Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

burzaemocji

odeszłam od alkoholika... wrócić?

Polecane posty

"może dlatego że spodziewałam się że ktoś mi poda rozwiązanie n tacy..." xxx To tak , jak i ja. :classic_cool::-P Z małą różnicą , że wtedy robiłem terapię DDA , którą olałem z podobnych powodów. Później po wielu latach zrobiłem terapię dla współuzależnionych... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Mutantex AA to nie klub abstynenta.AA to wspólnota kobiet i mężczyzn dzielących się siłą i nadzieją na wyzdrowienie.Program AA to nie jest tylko abstynencja,to program duchowy,który każdy trzeźwiejący czlowiek wdraża w swoje życie za pomocą Dwunastu Kroków.Tylko pierwszy z tych kroków mówi o alkoholu,pozostałe dają sanse na odnowę swojego duchowego życia.Bo właśnie tutaj tkwi sedno choroby.Nie wiem gdzie chodziłeś ale na grupy AA niekoniecznie.Przebudzenie duchowe to jest ten moment kiedy człowiek zaczyna trzeźwieć i robi coś ze swoim życiem.Chodzi o to żeby nie pić i być człowiekiem zadowolonym z tego stanu rzeczy,czyli być szczęśliwym.To wymaga całkowitej zmiany w postępowaniu,myśleniu i odczuwaniu.Wpadnij na takie wnioski bo będziesz się męczył do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"AA to nie klub abstynenta." xxx Fakt , ale działają na podobnych zasadach , tak wyczytałem...:-P xxx "Nie wiem gdzie chodziłeś ale na grupy AA" xxx Nigdzie nie chodziłem , bo nie jestem alkoholikiem. ;-) xxx "Wpadnij na takie wnioski bo będziesz się męczył do końca życia." xxx Odpukać , na razie współuzależnienie mi wystarczy. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez pilem codziennie. Rok temu zrobiono mi zabieg biorezonansem i nalog wygasl. Do zabiegu nalezy wzasc 50 g alkoholu. Robilem to w Ilawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Rok temu zrobiono mi zabieg biorezonansem i nalog wygasl." xxx Nie wiem , jak efekt placebo miałby wpłynąć na sposób postrzegania świata przez alkoholika , więc z niecierpliwością czekam więcej informacji. ;-) Podobnie jak na temat kudzu root którego reklamę walicie w każdym temacie o uzależnieniu żerując jak hieny na dramacie. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem alkoholikiem niepijącym i radził bym byś nie wracała. Nieraz się nie zna takiego co zawsze pił, a trzeźwiąc staje się całkiem innym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie działa.Krok2 AA mówi,,Uwierzyliśmy,że siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie,,i oni uwierzyli.Dzieje się tak dlatego,że taki człowiek dostaje nadzieję.Zwykle ludzie przyjmują jako siłę większą Boga ale w AA mówi się,,siła większa jakkolwiek ją pojmujemy,,i każdy ma wybór. Inna sprawa to taka,że samo dostanie szansy nie załatwia sprawy i trzeba wiele pracy nad wadami charakteru itd./jeśli faktycznie jest się alkoholikiem/. Takie metody najlepiej działają u osób,które dużo piją a alkoholikami nie są chociaż oczywiście nie jest to reguła tylko moje wieloletnie obserwacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne AA nikomu nie pomoże jeśli nie osiągnie swojego wyczuwalnego dna i zostanie przy życiu. Chęć zaprzestania picia i znalezienie ludzi którzy będą chcieli pomóc. Grupy wsparcia jedną z nich jest AA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mutantex, biorezonans to nie Placebo! To taka twoja bledna maloduszna opinia bez wiedzy na poziomie przedszkolaka. Biorezonansem pozbylem sie tez 2 lata temu palenia papierosow. Zalecam biorezonans ktory dziala na wszystkie nalogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Mutantex AĄ nie działa na podobnej zasadzie co klub astynenta. Osoba współuzależniona nie jest chyba zwolniona z posiadania wiedy na temat tego co się wokół niej dzieje.To przecież Twoje życie jest.Współuzależnienie można potraktować tak samo jak inne życiowe porażki.Czyli przekłuć słabość w siłę przy odpowiedniej pracy nad sobą.Do tego potrzebna jest wiedza i rozwój duchowy a także praca z całą rodziną/z uzależnionym także/.Od lat obserwuję takie rodziny i są to naprawdę szczęśliwi ludzie. Warunek jest jeden: pogodzić się z tym co nam się przytrafiło/a nie traktować słowem niestety/,z pokorą