Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmęczonażona

Jak często seks?

Polecane posty

Gość zmęczonażona

Mam strasznie niskie libido, poza tym nigdy nie lubiłam uprawiać seksu :( Mój mąż za to non-stop chce się ze mną kochać, a jakbym to ja miała decydować, to odmawiałabym za każdym razem. Nie wiem sama, nigdy nie czułam takiej potrzeby współżycia, wiem, że to dziwne. Jak myślicie, jak często seks to tak optymalnie? Nie chcę mu z drugiej strony ciągle odmawiać i wykręcać się, bo wiem, że jemu na tym zależy, no ale też bez przesady w drugą stronę... On CODZIENNIE chce się ze mną kochać. Jak myślę o tym, że ZNOWU będzie się na mnie wiercił to od razu czuję się zmęczona. Ostatnio to sobie nawet pomyślałam, że nie byłoby tak źle, jakby miał kochankę... Ile razy to tak normalnie? Żeby go.zaspokoić, ale mieć trochę odpoczynku też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu w tej sferze nie dobraloscie się.Nie widzę wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczonażona
gość dziś Po prostu w tej sferze nie dobraloscie się.Nie widzę wyjścia. Masz dużo racji, ale ja po prostu nigdy nie czułam takiej potrzeby, żeby uprawiać seks. Nie jest to jakoś specjalnie nieprzyjemne dla mnie, ale gdybym mogła, to ograniczyłabym współżycie do minimum. Nie potrafię nawet wytłumaczyć, dlaczego - po prostu tak jest. Ale z drugiej strony wiem, że mężczyźnie nie można wiecznie odmawiać - ostatecznie JESTEM jego żoną, więc jestem gotowa na to, żeby uprawiać z nim seks nawet raz w tygodniu. I właśnie dlatego się pytam o zdanie, jak często wystarczy, bo jak się zmuszam np. cały tydzień, to normalnie zbiera mnie na mdłości, jak tylko znów do mnie przychodzi. I nawet nie kłamię, jak wtedy mówię, że boli mnie głowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymalnie jest wtedy, kiedy potrzeby dwojga ludzi są zaspokojone. W Twoim przypadku chyba nie będzie o to łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćona27
Kurcze może chociaż ze dwa razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczonażona
erozzzja, myślę, że w moim przypadku nie za bardzo czego zaspokajać... Ale wiem, że mąż ma swoje potzreby, dlatego zastanawiam się, jak często się kochać, tak żeby mnie nie mdliło na myśl o seksie, a on żeby nie chodził sfrustrowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie(sory za szczerość)aleciebie to męczy on nie jest szczęśliwy bo co za przyjemność jak ty robisz to z przymusu prędzej czy pózniej coś pęknie i on pójdzie do innej.Może powinnś poradzić się specjalisty,a może stosujesz środki antykoncepcyjne bo po nich też maleje ochota na seks.Co do częstotliwości to pytanie retoryczne jak ty nie masz ochoty ciągle,a on często ją ma to nie dogadacie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczonażona
mięsista morelka, nie masz za co przepraszać - zależy mi na szczerych odpowiedziach :) Ostatnio to się nawet złapałam na myśli, że chyba bym się ucieszyła, jakby on miał kochankę, tak tego seksu nie lubię. Ale myślę, że tak nie będzie nigdy, bo mąż taki jest, że wyznaje "tradycyjne wartości". Tabletki biorę, ale wiadomo, że po konsultacji z lekarzem. Może faktycznie to jest ta przyczyna? Ale nie wydaje mi się, jak nie brałam, to też nie lubiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup mezowi pismo MIŁUJCIE SIE wtedy zrozumie jaka krzywde robi sobie i tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze..... jakby mi żona takie fochy stroiła to już dawno by pożałowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo jak autorka. Seks nie jest dla mnie najważniejszą rzeczą w życiu. Natomiast mąż ma duże potrzeby. Kochamy się co dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co dwa dni to lepij niż rewelatja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze nie powinnas odmawiac mezowi.... takie ma prawo, skoro jestescie w zwiazku malzenskim a przeciez i tak masz przerwe jak masz okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21:57 jak ją zajeżdzi to też nie będzie miał z niej pożytku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz się nauczyć czerpać przyjemność z seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj natew w okres mnie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż autorki
juz mam inna wiec w*********j!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×