Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On ma rację czy to tylko jego głupia fanaberia ?

Polecane posty

Gość gość
Jezu, albo to prowokacja, albo naprawdę nic, tylko siłą zawlec cię do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz wejsc na 4 pietro? Przy tak zdrowymbtrybie zycia??? Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie że nie umiem. Łapie zadyche. Mimo licznych treningów. Ostatnio forma mi chyba spadła. Nie mogę biegać i tak to się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest prowokacja. Dziewczyna chce się podbudować, przeczytać o sobie kilka dobrych komentarzy. Wy piszecie jej, że jest za chuda, a ona się z tego cieszy, bo właśnie to chce usłyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest to prowokacja. Nie uważam, że jestem za chuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie my ci to powtarzamy. Po raz kolejny. Jesteś za chuda. Jeśli nie przestaniesz żyć takim trybem życia, zachorujesz ciężko, jest też ryzyko, że w końcu choroby cię wyniszczą i umrzesz. Jeżeli nadal nie rozumiesz, że potrzebujesz pomocy, to znaczy, że potrzebujesz jej jeszcze bardziej, niż to tu zostało napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież ja jem, pije. Nie każdy musi jeść mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jestes zmeczona, bo masz wyjalowiony organizm! Idz do lekarza, zrob badania (minimum morfologie i biochemie krwi, mocz). Masz okres? Nie odczuwasz czasem kolatania serca? A skoro wspomnialas o kontrolowaniu, to z twoich wpisow wynika, ze to ty probujesz nadmiernie kontrolowac swoja wage. A twoi bliscy widza, ze dzieje sie cos zlego i boja sie o ciebie. Anoreksja to nie zarty, na to sie umiera, a ci ktorym udaje sie uratowac, maja bardzo wyniszczone organizmy i rzadko kiedy wracaja do pelni zdrowia. Idz do lekarza i psychologa, zanim bedzie za pozno. Zadzwon chociazby na jakas infolinie psychologiczna, napisz na jakims forum gdzie dyzuryje specjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ratuj się póki jeszcze możesz. Ja zrobiłabym wszystko, żeby cofnąć czas i żebym mogła naprawić to co zepsułam. Być może teraz byłabym całkowicie zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy. Ale każdy musi je czymś zastąpić. Ja nie jadłam mięsa przez rok, ale zamiast niego jadłam warzywa strączkowe i nabiał - twaróg i sery. Zrozum wreszcie, że nikt tu ci nie chce zaszkodzić, próbujemy ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam okres. Ostatnimi czasy skrócił mi się, ale to chyba dobrze. Dziewczyny, ale kurcze jak ja ma funkcjonować normalnie jak narzeczony próbuje mnie kontrolować na każdym kroku. Jutro wymyślił sobie calo dniowe zakupy, czyli obiad i kolacja na mieście po to, żebym zjadła to co on zamówi i oczywiście zjadła tyle ile on uważa. Kilka razy złapałam go na tym ze sprawdza jakie tabletki biorę, kiedy wyjeżdża jego siostry i mama wpadają i oczywiście przy nich musze jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku, ale dziwna jesteś. Dostałaś już wiele wskazówek a Ty dalej ciągniesz ten głupi temat. Albo chcesz przeczytać ocenę,radę innych ludzi, albo piszesz tu sobie, żeby się tylko podbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie czuje żebym była chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Ty chyba rzeczywiście masz problem i bez pomocy Sie nie obejdzie. On się o Ciebie troszczy,zależy mu. Twój brak siły ostatnio to jest spowodowany nie jedzeniem, bo to co Ty dziś zjadłam to jest śmieszne a gdzie pieczywo, ryba jakaś jeśli mięsa nie jesz,białko, owoce świeże. Można żyć i salacie do czasu wyniszczysz sobie organizm. Chcesz mieć kiedyś dziecko, utrzymać ciążę,a najpierw w nią zajść??? Jak sobie to wyobrażasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że chce mieć kiedyś dziecko. Rozumiem troskę, ale nie rozumiem nadmiernego kontrolowania. Przegląda mój telefon bo w nim zapisuje swoje pomiary i wagę codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czujesz ze jesteś chora a czy alkoholik czuje się alkoholikiem?? Czy ktoś kto ma problemy z narkotykami przyzna się do tego. NIE!! Bo to są słabości do nich się nie przyznajemy. Nic Vi nie smakuje jak Ty każdy przerzuty kęs pidliczasz pod względem kalorii to Ci pewnie pachnie w buzi. Dziwi mnie tylko ze skoro Ćwiczysz tyle lat nie masz wiedzy na temat zdrowego odżywiania się i dobierania duety do ćwiczeń. Bo to co Ty robisz to nie jest na pewno zdrowe odżywianie się. Chłopak Cie kicha i się martwi,zrozumiałe w tej sytuacji. Możesz walczyć z nim albo z własnym problemem, Twój wybór ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież anorektyczka nie je nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wejdz na strone anoreksja.mam-efke.pl. Tam zweryfikujesz swoja wiedze odnosnie anoreksji. Na tej stronie jest tez test na anoreksje. Odpowiadajac na pytania (szczerze ) dowiesz sie jak rysuje sie twoja sytuacja. Przeczytalam twoje wypowiedzi i wg mnie jestes w niebezpieczenstwie. Masz szczescie ze wokol ciebie sa kochajacy ludzie, ktorzy sie o ciebie troszcza. Reszta zalezy od ciebie. Walcz o zdrowie i zycie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to zwykle nerwy przed egzaminem ? Np. Od 2 dni nie mogę spać, bo mam zwyczajnego stresa. Tylko jakie ja mam szczęście ? Ze mi nei ufają i pilnują ? A jak wykrzyczalam to narzeczonemu to jego argumentem jest ,, bo cię kocham".