Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dimethicone12

Dojrzałość a macierzyństwo?

Polecane posty

Gość Dimethicone12

No wlasnie. Czesto sie slyszy, ze do posiadania dzieci trzeba "dojrzec". Nie masz dzieci? "Widocznie do tego jeszcze nie dojrzalas." Czy faktycznie kazdy czlowiek musi dojrzec do posiadania dzieci? Czy instynkt macierzynski (tacierzynski) jest kwestia dojrzalosci psychicznej? Jestem kolo 30-stki, nie mam jak na razie zadnych odruchow do tworzenia gromadki dzieci. I to nie tylko to, ze spelniam sie zawodowo, nie mam zbyt wiele czasu. Ja po prostu od zawsze nie planowalam dzieci, i to wcale nie mija. Nie mam potrzeby, nie chce wychowywac nowych ludzi. Zajmuje sie swoim zyciem, mezem, pomoca innym ludziom. Ale dzieci nie. To znaczy, ze jestem jeszcze niedojrzala? Nie czuje sie niedojrzala. Co o tym myslicie, rodzice i nie-rodzice? Co jest takiego w tej dojrzalosci? (Bo nie mowie o tym, ze jak juz sie ma dziecko, to trzeba dojrzec - to juz zupelnie inny temat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roznica w dojrzalosci polega na tym, ze jest sie calkowicie w 100℅ odpowiedzialnym za drugiego czlowieka- rzecz nierodzicom calkowicie obca. Oczywiscie sa tez ludzie, ktorzy kazdego dnia latami zajmuja sie np chorym czlonkiem rodziny. No to oni wiedza o co chodzi z ta dojrzaloscia. Reszta zajmujaca sie soba, mezem, kwiatkami czy zwierzatkami nie wiedza o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy musi mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dimethicone12
Slowo 'dojrzalosc' kojarzy sie z czyms dobrym, z niejako celem zycia - cale zycie dojrzewamy, wiec w koncu pasuje stac sie tym dojrzalym. Tylko wg opinii wielu, ta dojrzalosc przychodzi tylko i wylacznie z gotowoscia na posiadanie dzieci. No wlasnie, a co wtedy, gdy ktos nie chce miec tych dzieci i brac 100% odpowiedzialnosci za drugiego czlowieka. Poswiecenie = dojrzalosc? Jak nie powolam do zycia nowego czlowieka i nie oddam mu sie calkowicie, to nie mam szans (w oczach ogromnej czesci spoleczenstwa) na osiagniecie dojrzalosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczka konkubinatu juz Ci mądrze odpowiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj to co napisała Zwolenniczka, bo ma rację. Nie ma tu nad czym filozofować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no z tym to akurat jest prawda...mi na swietach moja 20letnia kuzynka, ktora jest juz w PLANOWANEJ ciazy, a od roku po slubie powiedziala (w odpowiedzi na moje zdziwienienie)przy stole przy rodzinie, ze ja widocznie jeszcze nie dojrzalam do takich rzeczy...(29 lat mam). a wszyscy temy przyklasneli...nie bylo mowy, ze "nie dojrzalas do bycia matka" tylko taki tekst. i poczulam sie naprawde jak gowniara, ktora jeszcze ma siano w glowie bo nie ma dzieci...a ja dzieci nie planuje i nie chce miec, tez od zawsze. to nic, ze swoje juz przeszlam, nie mam dzieci to widocznie jeszcze nie jestem dojrzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie jesteś jakaś mało dojrzała, skoro takie ZDZIWIENIE wywołuje u Ciebie planowana ciąża 20 latki, w dodatku po ślubie. Ludzie są różni. Eureka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się ze zwolenniczką, ale można też tu trochę filozofować. Dojrzewanie to jest proces, a każdy proces w którymś momencie dobiega końca.. Wygląda na to, że w każdej kobiecie czai się ten proces dojrzewania, ale nie każda w końcu dojrzewa, a to brzmi, wybaczcie Państwo, nieco c*****o. Nie każdy musi mieć dzieci, wiadomo, chociaż wśród ludzi nie jest to mile widziane, zwłaszcza wśród tych dzieciatych.. No ale co ma dojrzałość do macierzyństwa to też bym się spierała, w jakiejkolwiek formie by to nie zostało powiedziane.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tak, zwlaszcza jak mlodzi nie maja studiow, pracy, mieszkaja na garnuszku u rodzicow(niezadowolonych z tego) ale na slub i dziecko juz sa gotowi...no ale coz nie bede tego oceniac, kazdy ma swoje kryteria...nie o tym w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dimethicone12
