Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DoskonałaZawsze

Panie niepracujące, macie tak samo? Czy przesadzam? Porządki domowe w tygodniu.

Polecane posty

Jak w temacie. Rozplanowałam wszystko dzień po dniu, mebelek po mebelku. Lubię mieć idealnie wysprzątane mieszkanie, pościel i koce piorę co tydzień, okna raz w tygodniu zależy od tego czy są brudne i od pogody oczywiście :) Kurze ścieram codziennie, to samo z myciem podłóg - mamy kota,który wprawdzie nie zostawia sierści (ma włosy), ale odciski jego łapek na ciemnych panelach są wszędzie. Porządki w łazience i kuchni (takie dokładne z myciem wszystkiego) raz w tygodniu. Mieszkanie jest wręcz sterylne, ale to lubię. Partner czasem się z tego śmieje, że boi się położyć kubek na stoliku, bo przed chwilą go polerowałam. To jakaś obsesja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a cipę ile razy w roku myjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja? chyba coś ci się pomieszało:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nudzisz się w domu :-o Ja tak jak ty sprzątam raz na tydzień, czasem jak widzę że dywan czy podłoga wymaga tego wtedy odkurzam//myje. Okna raz na tydzień? O nie :P Dziś umyłam bo mi prąd wyłączyli, z nudów myłam :D wcześniej to na początku kwietnia bo święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adsadsa dziś Chyba masz rację. Z drugiej strony jednak mam tak, ze jak widzę, że coś stoi nie na swoim miejscu, zaraz to odstawiam. To samo z kurzem. Kiedy widzę, że jakiś mebel ma choć cienką warstwę kurzu, zaraz lecę i ścieram...Obawiam się, że to zarówno nuda jak początek jakiejś dziwnej nerwicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz czarne meble czy jak? :P Ja na szczęście mam takie, że kurzu nie widać ;) Ale jak się tak nakręcę (jak Ty przez cały tydzień) to jak gdziekolwiek sprzątam to musi być po prostu idelnie i nie wyjdę póki tego nie posprzątam. I to mnie męczy, nie zaprzeczę :-o Na szczęście nie często tak mam i aż tak pedantycznie nie musi być posprzątane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adsadsa dziś Ciemnobrązowe w salonie. W moim jakby 'gabinecie' gdzie stoi mój komputer i moje książki mam sosnowe, więc jasne. Na nich na szczęście tak nie widać, ale też ściera idzie na nich w ruch prawie codziennie, jak to mówię 'profilaktycznie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ci się nie dziwię. Przecież będąc cały dzień w domu to można z nudow sfiksować. Też tak mam, że jak jestem w domu to latam ze szmatką non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sprzątam raz na tydzień, okna... hmmm... z dwa miesiące temu ostatnio i chyba przyszła na nie pora. Kurze ścieram, jak widzę odciski dłoni mojej córki na meblach :P. Ale dodam, że meble są czarne i bardzo zbierają kurz, w związku z tym odkurzam je dość często siedzę w domu na l4, ale nie chce mi się połowy życia tracić na sprzątanie, które jest syzyfową pracą, bo po godzinie, dwóch już zaczyna robić się bałagan wolę wyjść na spacer, bo słońce ładnie świeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej wielkości masz autorko to mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony jednak mam tak, ze jak widzę, że coś stoi nie na swoim miejscu, zaraz to odstawiam. To samo z kurzem. Kiedy widzę, że jakiś mebel ma choć cienką warstwę kurzu, zaraz lecę i ścieram...Obawiam się, że to zarówno nuda jak początek jakiejś dziwnej nerwicy... nerwica natręctw, albo sprzatasz kompulsywnie, tak jak niektórzy kompulsywnie sie obżeraja albo uprawiaja seks. Jakis lęk, poczucie pustki nudę tak próbujesz zapełnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A c**e myjesz 24/7 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Trzypokojowe mieszkanie