Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dać kasę koleżance na urodziny tak mi daje delikatnie znać.

Polecane posty

Gość gość

Siedem miesięcy temu od tej samej koleżanki dostałam na swoje urodziny czekoladki teraz za 2 tygodnie wypadają jej urodziny i daje mi znać , że zamiast słodyczy lepsza kasa nawet 20 zł bo się odchudza itd NA dodatek koleżanka ma nowe mieszkanie i będą to urodziny z parapetówką i znajomi wiedzą że jeszcze musi niby kupić firany, żaluzje i wiele rzeczy jej brakuje. Nawet jej mama daje mi znać że tyle Kasi jeszcze rzecz brakuje bo ratę kredytu płaci (zarabia dobrze). Nie wiem czy dać jej czekoladki jak ona mi dała czy dać kasę i ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona zawsze mnie trochę wykorzystywała bo ja byłam bardziej uległa a ona przebojowa i tak bywalo ze ona mi czekoladki a ode mnie chciała czegoś lepszego bo akurat się odchudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dawaj kasy skoro ona dala ci czekoladki to ty jej kup kilka batonikow niskokalorycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a za ile byly te czekoladki co od niej dostalas? ja na twoim miejscu bym kupila cos w tej samej kwocie np. solniczke albo cos takiego nie daj sie wykorzystywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie moglibyście się ze znajomymi złożyć na takie żaluzje (w kilka osób, żeby koszty były niskie), ale skoro ona dała tylko czekoladę? Jednak z drugiej strony. Dziewczyna ma kredyt (to bardzo uszczupla zarobki), ma mnóstwo wydatków. Urządza mieszkanie, więc to kosztuje. Może nie miała pieniędzy na coś lepszego, a wolała czekoladki kupić niż jakąś tandetę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona będzie obrażona a ja jestem taka że się bedą przejmować ale co innego prócz tych batonów?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co cie to ze ona sie obrazi? niech sie obraza pewnie liczy ze wszyscy goscie jej mieszkanie urzadza/. ja bym sie nie przejmowala ona dala czekolade ty daj cos tej samej wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwiatka na nowe mieszkanie, kieliszki, szklanki, obraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że nie powinnaś działać w "odwecie". Jeżeli lubisz tą koleżankę i wybierasz się na imprezę to z pustą ręką się nie idzie. Co innego urodziny a tu jeszcze jest parapetówka. Ja pieniędzy nie daję z założenia, bo to nie prezent - tak uważam. Ale zawsze staram się trafić w gust i potrzeby. Dlatego doradzam Ci żebyś przemyślała co mogłoby się jej przydać i na miarę możliwości swoich i rozsądku coś wybrała. Może jakąś firanę właśnie czy obrus/serwetę czy może coś do kuchni albo ręczniki czy pościel... możesz podpytać jej mamy albo nawet jej na wszelki wypadek. Nie dałabym kasy, ale z czekoladkami na parapetówkę wstyd iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym kupiła ładny drobiazg (ale naprawdę drobiazg) do mieszkania. Kubek, świeczkę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moim zdaniem skoro ona dala ci na urodziny czekolade to dla mnie to taki prezent na odczepnego mogla kupic cos lepszego chocby niedrogie kolczyki albo cos. kup cos malego i taniego obrus swieczke poduszke koc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżna
Otóż to, daj jej prezent w podobnej kwocie - skoro się odchudza to bukiet kwiatów, wino, jakis fajny kosmetyk (typu masło do ciała z mydlarni). Nie cierpię ludzi, którzy robią imprezy tylko po to, by się "nachapać". Dawanie pieniędzy znajomym jest głupie... Kredyt kosztuje, sporo... lecz jeśli nie ma wolnych środków, po co robi imprezę? A chociaż robi poczęstunek czy musicie przynosić ze sobą jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup wino w cenie tych czekolade kasy bym nie dała, nie rób z siebie jelenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nic ma nadzieje ze jej mieszkanie goscie urzadza nie daj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżna
Ktoś wyżej ma świetny pomysł - kieliszki do wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedzenie każdy sam przynosi jest podzielone ja sałatkę robię. Bo niedawno jeszcze samochód kupiła za 17 tyś rodzice jej dali 12 tyś a ona swoich 5 tyś więc juz jest całkiem spłukana ponoć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo szklanki. nic drogiego nie rob z siebie ofiary bo ona bedzie cie wykorzystywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boshe co za żyd z niej. Kogo jej rachunki obchodzą? Nie poszłabym wcale tam. Wielka impreza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio ?nie ma kasy zeby nawet impreze zrobic tylko wszyscy musza cos przyniesc zenada widac od razu ze prezentow tylko sie chce nachapac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie kogo obchodzi czy ma kredyty czy nie jak sie nie ma kasy zeby zrobic impreze to sie nie robi a nie oczekuje ze kazdy przyniesie zarcie i jeszcze prezenty chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta sałatka też nie byle jaka bo lubi z łososiem to mi ostatnio mówiła zrób tą z łososiem bo b. dobra była to na złość jej innej nie zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale robisz z siebie jelenia z lososiem krolewna sobie zazyczyla?moze jeszcze z kawiorem ? to niech se zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez w ogole tam nie idz najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że ja też samochód kupiłam bo mój stary miał 21 lat nie na kredyt ale za gotówkę którą odkładałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na twoim miejscu bym nie szla widac ze ona najbadziej chce prezentow jeszcze gosciom kaze jedzenie przynosic porazka jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie mam dużo koleżanek i wiecie jak to jest potem te miny , że raz były urodziny a ja u niej nie byłam a ona u mnie była, Każdy zapomni o sałatkach a będą wypominac że jej czegoś pożałowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozalowala to ci ona. a ty chyba chcesz zrobic z siebie jelenia. chcesz to idz ale kup jej tak samo jak ona tobie cos za pare zl bo czekolada pewnie wiecej nie kosztowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, rozumiem, nie ma kasy. Dlaczego w takim razie robi imprezę? Ja jestem studentką , nie przelewa mi się, ale chciałam zaprosić kilka osób na urodziny, więc zrobiłam sałatkę, kupiłam chipsy, paluszki, napoje i zapraszając zaznaczyłam, że kupuję tylko wódkę i planuje robić drinki (każdy może sobie dobrać moc), bo finansowo nie dałabym rady z kilkoma gatunkami alkoholu. Nie wyobrażam sobie zapraszania ludzi na swoje urodziny i mówienia im "przynieście sałatkę", co innego, gdy to normalne spotkanie towarzyskie czy grill, bo wtedy jak najbardziej - wszystkie ręce na pokład :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie bo jej chodzi o to zeby jej wszyscy dali wszystko. skoro robi swoje urodziny to jej obowiazkiem jest zapewnic gosciom jedzenie i picie. jakby mnie ktos zaprosil na swoje urodziny i jeszcze kazal jedzenie przynosic to bym go chyba smiechem zabila,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjdę kupię czekoladki i już widze jej minę a gdzie sałatka miałaś zrobić? jak powiem kasy brak to powie wiedzialas prędzej parapetówka jest tylko raz mogłaś odłożyć a reszcie powie Ewelina zawaliła miała sałatkę z łososia zrobić i olała a ją bardziej lubią niż mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×