Tak, zwolenniczka ma troche racji, ale tez troche racji ma gosc z 13:52. Stawiac w jednym zdaniu slowa dojrzalosc i macierzynstwo nie jest chyba do konca na miejscu, zwazywszy na znaczenie slowa dojrzalosc. A czesto jeszcze sie mowi, ze "nie doroslas jeszcze", to juz bardziej dobitnie pokazuje to, o co pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego dojrzałość kojarzy się Wam z czymś dobrym? To po prostu naturalna kolej rzeczy w życiu- jeśli już filozofujemy :) Do wielu rzeczy musimy dojrzeć- a to, że ktoś dojrzeje w wieku lat 20 czy 30- jakie to ma znaczenie? każdy ma inne priorytety, inną wizję swojego życia. Nie sądzę, żeby wśród NORMALNYCH dzieciatych ludzi decyzja innych o nieposiadaniu dzieci była niemile widziana, nie przesadzajcie. ja mam znajomych i dzieciatych i nie- to jakimi są ludźmi nie zalezy od tego, czy "dojrzeli" do dzieci, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dimethicone12
A dlaczego dojrzałość kojarzy się Wam z czymś dobrym? To po prostu naturalna kolej rzeczy w życiu- jeśli już filozofujemy Do wielu rzeczy musimy dojrzeć- a to, że ktoś dojrzeje w wieku lat 20 czy 30- jakie to ma znaczenie? x Wlasnie dlatego - osiagniecie dojrzalosci to naturalna kolej rzeczy w zyciu. Do wielu rzeczy musimy dojrzec. Musimy. Dojrzec. Naturalna kolej. Nie dojrzalas do bycia matka. Nie dojrzalam do czegos, a powinnam, bo to naturalna kolej rzeczy w zyciu. Wiec w jakis sposob nie spelnilam sie, swojego zadania w zyciu, zeby byc dojrzalym czlowiekiem, bo nie mam i nie planuje dzieci. Pominmy takie banaly, ze kazdy moze zyc jak chce i nie powinien sie na nikogo ogladac. Niektorzy maja wszystko inne ponizej pasa i sie nie przejmuja, a inni patrza na wszystko wokol i sie przejmuja. I szukaja wyjasnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co dopisujesz POWINNAŚ? Niektórzy ludzie nigdy nie dojrzeją do posiadania dzieci. Niektórzy nigdy nie dojrzeją do budowy własnego domu. Niektórzy nie dojrzeją do studiowania. Ja mam wrażenie, ze Ty trochę nadinterpretujesz słowo "dojrzeć". Dla Ciebie to coś pozytywnego, a dla wielu ludzi to słowo bez nacechowania- taki kolokwializm "dojrzeć do czegoś", w sensie, ze już czas na coś. mam kumpla, który w pracy przy porannej kawie rzuca "oho, dojrzałem do kupy" i idzie na kibel:):) całkiem serio. Zluzuj trochę i przestań tak kminić, bo zaczynasz się jawić jako osoba, która ma dziwną obsesje na temat tego, jak inni postrzegają jej osobiste decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoby, ktore sa niedojrzale mimo wieku podejmuja dojrzala decyzje nie decydujac sie na dzieci. Jak widzicie to tylko slowo, ktore opisuje a samo w sobie podlega interpretacji w zaleznosci z jakim innym slowem zostanie zestawione. Dojrzalosc fizyczna jest inna od emocjonalnej. Inaczej tez patrzymy na owoce, ktore zrywane niedojrzale albo dojrzeja podczas transportu albo zgnija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dimethicone12
zwolenniczka konkubinatu dziś Zluzuj trochę i przestań tak kminić, bo zaczynasz się jawić jako osoba, która ma dziwną obsesje na temat tego, jak inni postrzegają jej osobiste decyzje. x O, i to mi wystarczy. Dziekuje, powaznie. Chyba faktycznie cos mam powoli z obsesja. Za duzo mnie wszystko wokol cisnie, potrzebuje luznych spojrzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg kafeterianek dojrzała jest osobą która codziennie gotuje obiady,kilka razy tu czytałam ze jak ktoś nie gotuje to jest niedojrzałe, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesto przeciez ludziska mowia, ze a ta to taka jeszcze niedojrzala, bo meza, dzieci nie ma. albo ten to chyba nigdy nie dorosnie, bo zony nie ma i dzieci nie splodzil. wiec naprawde u wielu wielu osob zycie rodzinne jest oznaka dojrzalosci, a zycie w pojedynke oznaka niedojrzalosci, nie ma co sie oszukiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdura,dojrzałość to podnoszenie odpowiedzialności za swoje czyny a nie płomienie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o z tym to akurat jest prawda...mi na swietach moja 20letnia kuzynka, ktora jest juz w PLANOWANEJ ciazy, a od roku po slubie powiedziala (w odpowiedzi na moje zdziwienienie)przy stole przy rodzinie, ze ja widocznie jeszcze nie dojrzalam do takich rzeczy...