Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podziwiam karmiace piersia

Polecane posty

Gość gość
"Spi kamiennym snem,wiec odkladam ja do lozeczka albo do naszego lozka na przygotowane dla niej miejsce. Pospi ok 2minuty i za chwile zaczyna stekac i stekac,krecic sie.. Kolek nie ma. Jakby byla na rekach spalaby jak aniolek 2h. Po prostu jakos wyczuwa,ze sie ja odklada. Wiec znowu usypiam i odkladam i tak w kolko. " U mnie też tak było. Chyba większośc dzieci tak ma. Gdzieś usłyszałam że takie zachowanie u dziecka ma korzenie z czasów ludzi pierwotnych i jest to naturalna reakcja. Dziecko odłożone z dala od matki "boi się" że zostanie porzucone i że nie przeżyje. Bliskość matki sprawia jest dla niego poniekąd "gwarancją" przeżycia dzięki której może czuć się spokojne a tym samym może zasnąć i w czasie snu regenerować siły organizmu do rośnięcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za rady :* Z kocykiem to fajny pomysl. Zastosuje taki cieniutki,bo corka bardzo szybko sie przegrzewa.. Dzis byl przelom. O 22 uspil maz. Eee..tzn razem sie uspili. Jak ich zobaczylam to myslalam,ze pekne. Zabralam mu mala do lozeczka. Spala do 24. Potem pobudka,cycek. Drugi mialam taki twardy,ze musialsm odciagnac,bo by sie zakrztusila. Polozylam ja na poduszce w lozku i maz mial pilnowac. Lece do dojarki,odciagam w 5min,biegne jej dac,a ona owinieta kocykiem spi i zajmuje 3/4lozka. Byla godzina 1. Potem pobudka dopiero o 3:30!!Nakarmilam. Znowu musialam odciagnac,tym razem byl wrzask te 5min. Dalam jej drugiego cycka w polowie pelnego. Zasnela przy nim. Znow lolozylam na poduszce,wlaczylam dzwiek bijacego serca na youtube (polecam!). Pare razy otworzyla oczka,sprawdzila czy jestem i zasnela do 7:20. Od 4 rano. Fajnie,ze spi na poduszce,ale wiem,ze nie moze to tak wygladac,bo nie jest dobre dla kregoslupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak spałam jak byłam wykończona po takich nocnych wstawankach mimo że łóżeczko w sypialni mieliśmy. Synka kładłam obok siebie na poduszce małej i cycek do buzi po kilku godzinach zmiana na drugi boczek i cycek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko największym szokiem dla kobiety są pierwsze miesiące. Potem sama nie wiesz kiedy jakoś sie to wszystko stopniowo stabilizuje, wchodzisz niejako w rutynę i wracasz do względnej normalności. Dziecko też z każdym miesiącem uczy się ciebie waszych wspólnych schematów dnia i jakoś to leci. Ani sie obejrzysz jak dziecko będzie raczkować i wtedy pojawią sie inne hmmm.. problemy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj chcialalabym,zeby byla juz wieksza i przesypiaFla chociaz 5h ciagiem w nocy. D9brze,ze lubi spac przy mnie i ssac na lezaco,bo bym oszalala z braku snu. Nad eanem ja sobie biore do lozka,klade obok na poduszece,zeby byla pod katem,a nie na plasko i dzis tak spalysmh ponad 3h. Ssala kiedy chciala,spala,ssala itd. Tylko mam teoche stracha i wybudzam sie co chawila sprawdzic czy na pewno nosek drozny. Kupilam dzis smoka Lovi,bo NUK nie znalazlam. Jestem bardzo zadowolona. Corcia od razu ladnie zassala i usnela ze smoczkiem. Potem wyplula i dalej sobie spala. Ma butelki i laktator Lovi,wiec byla przyzwyczajona do takiego smoka :) Dzieki za rade z tym smokiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja odrazu karmiłam w szpitalu mm bo nie umiałam dostawić dziecka i nie miałam mleka po tygodniu mleko się pojawiło ale i tak karmie mm to wygoda dziecko ładnie śpi a ja mam czas dla siebie i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak właśnie kończy się: miłość męża, małżeństwo, słodkie życie, własne potrzeby- wraz z porodem dziecka. Nie jesteś już NIC ważna, ważna jest twoja rola- matki. Jakie to strasznie niesprawiedliwe i smutne. A to początek. Poczekaj aż zorientujesz się ze to żadne szczęście wielkie, owszem- miłość, ale nic nadzwyczajnego- jak do mamy czy siostry. Nowy człowiek po prostu. I tyle z plusów. Reszta to same minusy. Już cię nie ma jako kobiety, człowieka, jesteś od urodzenia funkcją i masz obowiązek wypełniać obowiązki po to, ażeby ten trud zemścił