w bloku, ale nie jest zagracone. Pokoje są raczej małe, ale urządzone tak by było jak najwięcej przestrzeni. Nie mamy w mieszkaniu żadnych durnostojek (z wyjątkiem 'salonu' gdzie mamy 'małą wystawę' w gablotce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej mieć pusty dom tylk o 3 meble na ubrańia i potrzebnne zeczy i tylko zawsze się myje meble okna piec podłoge i zamiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Też mi się tak zdaje. Z jednej strony mam wszystkie podstawowe rzeczy zapewnione (kochającego partnera, dobrą szkołę w której się dokształcam - robię jeszcze jeden kierunek by być bardziej wszechstronna) a z drugiej, cóż...Czasem czuję nienawiść do siebie, że jeszcze nie osiągnęłam wszystkiego co bym mogła, a zatem - wiecznie jestem na diecie, kiedy ćwiczę, daję z siebie 10000% bo wciąż nie mam doskonałej sylwetki, sprzątam non stop. Jedyny + tej sytuacji jest taki, że chcę być też idealną kochanką więc mąż jest zadowolony, bo dużo rzeczy inicjuję. Ale to jedyny plus....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpaski zmieńiasz 100 razy dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóz , skończysz w psychiatryku, sama sie wykończysz tym dążeniem do doskonałości. Pewnie też zniszczysz psychikę swoich dzieci, ale co tam, ważne , że kurz nie lezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jebnij się w łeb może pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja mieszkałam w 3 pokojowym mieszkaniu w bloku, byłam młoda i miałam małe dzieci to też byłam taka doskonała, ze mieszkanie świeciło czystością, bo co to za problem opitolić nawet codziennie całe niewielkie mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac
Obsesje ? Nie. Po rostu nie masz nic ciekawszego do roboty :P Ja teraz pracuje, nie ma mnie w domu calymi dniami i nawet gdybym chciala to nie mam czasu na codzienne latanie ze sciera. Ale nawet kiedy nie pracowalam przez kilka miesiacy nie sprzatalam codzinnie. Lubie miec w domu porzadek i czysto ale dom sluzy mi do mieszkania, to nie muzeum ani laboratorium. Teraz kiedu nie ma mnie w domu calymi dniami poostaje mi na sprzatanie week-end. Poswiecam na to (z mezem, jesli jest w domu) sobotnie przedpoludnie. i koniec i kropka. Czego nie zdarze zrobic to nie jest zrobione. A nie raz i nie dwa machamy kompletnie reka na porzadki i wolimy wybrac sie na week-end lub na caly dzien w plener. Zycie jest za krotkie zeby go na sprzataniu spedzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam marzę o tym zeby być ch..ową panią domu, nie kręci mnie super czysty dom, obiadki itp. Tylko w seksie staram sie być wybitną kochanka, ale to akurat lubię i zupełnie zaspokaja to potrzeby mojego faeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś Hitlerem xxi wieku Tylko doskonałość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba dziś sobie odpuszczę. Macie rację, że prędzej skończę w zakładzie zamkniętym. Ale z drugiej strony zawsze lubiłam być w czymś lepsza od innych, na zasadzie 'nie da się? Zaraz wam pokażę, że się da! Ja nie zrobię?' Po prostu jestem chyba jakąś masochistką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu wymagam od siebie. Od innych nie muszę. Inni zawsze będą ode mnie w czymś lepsi, tak to czuję. Wiem, że to normalne, bo ludzie zawsze są lepsi czy gorsi od siebie, ale nie mogę znieść myśli, że coś jest we mnie nie tak a nic z tym nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNIE JEST
Lubie mieć czysto w mieszkaniu i tak mam.Ale to co ty piszesz 😠] Jesteś chora z urojenia.Mam półroczne dziecko i wiecej czasu poswięcam mojej kruszynce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a cipę ile razy w roku myjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×