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwalisz sobie gospodarkę hormonalną i będziesz się długo leczyć, jesli w ogole uda ci się dojśc do ładu z sobą, głupolu - jestes za chuda, twój organizm zje siebie, pierwsze skutki już masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Argument ,, Bo Cię kocham" to najwygodniejszy argument jaki mogłaś usłyszeć. Nie ma nic piękniejszego niż miłość do drugiej osoby. Masz cudownego narzeczonego i walczy dla niego. Chcesz żeby został sam jak Ciebie choroba wykończy ? Kobietki zgadza się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jesteś chora.to już któryś twój temat pisałaś ostatnio ze kiedyś byłaś gruba.dla twojego faceta jesteś ok ale ty jesteś ślepa i on w końcu cię zostawi a ty ze swoją wagą będziesz dalej zabijać coś czego nie widać.lecz się dziewczyno będziesz miała masę problemów z tym zajście w ciążę bo co będzie jak prztyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dla niego jestem ok, ale przy nim nie czuje się ok. On jest wysportowany, szczupły. Dlaczego ma mnie zostawić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajomą, której mąż jest moim zdaniem uzależniony od siłowni :o Trenuje po kilkadziesiąt minut trzy razy dziennie i całe ich życie jest dostosowane do tych treningów :o Na wakacje jadą ylko tam, gdzie odpowiednia siłownia, na imprezy rodzinne albo nie chodzą a jeśli to np komunia chrześniaka to ten jej mąż w środku imprezy jedzie do domu niby do psa, a wzyscy już wiedzą że nie ma go dwie godziny bo ćwiczy :o Mogłabym jeszcze podać wiele przykładów, które niszczą ich życie przez te treningi. I nie jest tak że on ćwiczy do jakichś zawodów, nie, ćwiczy wyłącznie dla siebie bo lubi :o Dla mnie to chore :o Dietę też jakąś tam trzyma, ale to jest jeszcze do zniesienia i przynajmniej nie rozwala związku i nie zmusza do tej diety swoich bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zmuszam nikogo do mojego sposobu odżywiania. To oni zmuszają mnie do swojego sposobu odżywiania. Nie wychodzę z imprezy tylko dlatego ze mam ćwiczyć. Jeśli jest impreza ćwiczę rano i popołudniu, żeby od godziny 14 mieć już wolne i się szykować na imprezę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto posłuchaj sama siebie. Cwiczysz, ok. A mimo to czujesz się złe. A powodem Twojego złego samopoczucia jest bardzo zła dieta plus sztuczna suplementacja. Ćwiczenia sspalaja nadmiar tłuszcz, którego ty nie masz więc organizm doszedł do takiego momentu, ze zaczyna sam siebie wyniszczac. Jeśli nadal będziesz miała takie podejście to będzie jeszcze gorzej. I mówię ci to jako osoba, która ćwiczy i trzyma odpowiednią dietę bez radykalnej eliminacji składników. I czuje się świetnie. W twojej diecie nie ma przede wszystkim białka, a to podstawa przy ćwiczeniach. Tłuszcze można ograniczyć ale nie wyeliminować całkowicie, bo wspomagają przyswajanie witamin. Białko jest budulcem więc jeśli jest wyeliminowane to organizm z czasem zaczyna spalac mięśnie stąd zmęczenie. A sztuczna suplementacja nie jest dobra. Lepiej iść do dietetyka, który ułoży dietę odpowiednią do trybu życia. I gwarantuje ci, ze nie przytyjesz, a poczujesz się lepiej jeśli zapewniam organizmowi wszystko co potrzebuje w racjonalnych proporcjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się nie wstydzisz rozebrać do *****nka, a może narzeczony nie może już patrzeć na ciebie chudzino, jeszcze chwilkę powalczy o ciebie, a jeśli się nie zmienisz to dostaniesz kopa w chude dupsko, i możesz potem jeść nawet samą trawę, i udawać że masz ładną figurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie umiem jeść więcej czy zjeść kawałek mięsa. Przez gardło mi to nie przejdzie. Dzisiaj na śniadanie zjadła serek biały z rzodkiewka, kielkami łososiem. Najpierw zjadam tyle ile mi wystarczyło, a mimo to narzeczony pchal we mnie dalej. Nie wytrzymam ciągłego stania nade mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co to znaczy mieć nadwagę. Zresztą jeśli razie 4 lata i z dwa lata temu ważyłam ok. 59 kg i nie wyglądałam zbyt korzystnie. Miałam grube biodra, jak siadalam to faltki mi się robiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja dzisiaj już byłam biegać, 45 minut. I po tym nie wyobrażam sobie zjeść np samego serka z warzywem, bo cukier polecialby w dół, a ja czulabym się fatalnie, bez energii, przyklapnieta. Od 15 lat uprawiam spor, teraz już mniej zawodowo, ćwiczę i wiem jak ważna jest odpowiednią dietą. Raz ograniczylam radykalnie niektóre składniki, przed bardzo ważnymi zawodami. I to był błąd. Bo wystartowalam ale po kilku kilometrach musiałam zejść z trasy, a raczej pomoc medyczna mnie zabrała, bo nie byłam w stanie się ruszyć, serce,choć nigdy nie miałam problemów, walilo tak jakby zaraz miało wyskoczyć. Zrobili mi badania i co? Anemia, niedobór witamin, potasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×