(29 lat mam). a wszyscy temy przyklasneli...nie bylo mowy, ze "nie dojrzalas do bycia matka" tylko taki tekst. i poczulam sie naprawde jak gowniara, ktora jeszcze ma siano w glowie bo nie ma dzieci...a ja dzieci nie planuje i nie chce miec, tez od zawsze. to nic, ze swoje juz przeszlam, nie mam dzieci to widocznie jeszcze nie jestem dojrzala. xx Ale przeciez ci odpowiedzieli bardzo dobrze.. Nie dojrzałas do "takich rzeczy ", czyli do małżenstwa i bycia matka. Nie powiedzieli -jestes niedojrzala.. Jestes niedojrzała do ' takich rzeczy ". Skoro dziwi cie chęc bycia matka , faktycznie jestes do tego niedojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeciez ci odpowiedzieli bardzo dobrze.. Nie dojrzałas do "takich rzeczy ", czyli do małżenstwa i bycia matka. Nie powiedzieli -jestes niedojrzala.. Jestes niedojrzała do ' takich rzeczy ". Skoro dziwi cie chęc bycia matka , faktycznie jestes do tego niedojrzała. x o matko, ale po co w ogole mieszac w to dojrzalosc?? jesli ktos nigdy nie chce latac samolotem, to jakos mu nikt nie mowi, ze widocznie do tego nie dojrzal!! nie chce i tyle, co tu ma dojrzalosc? nie chce miec zyrafy w ogrodzie, to znaczy, ze jestem do tego niedojrzala? nie, po prostu nie chce jej miec, na litosc boska. do takich spraw sie nie dojrzewa, tego sie chce albo nie. i nie placzcie tu, ze porownuje samolot i zyrafe do dziecka, bo to jet zwykly schemat glupiego laczenia slowa dojrzalosc z roznymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie gosciu powyzej, masz racje. Nie patrzylam na to w taki sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuję pomyśleć logicznie niektórzy bardzo chcą dzieci a są niedojrzali,prawie każdy ma dziecko, to że nie chcesz zależy od instynktu .np. 18 letnia dziewczyna ma zazwyczaj bardzo silny i chce dziecka ,potem się uspokaja a potem jest różnie :-) czysty instynkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chodzi o to, ze niektorzy mowia ze instynkt macierzynski zalezy od dojrzalosci... jak nigdy instynkt sie nie ujawni i ktos nie zdecyduje sie na dziecko, to w oczach wielu oceniany jest jako "nie dojrzalas/dojrzales jeszcze" A instynkt chyba nie zalezy od dojrzalosci... albo sie go ma albo nie, albo sie chce dziecka albo nie i dojrzewanie nie ma raczej nic do tego...nawet 18latki decydujace sie na dziecko uwazane beda za bardziej dojrzale niz 30latki nie majace dzieci... taka smutna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dalej jak dwa dni temu widziałam parę ok. 30 ,35 latków na rolkach i teraz takich przerośniętych dziec***ełno w tych czasach dorasta się chyba po 60 siatce ,ale na rodzenie dzieci to już trochę bedzie za późno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ma dojrzałość do jeżdżenia na rolkach,matko kochana,jakie z Was niemyślące kwoki,dojrzała osoba to taka jak ktoś wyżej napisał biorąca odpowiedzialność za swoje czyny, samodzielna nie wisząca na kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o dojrzałość w sensie ogólnym, tylko do macierzyństwa :) Tak jak można powiedzieć, że ktoś nie dojrzał jeszcze do małżeństwa, albo do tego by pracować. W jednych obszarach życia jest się dojrzałym, w innych nie, to normalne i nie świadczy o tym, że jest się nie dojrzałym człowiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ktos dojrzal do macierzynstwa tzn ze jest gotów otworzyć zupełnie nowy rozdział życia. trudniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2529
gość wczoraj Nie dojrzała to jest jej kuzynka."Dojrzała osoba to taka jak ktoś wyżej napisał biorąca odpowiedzialność za swoje czyny, samodzielna nie wisząca na kimś". Czy taka 20-stka jest dojrzała? NIE. Ani doświadczenia zawodowego, szans na dobrą pracę itp... prawdopodobnie już przerzuciła odpowiedzialność finansową na swojego męża - zupełnie jak dzieci na swoich rodziców. Czy coś się zmieniło? NIE. Różnica jest taka że "tylko" ma dziecko i wiadomo wychowuje je. Ja uważam, że jeśli ktoś nie decyduje się na dzieci, bo po pierwsze na razie go nie stać i ma inne priorytety jak na razie, to dobrze robi. Dojrzałość to niezależność, a nie liczenie na "jakoś się ułoży" i obarczanie innych konsekwencjami własnych decyzji i wyborów. Mama da, tatuś pomoże...:) Piszę to jako osoba która bardzo młodo wyszła za mąż i urodziła w wieku właśnie 20 lat pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×