Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Luty 2016

Polecane posty

Gość keytea7
Cześć ;-) Ja ostatnio mam takie szalone dni w pracy, że wychodzę padnięta. Wracam do domu i siły brak. Staram się iść jeszcze na spacer przed snem. Moja waga stoi w miejscu ale brzuszek się zaokragla. Zaczyna być widoczny hi hi. ale spodnie jeszcze nie są za ciasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ija67 ja też tak mam ze jak chodziłam do pracy do chciałam wolne a teraz już półtora roku siedzę w domu i zanosi się na kolejne półtora w domu to tęsknię za praca tym bardziej ze moja córcia mimo że ma roczek to jest złote dziecko sama się bawi mało płacze jest taki ancymon ale nie mam z nią żadnych problemów nie wisi ciągle na mnie tak więc i ja mam dużo wolnego czasu:-) Za mną od kilku dni chodzą i pierogi i barszcz mniam mniam ale ja to jestem anty talent ww kuchni hehe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od czasu jak musiałam wziąć zwolnienie i leżeć w łóżku straciłam chęć do wszystkiego co lubiłam robić w wolnych chwilach, chwilach które czasami kradłam kosztem snu. Robiłam biżuterię frywolitkową i czytałam. A teraz nie mam ochoty na nic, do wszystkiego się zmuszam. Te pierożki ratują moją psychikę. Mam nadzieję, że za kilka tygodni będzie mi lepiej. Może po badaniach prenatalnych, jak zobaczę, że jest ok. to będzie mi lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia ja bym Cię chętnie poczęstowała pierogami i barszczem. Szkoda, że to niemożliwe:) a tak poza tym to martwię się o 88butterfly88, napisała, że ma doła i do dzisiaj się nie odezwała, jeżeli czuje się tak jak ja to bardzo ją rozumiem. Ciągle o niej myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ija67 dzięki za chęci może w końcu się ogarnę i zrobię tych pierozkow bo kupnych nie lubię :-) będzie dobrze uszy do góry pewnie jak zobaczysz dzidziusia na USG wszystkie nerwy opadna Ja też cały czas myślę o baterflly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia1989
Hej dziewczyny dziś idę na prenatalne o 15 i mam mega nerwa.. Nie wiem czemu tak czekałam na te usg a w nocy spać nie mogłam oby wszystko było ok.. Do tego mam takie huśtawki nastrojów, że czasem mam ochotę kogoś zabić :D brzuch juz ładnie widoczny a apetyt non stop wilczy, już dwa razy zaslablam jak nie zjadłam czegoś po 2 h.. Trzymajcie kciuki za moją dzisiejszą wizytę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiunia1989 trzymam kciuki i czekam na Twoje wrażenia po badaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a co można zrobić w przypadku braku apetytu. W ogóle nie czuję głodu, nie mam zachcianek. Piję dużo wody- o tym staram się pamiętać. Na obiad wystarcza mi zupa, a na kolację już nic bym nie zjadła. Do pracy biorę na przegryzienie owoce i warzywa ale żebym coś zjadła z apetytem to tak nie ma. Myślicie ze to może zaszkodzić Dzidziusiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My ślę, że Twój organizm wie czego potrzebuje. Brak apetytu bywa częstym objawem ciąży. Zachcianki pewnie przyjdą za jakiś czas. Dziecko otrzymuje wszystko czego mu potrzeba, nawet gdyby odbywało się to Twoim kosztem, więc nic mu nie będzie. Jedz co lubisz, nie zmuszaj się do niczego na co nie masz ochoty. To nieprawda, że w ciąży wszystkie kobiety jedzą za dwoje i mają wilczy apetyt. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaammaa2016
Dziewczyny jestem już po wizycie ale niestety nie mam żadnych informacji ponieważ pani doktor stało się coś z aparatem usg I kazała mi przyjechać do szpitala w sobotę wtedy będzie miała dyżur i dokładnie mnie zbada tyle czekania a weszłam i wyszłam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez miałam termin na koniec lutego .... Nasze marzenia i całe szczęście ot tak znikło ... Jestem po łyżeczkowaniu ... Wam dziewczyny życzę powodzenia !!! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro Kika. Nie ma słów, które przyniosłyby Ci ulgę. Czas uleczy rany. Trzymaj się. Rozumiemy Twój ból. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaammaa2016
Niby 2dni ale niepotrzebny dalszy stres bardzo się bałam tego badania czy wszystko z moim skarbem w pożądku a tu nadal muszę się zastanawiać :( ale może za to dowiem się co będę mieć cm pani doktor jest bardzo dokładna i sprzęt w szpitalu podobno też dobry więc się okaże może akurat:D bardzo mi przykro kika niestety tak jak mówi koleżanka nie ma takich słów żeby w jakiś sposób Cię pocieszyć ale musisz się trzymać i nie poddawać :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keytea7