się na Tobie jak dziecko pierwszy raz powie ci że cię nienawidzi a mąż będzie wolał być w pracy niż z tobą i nudnym życiem w domu. I dziecko oczywiście wyjedzie do szkoły i przypomnisz sobie jaka byłaś pełna energii, marzeń, kobiecości i marzeń PRZED dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama prawda gosc wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój syinek musi pic hydrolizant. Jak ja cierpie psychicznie ze nie mogę go karmic piersią. ze to trwalo tylko 4 misiace. nie ma dnia bym nie cierpiała ze nie daje mu tego co najlepsze. Karmienie to sama pryjemnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cierpisz psychicznie???? ograniczona kwoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmie jak chcecie, oby mordy nie darlo całodobowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Jesli chodzi relacje z mezem to cos w tym jest. Rodzicami jestesmy dopiero od 6tyg,a juz oddalilismy sie od siebie. Nie mamy czasu przytulic sie do siebie,porozmawiac. Zero bliskosci. Wiecznie tylko daje cyca dziecku,przewijam dziecko,tule dziecko. On coraz mniej pomaga,mnie to frustruje i sie sprzeczamy. No coz. Moze za kilka tygodni bedzie lepiej. Jak corcia zacznie troche dluzej spac. Kolezanka od poczatku karmi mm. Dziecko ladnie jej spi,nie musi go wiecznie tsrgac ze soba wszedzie,nosic na rekach. Maly dostaje butle i idzie spac. A moja uwieeelbia ssac,tulic sie,spac w objeciach mamy lub taty. Tamto dziecko na mm jest spokojniejsze,na dluzej zajmie sie soba,pogapi sie w sufit,zasypia samo w lozeczku. A moja to zalezy jaki ma humor. Ech. Kobieta zmienna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest w głowie :) Mam dwójkę dzieci. Starszego syna karmiłam siedem miesięcy i wspominam ten czas jako udrękę - dieta, niespanie po nocach itp. Ciągle miałam wrażenie, że wisi na piersi non stop, a ja siedzę, siedzę .... i szlag mnie trafiał. Byłam z tych mamuś, co sobie wykombinowały, że dziecko ma same spać w łóżeczku, więc jak się budził na pierś (jakoś tak co półtorej godziny), ja wstawałam, brałam go i karmiłam - myślałam że umrę. Córka trafiła mi się po ... dwunastu latach. Na zupełnie innym etapie życia. Nie nastawiałam się, że na 100% będę karmić piersią, pamiętam tę udrękę. Córka tak samo jak syn - chciała jeść z piersi często i długo. Ale ja odpuściłam :). karmienie jej traktowałam ze stoickim spokojem, to był czas dla niej i dla mnie. relaksowałam się - słuchałam audiobooków, oglądałam filmy, odpoczywałam, nie myślałam i miziałam córkę. Spałam z nią - piła z piersi, a ja spokojnie leżałam. I cudnie wspominam ten czas. karmiłam półtora roku, odstawianie było spokojnie (na raty, redukowałam ilość karmień), przejście do własnego łóżka też nie było takie trudne. Potrzebny jest spokój i odpuszczenie sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam wrazenia,ze corka wisi na cycku. Tak jest naprawde. Caly dzien siedze na sofie i albo ja tule,albo karmie,albo spi na moich rekach. Caly czas potrzebuje bliskosci. Do lozeczka wkladam ja w tym tygodniu dopiero w nocy. I tak musze wstawac w nocy,bo przy kazdym karmieniu jest kupa i trzeba zmienic pieluszke. Czasem i dwa razy. A wole,zeby z nami nie spala. Boje sie,ze zakryje ja koldra itp. Ona pelza po lozku bokiem i szuka sutka,bo czuje moj zapach. Budzi sie w roznych miejscach. Boje sie,ze w koncu zastane ja z nosem w materacu. Biore ja do nas nad ranem i karmie na lezaco miekkim juz cyckiem,pustym po nocnych karmieniach. Wtedy ona ssie,potem puszcza i spi. Potem znowu ssie i znowu spi. Wtedy i ja odpoczywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:11 Rano boskie to sie nie rozmnażaj! Jak to taki dopust boży to czemu czemu polupacja przyrasta jak popieprzona i mało kto kończy na jednym dziecku? Wyjaśnij mi to męczennico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:11 Ja nie miałam żadnego słodkiego życia przed dzieckiem. Przed mężem owszem miałam słodkie życie, byłam młoda i śliczna i miałam czas dla siebie. Po ślubie okazało się że mąż oczekuje że będę sprzątaczką i kucharką, a on nie musi nic robić. Dziecko wiele