Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rezygnuje

Nie chcesz mnie to trudno...postaram sie zapomniec o tobie

Polecane posty

Gość rezygnuje
I tak...nazwalas mnie przyjacielem a innym razem po bardzo powaznej rozmowi powiedzialas ze masz wyrzuty bo nie chcesz bym sobie pomyslal ze kiedykolwiek cos bedzie miedzy nami...I to pomimo tego ze po tej rozmowie bylas taka szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pamietam. czterech ostatnich..dwie ost chyba 59..lub .pocz .51...taki numer mialam kiedys i tylko taki mam nadal.Jesli chdzi o osobe ktorej imienia nie znam a ktora pisala na priw ,to 509.koncowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przypominam sobie takiej rozmowy.Nigdy nie rozmawialismy otwarcie na takie tematy.Nie mialam rozwodu wiec jak mogłam nazywać Ciebie ??? inaczej.?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
Nigdy nie pytalas sie mnie kim dla mnie jestes???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na żywo?chyba nigdy . przypomnij mi czas lub okolicznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
Na zywo...w oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytalam. Kiedys pieknie mi odpowiedziales, do tej pory to wspominam. I pieknie mnie zawsze nazywales....uwielbialam to.brakuje mi tego.a Tobie?chcialbys tak mnie jeszcze go mnie powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps,skad mam wiedzieć ze rzuciłes żonę.Napisz kiedy widzielismy sie lub ostani raz rozmawialismy na żywo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
To ty mi powiedz kiedy to bylo ostatni raz...i tsk...chcialbym ci to mowic non stop...kazdego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomnij mi czas lub okolicznosci,prosze...to ważne.Pamietasz jak robiłam corce karuzelę i co sie wtedy stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
Gosc 03.50...mam nadzieje ze to nie wkrecanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata temu,11.04 ,2013.ale tylko dwa słowa powiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
Gosc 03.54 mozesz juz sie uspokoic...ona nie ma corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ma 20pare lat ? I urodziny w styczniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 03:50 nie wkrecam Cie, bo skad bym to wiedziala? Ja to z kims przezylam, ale niestety twoja odpiwiedz do kogos powyzej ze widziales sie z NIA na zywo juz nie pasuje do mojej historii. A bylam przekonana, ze sie tu znalezlismy...po prostu nigdy sie z NIM nie spotkalam na zywo, w cztery oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież jestem spokojna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
Gosc 03.59...nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei napisałam na tel...kiedyś komuś ,ze najważniejsze sa dlanie dzieci,byc moze uprzednio zadanym pyt.nie pamietam.Po urazie głowy wiele rzeczy mi wyparowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
To nie ty...nie martw sie o to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok.ide spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze czyli widziales ja na zywo, tak?rozmawialiscie w cztery oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
Tak...sama mnie o ta rozmowe prosila..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec to nie bylam ja....domyslam sie ze jestes doroslym facetem i powiem Ci ze fajnie ze nie krepujesz sie tak pisac na forum. To daje czasem bardzo potrzebne bicie serca...powodzenia Autorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
Tak...masz racje...jestem doroslym facetem...jak sie kogos kocha to nie jest wstyd...tylko zeby jeszcze wiedziec co ta druga strona mysli...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rob w takim razie takich ''podchodow''.napisz do Niej konkretnie, zeby mialbyc to nswet ostatni raz.daj sobie szanse dowiedziec sie bez domyslania sie.napisz smsa, maila ale nie tu.zrob tak.milosc jest najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
Wiem...to prawda,najlepiej by bylo napisac do niej bezpośrednio.jednak pozostaje wciaz obawa przed odzuceniem...szczerze???wolalbym pogadac z nia o tym w oczy...tylko ze nie wiem jak ja zaprosic na tego typu rozmowe.sms czy telefon odpada...pojsc do niej to mi drzwi nie otworzy...hehehe,masakra...najlepiej chyba sie nie odzywac...moze ja w koncu ruszy by sie skontaktować...tylko ze ja chce zyc a nie czekać az w koncu sie odezwie bo moze sie nigdy nie odezwie...hehehe...paradoks...chyba pozostaje mi sie z tym pogodzić i zostawic to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skoro zostaniesz odrzucony to nic sie zmieni w porownaniu z terazniejsza sytuacja, i tak nie macie kontaktu i tak Ona nie jest twoja.tylko bedziesz wiedzial ze juz nie ma co zyc zludzeniami ze moze jeszcze cos bedzie. A jezeli Ona tez tak mysli teraz? Zrob ten krok, ktory da Ci odpowiedz i pewnosc. Ona bez wzgledu na decezje na pewno doceni, ze Ty podjales starania, zachowales sie bardzo dojrzale.posluchaj mojej rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
Rozumiem twoja rade i wiem o co ci chodzi...dziekuje ci za wsparcie...jednak ja nie wiem jak to zrobic zebym nie wyszedl na nachalnego...jakiegos goscia co sie jej narzuca...jak ja mam sie z nia skontaktowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli rozumiem, ze nie macie swoich namiarow typu mail nr telefonu? To napisz prywatna wiadomosc na fb zaproponuj spotkanie. Mysle ze jezeli jest w niej choc odrobine checi na kontakt z Toba to zgodzi sie a jezeli odmowi to raczej nie chce juz Cie znac bez wzgledu na to co masz jej do powiedzenia. Wtedy na pewno pocierpisz jeszcze ale po czasie odetchniesz i pozbedziesz sie tego ciezaru niepewnosci i niemocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnuje
W jednej z moich ostatnich wiadomości do niej napisalem ze nie umiem odpuscic,ze nie potrafie...teraz wyjechala na pare tygodni...czy mam jechac za nia czy zostawic ja w spokoju???nie chce wywierać na niej presji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×