Moja dziewczyna jest gruba.

Wiem , ze to wredne ma 175 cm i waży około 75 kg . Ma fajne kształty , biodra i duże piersi , ale ma brzuch i grube uda. Kiedyś warzyła 65 kg i była sexi teraz jak tylko wspomnę o odchudzaniu mówi , że to jej ciało , że jest jej dobrze tak jak jest i nie będzie się katowała. Problem jest jeden ja mam 179 cm i warzę 75 kg , ale po mnie tego nie widać uprawiam sport i przy niej czasem czuję się taki mały:) Kocham ją i wygląd nie jest dla mnie ważny , ale coraz bardziej przeszkadza , że ona robi się większa.

podobają Ci się jej cycki...?

>>>Moja dziewczyna jest gruba.<<< A jej chłopak jest DURNY :(. x Własne brudy pierze się w domu, a nie wywleka na cały internet :(.

no to o co chodzi, waży tyle co ty, jesteście podobnego wzrostu, ale nie.... ty jesteś szczuplutki jak trzcinka:D:D:D:D, a ona to GRUUUUBAS:D:D no załosne, załoooosne....

a jak schudnie, gwarantuję Ciże napiszesz kolejny topic; moja dziewczyna kiedys mi się podobała, bo miała fajne cycki, ale teraz schudła i ma małe cycki...- bo pierwsze z reguły co leci przy odchudzaniu , to właśnie piersi....a z ud najtrudniej schudnąc... Więc możesz mieć nieco szczuplejszą laskę z duuuuuuuzo mniejszymi cyckami... i też ci sie nie będzie podobała, Ja rozumiem, szukasz pretekstu, by z nia zerwać , i tyle a ona nie ma pretensji, że masz za duże piwne brzuszydło? albo za małego wacka???:D:D PALANT

maaały sie czujesz...przy niej??? no coż, jak kto nie ma w głowie....

Może i krągła ta Twoja dziewczyna,ale z pewnością robi mniej błędów,niż Ty,omg!