Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimowy1983

Myślicie, że wróci do mnie ?

Polecane posty

Gość anonimowy1983

Witam wszystkich forumowiczów. Jestem ze swoją kobietą od 3 lat. Niecały miesiąc temu miałem kryzys i niepewność czy chce dalej w tym związku być. Nie wiedziałem czy mi dalej na niej zależy i zbyt szybko podjąłem decyzję o rozstaniu zamiast dać nam przykładowo tydzień na przemyślenia. Na drugi dzień żałowałem swojej decyzji i pojechałem z bukietem kwiatów, przepraszając ją i prosząc o danie szansy, że naprawdę mi zależy na niej. Póki co mija 3 tydzień i nie dała mi odpowiedzi czy chce być ze mną, ponieważ zachwiałem jej uczucia i boi się być ze mną, że znów mi się odwidzi. Mi jej brakuje i jestem teraz przekonany, że chce być z nią. Zaznaczam, że nikogo nie miałem na boku, po prostu miałem jakiś dziwny kryzys spowodowany może codziennością w związku itp. Mimo wszystko żałuje swojej decyzji i chce wrócić. Mija 3 tydzień i staram się o nią. Ona nie chce mnie zapewniać, nie wie co ma zrobić. Myślicie, że jest szansa żeby wrociła do mnie ? Czy wszystko zepsulem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy takiej sytuacji nie miałam (przynjmniej nic sobie nie przypominam) więc nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wrocila :( jak ci sie juz raz odwidzialo to za jakis czas odwidzi ci sie znowu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie wróciła do idioty który nie wie czego chce. Rozumiem kryzys, ale to się rozmawia, albo daje chwilę oddechu , żeby odpocząć. a ty chcesz, nie chcesz, wracasz, rzucasz, wracasz. Nikt normalny nie powinien się wiązać z kimś tak dziecinnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowy1983
Rozumiem, że zachwiałem jej gospodarką uczuciową i pewnie nic z tego teraz nie wyjdzie. Żałuje i mowiłem jej że to byla decyzja, której bardzo żałuje. Trudno się mówi, będę spijał to piwo które nawarzyłem. Nie wiem co robić, bo rzeczywiście macie racie że już pewnie nic z tego nie będzie choćbym bardzo chciał. Pewne doświadczenia zmieniają ludzi, ale pewnie juz Ona nie zaryzykuje dając mi szanse :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×