w ogóle gadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak chce, mieć seks i być wolnym, fajna dupodajka musi z ciebie być, też bym tak chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz to jest tak ze spisz u niego jak mu sie chce ****** jestes zabawa na kazde zawolanie i nic wiecej a oswiadczyl sie pewnie dla spokoju zebys mu nie gadala a zenic sie nie chce jak widac ma cie gdzies powinnas tak jak ktos powiedzial zadzownic i powiedziec ze jak nie zamieszakcie chociaz razem to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anet, jeśli już tak stawiasz sprawę, co mądre nie jest (życiową decyzję uzależniać od forum), e ja to rozumiem. Stoisz na rozdrożu i potrzebujesz tylko kopniaka. No, ale nie o to chodzi, żeby się mądrzyć. Jeśli już tak stawiasz sprawę, to możesz spróbować odwrócić tendencję. Tzn. niech to on goni króliczka, nie Ty. Kilka wskazówek: 1. Jesteś olśniewająca, ubierasz się jak lubi, malujesz, uśmiechasz, jesteś super szczęśliwa, ale... 2. Napomykasz mu najlepiej w momencie, kiedy on nie może pomyśleć, że to foch (jakiś romantyczny moment np.), że przemyślałaś sprawę i chyba nie jesteś jeszcze gotowa do małżeństwa. I uśmiech. Niech to go zbije z tropu. 3. Jeśli się widzicie, to jesteś jak w pt. 1, ale masz dla niego mniej czasu. 4. Angażujesz się w coś (cokolwiek, nawet szydełkowanie albo inna pasja, byle wymagało wyjścia z domu). 5. Obserwujesz, a kiedy on wygląda na lekko zbitego z pantałyku przykręcasz śrubę: przycinasz spotkania z nim, znów wspominasz, że na ślub to za wcześnie, że musisz się jeszcze wyszaleć, a w ogóle to po co ten ślub, tylko komplikuje sprawę. 6. Jeśli nie zacznie wokół skakać oddajesz pierścionek i mówisz, że tak jest chyba lepiej. Obserwujesz. 7. Jeśli zaczyna skakać czekasz, ale nadal miła i kochana, ale nieczasowa (jak będzie miał ochotę na amory wyjdź, bo cokolwiek). 8. Możesz napomknąć (ale to po zerwaniu zaręczyn), że ktoś tam się za Tobą ogląda, tylko nie przesadź z graniem na zazdrości. 9. Jeśli zacznie mówić o ślubie na początku go zbywaj, aż zacznie Cię męczyć. Wtedy możesz łaskawie się zgodzić. 10. Jeśli nie zacznie Cię męczyć ze ślubem - cóż... nigdy nie chciał. Zmień n inny egzemplarz pókiś młoda i masz atuty i materiał do wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem żadną dupodajką , po prostu mam problem i chciałam go rozwiązać na podstawie waszych wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem w tej chwili powinnaś prosto z mostu zapytać. A jeżeli faktycznie masz mega dość, to się nie męcz. Ciężko mi odpowiadać, bo sama mam teraz w związku problem. Toksyczną rodzinę ma mój ukochany i jest cycem mamusi i ona mnie nie znosi teraz, bo nie płaszcze sie. I on nie wie co czuje i czy chce być ze mną. To ciężkie i to ciężkie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za radę może tak właśnie zrobię i jeśli nic się nie zmieni to będzie koniec, bo nie ma sensu się łudzić że będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jesteś dorosła
a nie prościej z nim zamieszkać,nie pytając wścibskiej rodzinki o zgodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu czego chcesz daj mu jeden dzien na zastanowienie jak nie bedziec chcial tego co ty to go zostaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmarnowalas juz 6 lat nie marnuj sobie wiecej zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anet00 dziś -Czyli jesteś dziwicą? Bo skoro ślubu nie masz i nie jesteś dupodajką, to musisz być dziewicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zrobię zapytam go wprost czy zamieszkamy razem , zaraz to zrobię i dam mu czas do dzisiaj do 23.59 i powiem Wam co mi odpowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób tego. Jak postawisz na krańcu noża to myślisz będzie mniej przymuszony?! Możesz naprawdę zniszczyć 6 lat dla kaprysu. Przez chwilę poczujesz ulgę, a potem będziesz myślała, a co by było, gdybym tak tego nie zrobiła. Konia się oswaja nie łamie. Spróbuj jak napisałam dziś . Wtedy też się dowiesz, ale będziesz miała szansę go nie przymuszać. Daj gościowi szansę. Co on ma biedak teraz pomyśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z własnego doświadczenia wiem, że to głupota. Nie pytaj go. I o co go zapytasz? Wybieraj, czy chcesz z własnej woli i nieprzymuszony zostać moim mężem, czy się rozstajemy. Czytasz to?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.... :( Okej zrobię to tak jak napisała : gość dziś . ile czasu na to będę potrzebować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×