Jak żyć bez kochanka 4

Widze....ze dowcip Ci się wyostrzyl

Tak odrobinke ;)

Pchaj Pomarancza pchaj :p

I ty chcesz wypracowac konsensus jak nawet nie chcesz pchac...

.........

Przez ciebie nabawie sie odciskow na dloniach...

Nikt tak pięknie nie pcha ;)

jak tam kochanki?:)

Nie podlizuj sie...

Ja nie kochanka...a mój rozmowca jeszcze bardziej nie :D

Pchanie...lizanie...co tu się wyprawia ;)

pchnie lizanie to przeciez normalka dla kochanki :-D

Co to za przyjemnosc pchac w pojedynke...

Nastepnym razem się przylacze :)

Phiii

Skoro nie chcesz...

Do tanga trzeba dwojga,a ciebie dwa dni z rzedu glowa boli, to znaczy nogi :p

Ani glowa mnie nie boli...ani nogi:P

To dlaczemu tancze w pojedynke? :p

Zagapilam się;)

Przynajmniej sasiadka mnie zauwaza, a w zasadzie blask bijacy z mych oczu :p

Sasiadka to przepadla. Cos Ty jej zrobil?

Nic, tylko poprzytulalem sie do niej w czasie snu i wyparowala. Moze sie za mocno wiercilem :(

Pewnie... dojsc do siebie nie może;)

I ty mi chcesz jeszcze miejsce od sciany szykowac, zeby podzielic los kolezanki...

Mam ta przewage...ze swiadomie podejmuje ryzyko... W końcu znam Cie nie od dziś:P

No tak, w koncu cala noc bys mogla o mnie opowiadac.

Dokladnie...ale nie dzisiejsza...bo padnieta jestem Jakby co....miejsce czeka:P Dobranoc

I znowu to samo... Dobranoc

hej wszystkim , hej sympatyczny sąsiedzie ;-) właściwie to nawet nie wiem skąd jesteś :-D ale dziękuję że jesteś i pamiętasz czasem o mnie ;-) ja również pamiętam,że ostatnio utuliłeś mnie do snu i nie mam nic przeciwko powtórce ;-) tak więc moje zniknięcie nie ma związku z Tobą. Ktoś komu ufałam zranił mnie i rozczarował. teraz nie mam już w nikim oparcia,takiej bratniej duszy... potrzebowałam pobyć sama. zebrać myśli. pozdrawiam.