Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka00

Kto pomoże finansowo.

Polecane posty

Gość olka00

Witam. Nazywam się Ola, jestem nastolatką z ubogiej rodziny. Obaj moi rodzice pracują jak woły, a tak mało zarabiają. Piszę tu, bo po prostu proszę o parę złotych. W rodzinie ledwo wiążemy koniec z końcem. Ja też to odczuwam. Często nie stać moich rodziców na szkolną wycieczkę, podręczniki i różne inne wydawałabo się drobne wydatki. Jeżeli jesteś wstanie z czystej dobroci podarować choćby jedną złotówkę, to bardzo o to proszę. Jeśli chcesz mi pomóc proszę pisać na email: wola.00@o2.pl (są tam dwa zera). Wszystkim z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się tyle razy nacięłam że już nie pomagam. Pisać to każdy umie pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No różni ludzie proszą o pomoc. Jedni faktycznie jej potrzebują, bo ich nieszczęście spotkało, a inni tylko kasę wyłudzają. Są też tacy, co proszą o sprzed agd i rtv, ludzie się litują i im kupują, a oni później sprzedają i na tym zarabiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic sie nikomu nie pomaga,kazdy niech sobie daje sam rade i koniec,a jak kogos nie stac na zycie to isc do kosciola i sie ku(rw)a modlic,albo do proboszcza na plebanie po poeniadze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toc mowie zeby im nic nie dawac,niech zdychaja z glodu kogo to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idioci ktorzy pomagaja tym klamczuchom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zrezygnuj z internetu, zawsze to parę złotych w kieszeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćA
napisałam do Caritas o pomoc, to ani pomocy, ani odpowiedzi. Do Rydzyka, dla sprawdzenia kto zadziała, tez napisałam, ale przyszyła odpowiedź, że na pomoc nie mają, tylko na działalność statutową, czyli dzieło ojca dyrektora. Modlitwa pomaga, bo zaczyna się myśleć w którą stronę iść, by znaleźć... Trudne sytuacje dają cenne doświadczenia życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro oboje rodzice pracują, to nie ma opcji, żeby nie wystarczało na normalne życie. Najniższa krajowa to chyba ok. 1300 netto, czyli razem 2600, chyba można za taką kwotę przeżyć, wiadomo, że bez szaleństw, ale zawsze. A jak skończysz szkołę możesz wyjechać zagranicę i zarobić na siebie, wówczas sytuacja się poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Rydzyka raczej bym nie liczyła, a stypendium socjalne w szkole Ci nie przysługuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:49 Tak, ale weźże człowieku bądź mądry kto kłamie a kto mówi prawdę. Jak sobie pomyślę że to może być ktoś bogatszy ode mnie a ja żeby mu dać odmawiam sobie, to mi się odniechciewa. Kasa zarobiona w wielkim znoju, nie ma miejsca na pomyłki. Wniosek? Daję tam gdzie jestem pewna, nigdy przez internet. Zbyt wiele razy mnie oszukano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najniższa krajowa to chyba ok. 1300 netto, czyli razem 2600, chyba można za taką kwotę przeżyć" heh a ty myslisz ze kazdy w dzisiejszych czasach ma umowe o prace. wiekszosc pracuje na smieciowkach a tam kwota jest absolutnie dowolna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co? zycie. dorosniesz i pojdziesz tez do pracy, i bedzie cie stac na te twoje wydatki. i moze sie ty przynajmniej nauczysz w przeciwienstwie do rodzicow i reszty takich ludzi, ze nei robi sie dzieci jesli chce sie zyc w zbytkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Od 13 lat choruję na stwardnienie rozsiane. Szukaliśmy lekarzy i leków.   Początkowo brałam leki które sama finansowałam (na program finansowany przez NFZ nie kwalifikowałam się)Popadliśmy w koszmarne długi. Teraz nie mam  leczenia  tylko   komornika Zabiera większą część naszych dochodów Chcę iść do pracy lecz jak potencjalny pracodawca usłyszy na co choruję -tylko słyszę zadzwonimy i cisza.  Z zawodu jestem sprzedawcą i technikiem bhp ale mieszkamy w małym miasteczku i nie ma tu wiele możliwości.  Nazbierało się bardzo dużo 150 000zł(kredyty,chwilówki i rodzina).Nie mamy szansy na kredyty ,pożyczki ani żadną inną pomoc- chociażby z MOPS. Żyjemy na skraju nędzy nie mamy na opłaty  , jedzenie  a tym bardziej na leki. Mam 8 letnią córeczkę Chciałabym ją wychować  na wartościową osobę,pełną siły i wiary. Aby mogła się uczyć,bawić i śmiać.Jest bardzo dobrą uczennicą,ma głowę pełną pomysłów i wiem że mogłaby w przyszłości osiągnąć w życiu sukces .  Oddałabym jej wszystko a nie mam nawet na zwykłego lizaka . Wstyd mi że muszę prosić o pomoc ale nie śpię, nie jem i ciąglę płaczę. Nie mam siły na dalszą walkę. Wręcz błagam o pomoc , gdybym mogła uklękłabym Beata Świtajska Alior Bank  97 2490 0005 0000 4000 6609 9624   Za kazdą wpłatę będę bezgranicznie wdzięczna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×