tu nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem antykp. To oblesne. Wsadzac dziecku wielka brodawe do ust i niech pije Wasze fizjilogiczne wydzieliny... Brrrr! Wstretne babszyle ze zwisami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem,ze mowisz o swojej matce? Wolisz pic wydzieliny z krowich brudnych wymion? Lub sztuczne mleko nafaszerowane chemia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka mnie nie karmila, akurat zachorowala po porodzie i szczerze to sie ciesze z tego powodu, bo jak widze Was - kobiety -zwisy, to mi sie chce zwracac :O wole miliardy rady synstetyczne mleko niz Wasze szczochy z "piersi" (ten worek z rozstepem i brodawa jak glowa noworodka tak przeciez nazywacie). Chore baby, ktore kasy albo nie maja, albo lykaja jak te pelikany te propagande, ze niby kp jest lepsze :D naiwniary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie karm piersia. W czym masz problem ;) Twoj wybor. Nikogo nie obchodzi Twoje zdanie,nikt Ci "zwisamiz rozstepami" przed oczami nie macha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:21 jesteś głupia. Bezdennie głupia. Ale pewnie masz ze 16 lat. Szkoda twojego czasu tu na forumie. Idź sie umów z koleżankami i zapal peta pod blokiem. To będzie estetyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pale debilu. Ale Ty patolo zapewne tak, bo wolisz na fajki wydac niz na dobre mleko modyfikowane :D a pozniej placz, bo maz ma "kryzys wieku sredniego" i za mlodymi tylkami sie oglada. A skad wiecie, ze mi nikt zwisem nie macha przed twarza? Czlowiek spokojnie na ulice nie moze wyjsc, bo jakas nawiedzona cycomaniaczka wywali te wymiono i karmi dzieciaka2-letniego, bo jej szkoda na soczek, a dzieciakowi sie pic chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleś wymyśliła. Jesli jesteś starsza i masz dzieci to nawet sie nie przyznawaj do tego, bo patologią jedzie ale z twojego posta. Idź sie zajmij grzaniem tego modyfikowanego mleka i nie zawracaj ludziom gitary, bo twoje wpisy tu nic nie wnoszą. Jesteś tylko zbędnym balastem. To raczej mój ostatni wpis do ciebie bo szkoda życie marnować na takich psycholi. Nie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do patola z godz. 11:28 Nie pisze się TE wymiono tylko TO wymiono tępa dzido. Won stąd na lekcje do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie szmato do podlogi masz TE wymiona! Jak dojna spasiona krowa na pastwisku! Zakodowalas w swoim szmacianym lbie krowo? Wypieprzaj cyca wywalic swojemu bachorowi i ryjem podlogi szorowac przed panem i wladca mezusiem! Patolo kp! Pewnie jestes tłusta i brzydka, a kp to jedyny skuces w twoim marnym zywocie sciero! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuu chyba trafilam w czuly punkt... Masz problem z ortografia i Cie zabolalo. Tak,jesli chodzi o liczbe mnoga forma TE WYMIONA jest poprawna,ale wczesniej napisalas TE WYMIONO,a tak mowia i pisza tylko buraki ze wsi zabitej dechami. Wracaj na pole kopac ziemniaki. Nie potknij sie tylko o slome z butow. Nie odpisujmy patolowi,bo to jakis tluk ze wsi i tylko sieje zamet na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie masz wymiona nie piersi i to z rozstepem, obwisle i oblesne i to raczej Ty masz tutaj czuly punkt dlatego czepilas sie jednej literowki :D bo nic innego nie mozesz zwisie zlapac :D to sie zlap szmato za zwisa masz blisko od dloni zapewne przeciez :D patolo kp :D ahhh przeciez to mm takie drogie :D kogo na to stac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I swoimi postami udowadniasz mi, ze jestes ta kp patola bez kulutry, bo jakas matka wyzej umiala odpisywac kulturalnie na moje zaczepki, a ty patolo sie miotasz i odszczekujesz :Dhau hau suko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ide se patrze se a tu krowa ze zwisem idzie se mysle se... Rzygne se:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale jeżeli patologią się tu zajmujecie, to dla mnie patologią są osoby karmiące trolla. Nie macie klasy, skoro tak Was łatwo sprowokować. Karmienie piersią górą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×