to przyjąć i uczyć się na błędach.Zobacz jak cieszą się ludzie,którzy pokonali raka.A uzależnienie albo współuzależnienie to taka sama choroba jak inne i można sobie poradzić albo nie.Z tym,że przy uzależnieniach to chorzy o wszystkim decydują a nie lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mutantex,czy Ty chcesz powiedzieć,że masz obok siebie osobę uzależnioną i nigdy nie byłeś na otwartym mitingu AA?Nigdy nie chciałeś pomóc bliskiej osobie nie pić?Nie interesowało Cię to?Całe życie spędzisz pławiąc się w swojej krzywdzie?A co będzie jak spotka Cię coś gorszego?Jak sobie poradzisz skoro teraz niewiele robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdź i nie wracaj. Poboli trochę i przestanie, uwierz mi - święty spokój nie ma ceny, poradzisz sobie-zwłaszcza że masz dziecko, a on .... no cóż lata lecą, ze zdrowiem może być różnie, może zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mutantex, biorezonans to nie Placebo!" xxx Medycyna niekonwencjonalna , jak wolisz...:-P xxx "To taka twoja bledna maloduszna opinia bez wiedzy na poziomie przedszkolaka." xxx Moja wiedza jest wystarczająca. :-) Dzięki za troskę. :-) xxx "Biorezonansem pozbylem sie tez 2 lata temu palenia papierosow." xxx No widzisz , a ja po prostu przestałem spożywać nikotynę. xxx "Zalecam biorezonans ktory dziala na wszystkie nalogi." xxx Nadal nie dostałem odpowiedzi na swoje pytanie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Osoba współuzależniona nie jest chyba zwolniona z posiadania wiedy na temat tego co się wokół niej dzieje." xxx Skąd takie wnioski ? xxx "Współuzależnienie można potraktować tak samo jak inne życiowe porażki." xxx Twierdzisz , że jestem porażką życiową ? No popatrz , popatrz...:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mutantex,czy Ty chcesz powiedzieć,że masz obok siebie osobę uzależnioną i nigdy nie byłeś na otwartym mitingu AA?" xxx Nie mogę nic powiedzieć , mogę napisać , że o ile pamięć mnie nie myli , to zdaje się raz jeden byłem na otwartym mitingu. xxx "Nigdy nie chciałeś pomóc bliskiej osobie nie pić?" xxx Wręcz przeciwnie. Jak na dobrego współuzależnionego przystało , chciałem się za tą osobę leczyć. ;-) xxx "Nie interesowało Cię to?" xxx Na temat alkoholizmu posiadam całkiem sporą wiedzę. Wyobraź sobie - zupełnie niepotrzebnie. xxx "Całe życie spędzisz pławiąc się w swojej krzywdzie?" xxx Serio , masz instrukcję obsługi ? Bo nie mam pojęcia , skąd te wnioski bierzesz. :-P xxx "A co będzie jak spotka Cię coś gorszego?" xxx Wtedy będę myślał nad tym , jak się wywinąć z tego , co mnie spotkało. xxx "Jak sobie poradzisz skoro teraz niewiele robisz? " xxx Ale z czym ? :-D:-D:-D Do mnie trzeba pisać jak do dziecka - powoli i dużymi literami. Żebym z rozumowaniem nadążył. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mutntex. Niemam zadnej instrukcji,po prostu czytam co piszesz.I nie obrażaj się tak bardzo,nie piszesz z dyletantem tylko zawodowcem. Nigdzie nie było napisane,że jesteś życiową porażką.Chodziło o inne życiowe porażki/nieosobowe tylko loowe/.No ale skoro tak to odbierasz fo widocznie mam rację co do poczucia krzywdy życiowej.Posiadasz niestety bardzo niekompletną i szczątkową wiedzę na temat alkkholizmu a w kwestii leczenia żadnej.No chyba,że samo chcenie wystarczy? Aha człowiek dojrzały/po leczeniu współuzależnienia/ radzi sobie z problemami a nie ,,wywija się,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Postaw warunek,żeby rozpoczął leczenie.Najbardziej pomocny jest esperal i anticol,ale musisz tego pilnować żeby używał. AA to bajer, pogadają, użalą się nad swoim piciem i nic to nie daje.Jeżeli nie przestanie pić powinnaś odejść od męża.Dziecko do przedszkola, a Ty podejmij pracę.Z pijakiem nie da się zyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niemam zadnej instrukcji,po prostu czytam co piszesz." xxx Natomiast ja nadal nie rozumiem o czym piszesz i skąd bierzesz wnioski. xxx "I nie obrażaj się tak bardzo,nie piszesz z dyletantem tylko zawodowcem." xxx Zauważyłem. ;-) xxx "Nigdzie nie było napisane,że jesteś życiową porażką.Chodziło o inne życiowe porażki/nieosobowe tylko loowe/." xxx Zacytuję Ciebie samego , Panie Zawodowiec W Manipulacji : xxx "Współuzależnienie można potraktować tak samo jak inne życiowe porażki" xxx Innymi słowy współuzależnienie to jedna z porażek życiowych. Czyli chory na współuzależnienie to porażka życiowa. Nadal będziesz się wykręcał ? :-D:-D:-D xxx "No ale skoro tak to odbierasz fo widocznie mam rację co do poczucia krzywdy życiowej." xxx To , że Ty nie rozróżniasz ironii , a zamiast tego rzucasz z d**y wziętymi argumentami , na które tak de facto nie masz pokrycia żadnego , to to oznacza , że jednak ktoś tu manipuluje próbując udawać kogoś z większą wiedzą , niż ją w rzeczywistości posiada. xxx "Posiadasz niestety bardzo niekompletną i szczątkową wiedzę na temat alkkholizmu a w kwestii leczenia żadnej." xxx Napisałem już , że posiadam wystarczającą wiedzę. DLA MNIE WYSTARCZAJĄCĄ. Nie jestem terapeutą , żeby się zagłębiać w sam mechanizm iluzji i zaprzeczeń , myślenia tunelowego , rozproszenia , regulacji emocji itp. Mi to niepotrzebne jest do szczęścia. xxx "No chyba,że samo chcenie wystarczy?" xxx Widziałeś , żeby bez chcenia komuś coś wyszło ? xxx "Aha człowiek dojrzały/po leczeniu współuzależnienia/ radzi sobie z problemami a nie ,,wywija się,, " xxx Rozumiem , że ja się wywijam ? Cytat może jakiś ? Prooooszęęę !!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Najbardziej pomocny jest esperal i anticol,ale musisz tego pilnować żeby używał. AA to bajer, pogadają, użalą się nad swoim piciem i nic to nie daje." xxx Twój nick mówi sam za siebie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dzięki za reklamę ośrodka. Niestety nadal nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie. Szkoda. Może wróżka Genowefa mi z fusów po kawie rozpuszczalnej wywróży odpowiedź. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupu kudzu root i wrzycaj mu do jedzenia po 2 miesiacach sam zuc****icie i to nie jest placebo bo sam brałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj z nim rozmawiałam, przy mnie zadzwonił do przychodzni leczenia alkoholizmu i umówił sie na wizytę. chce podjąć leczenie zamkniete. moze mu sie uda, dla naszego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i już pierwszy błąd na starcie - leczy się dla siebie, nie dla dziecka, ciebie czy sąsiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panijastrzab
Mój średnio raz- dwa razy na tydzień upija się na imprezach do zataczania, belkowania, rzygania. W ciągu tygodnia potrafi pić codziennie np w tym tyg wyglądało to tak: Pon - 2 piwa Wtorek - 2 piwa Środa - ze 4 piwa Kiedy mowie ze się tym na poważnie martwie, to on zawsze "przesadzasz, marudzisz, nie martw się, przecież nie jestem uzależniony". Jesteśmy razem rok a ja juz mam masę wątpliwości. Bo jak to może wyglądać za 10 lat? Jak kiedy będzie dziecko? Szkoda mi, bo poza tym facet jest super, taki z sercem na dłoni, czekalam bardzo długo na kogoś z jego zaletami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy mowie ze się tym na poważnie martwie, to on zawsze "przesadzasz, marudzisz, nie martw się, przecież nie jestem uzależniony". xxx jeśli ktoś pije codziennie to JEST UZALEŻNIONY!!! i dwa piwa to wcale nie jest mało! po dwóch piwach nie można już auta prowadzić i jest się wstawionym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziewczyno. Bardzo mi przykro. Mój mąż jest niepijącym "alkusem". I dokładnie pił tak samo jak Twój. Ale nigdy nie rzygał ani się nie zataczał. Na terapii wyszło, ze jest w bardzo dalekim stadium uzależnienia. Na razie 4 lata nie pije i to najlepsze 4 lata naszego związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mutantex Alkoholizm to choroba , a nie kaprys. x Nie kaprys? Choroba? Toś pojechała! Przecież zdecydowana większość alkoholików pije bo lubi! Jakby pic nie lubił, to by się nie uzależnił. Niewielki procent jest takich co im alkohol pomagał uporać się z jakimś bólem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu u mnie w USA kobiety czesto decyduja sie na zycie bez dziecka i maja duzo szczesliwesze i bardziej spelnione zycie i maja kariere i hobby i wolnosc i podroze… 333 www.youtube.com/watch?v=3i8oZDgvlkI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×