mmaammaa2016 nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dokładniejszy sprzęt to pewniejsze badania. Trzeba być dobrej myśli, chociaż tydzień temu w czwartek też się stresowałam przed piątkowymi badaniami. Jeszcze Dzieciątko nie przyszło na świat a my już w stresie żyjemy. A co będzie po narodzinach. kiedyś Ktoś mądry powiedział, że już spokoju się nie zazna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaammaa2016
Dokładnie jedyny spokój był jak byłyśmy małe i nic nas nie obchodziło oprócz odrobienia zadania domowego:P Ale tak to już jest w życiu ;) wszystkie musimy być dobrej myśli bo szybciej zwariujemy niż urodzimy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ija67
Mmaammaa jesteś rok młodsza od mojej córki:-) :-) powiem tak-już nigdy nie będzie spokoju. Zawsze będziesz się martwić o dziecko i będziesz się troszczyć. Nawet jak maluszek dorośnie. Tyle tylko, że nie oddalabyś tego za żadne skarby świata i nie chciałabyś się zamienić z tymi bezdzietnymi co mają kasę i czas na wszystko. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayeta-nic nie zrobisz :) Ja tak miałam w pierwszej ciąży.Teraz też ale troszkę lżej. Kika-bardzo ci współczuję :( mmaammaa-jak pech to pech! Dobrze że to tylko dwa dni dłużej.Ja do wizyty mam jeszcze 2 tyg i 5 dni... Na szczęście głowa już mnie tak nie boli! uffff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaammaa2016
lja67 dokładnie zdaje sobie z tego sprawę i już teraz nie zamieniłabym tego za nic w świecie ;) mimo mojego młodego wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaammaa2016
andziula29 wczoraj Tobie polecałam pić wywar z imbiru a dziś sama muszę go zrobić niestety i mnie dopadły zatoki ;( leżę i ledwo patrzę na oczy z kataru :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówisz niechcący posłałam ci te cholerne wirusy :( Mmaammaa mamy po 28 lat a ja już w przeciwieństwie czuję się po części jak taki staruch :P Jedno dziecko ma już 7 lat drugie po długich próbach w drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże już mi się cyfry mylą haha :) To cię postarzyłam mmaammaa :D Nie wiem jak ja to patrzyłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaammaa2016
Andziula ja mam 20 musiałaś źle odczytać z tych informacji które uzupełnialysmy :P nie przesadzaj jeszcze 3 razy tyle przed Tobą to co wtedy będziesz mówić hihi masz super córeczkę już się zajmie młodszym rodzeństwem to powozi W wózku zawsze się już nią podratujesz poda Ci coś itd;) nie odstąpi na krok wiem po sobie mam siostrę młodsza o 10 lat to byłam dla niej jak druga mama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaammaa2016
O Kurcze widzisz obie jesteśmy dzisiaj jakieś zakręcone nie wiem skąd mi się ta córka wzięła :P Ale powiem Ci że synkiem też się poratujesz zwłaszcza jak będzie drugi chłopiec :D mi się marzy chłopiec jako pierwszy <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaammaa2016
No całkiem możliwe:P życzę Ci córeczki do parki: D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia1989
Już po badaniu :) termin się przesunie o tydz do tyłu. Wg OM 11 t 4 dz wg dzisiejszego usg 12 t 4 dz Dł dzidzia 5,7 cm :D ostatnie usg 3 tyg temu pokazywało 9 tdz więc maleństwo jeszcze podskoczylo o te 4 dni do Przodu :) Ulzylo mi bardzo teraz czekam na dobre wieści od Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej u ginekologa. Przy badaniu był zaskoczony, że tak dużo macica się powiększyła, więc zrobił USG. Ja mam termin na 28 lutego, z USG wyszło 19 lutego. Maluszek rośnie, ma 36 mm. Z moich obliczeń wynika, że małe powinno się urodzić 23 lutego. Więc takie małe różnice w granicy błędu mogą być. Badania prenatalne mam dopiero 18 sierpnia. Przy poprzednim USG widziałam fasolkę, dzisiaj zobaczyłam człowieczka z rączkami i nóżkami. Kochany maluszek.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góraleczka78
Cześć mamusie:) Super że tyle dobrych wiadomości po usg, że dzieciaczki rozwijaja się prawidlowo,oby wkońcu we wszystkich naszych serduchach zawitał spokój ducha i tylko radość z oczekiwania na maleństwa nasze:) ja już spokojniejsza jestem tylko radość burzy mi od trzech dni ból glowy,no wczoraj to myślałam że zwariuje:( dzisiaj to już paracetamol wezme chyba bo nie daje rady.chyba nie jest zabroniony w czasie ciąży? A jak z Waszym snem? Wyczytalam że najlepsza dla dziecka pozycja jest spanie na lewym boku tylko że ja wtedy odczuwam silne klucie tak jakby w prawym jajniku i masz babo placek heh musze chyba kupić tą poduche motherhood,może na niej sie wyśpię:) najlepiej mi sie spi na plecach i na prawym boku,mam nadzieję że nie zaszkodze malutkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×