Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosia371

Czuję się gorsza w nowej pracy

Polecane posty

Gość Gosia371

Co zrobic gdy czuję się gorsza od kolezanki z pracy, przyjętej w tym samym czasie? Rozpoczęłam nową pracę, która spełnia moje oczekiwania. Jednak przychodzę zdołowana do domu, ponieważ w miarę upływu tygodni widzę, że ona szybciej "łapie" o co chodzi. Szybciej wykonuje czynnosci które są dla nas nowe. Na dodatek podkreśla to i jest mi przykro. Boję się że będą mnie do niej porównywać. Bardzo mi zależy na tej pracy. Spędzam duzo czasu żeby się przygotować, robię notatki. Jej natomiast jest wszystko jedno ponieważ ma zupełnie inną sytuację materialną i rodzinną. Poradzcie, jak zaakceptować tę sytuację i nie załamywać się? Swoich naturalnych umiejetnosci przyswajania wiedzy przecież nie zmienię. A tak cały czas będę musiała za nią gonić, przez co wpadam w jeszcze większą panikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki rodzaj pracy wykonujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokaz ze ty jestes pracowita, sumienna, odpowiedzialna i mozna na ciebie liczyc. Ona moze ucieknie, pojdzie na l4 albo zacznie zlewac swoje obowiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia371
Jest to praca biurową. Wymaga sporo aktywności w systemie erp. taka właśnie nam nadzieję, że sama zrezygnuje bo sama nawet mówiła że ma lepsza ofertę za kilka miesięcy. Tylko że wspomniała że zrobi to gdy tu nie będzie jej się podobać.. Jeśli zobaczy że jestem osoba że słabym charakterem, zapewne zostanie bo będzie mogła zbierać laury moim kosztem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przybierasz sobie do glowy,na pewno nie jesteś od niej gorsza,to że wolniej sie uczysz to trudno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona odejdzie to przyjdzie inna. Problem jest w Tobie a nie koleżance. Powinnaś popracować nad wzmocnieniem poczucia własnej wartości. Powodzenia i nie załamuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
póki tylko ona to pół biedy, u mnie wydaje się nawet kierowniczce, ze ta druga jest dłużej itd. po prostu mamy inne osobowości zupełnie: ona dusza towarzystwa, mnóstwo znajomych, nietuzinkowe, ekstremalne hobby a ja spokojniejsza, nie opowiadam wszem i wobec o sobie, zainteresowania mam zupełnie inne. I ja to mam zamiar rzucić, bo psychicznie się meczyć będę. gorzej jak trzeba tkwić w czymś takim :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojtam, możesz ją dogonić, a nawet przegonić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymyślasz sobie problemy. Chcesz rzucić dobrą pracę z uwagi na jakieś głupstwa. Daj spokój i spróbuj podbudować swoją wartość jakimś dodatkowym kursem czy studiami podyplomowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co ty uważasz za jej zalety dla pracodawcy może być wadami, im bardziej się stresujesz tym gorzej ci idzie. Nie skupiaj się na tym jaka ona jest super ale na tym w czym ty od niej jesteś lepsza. Ona jest duszą towarzystwa? Wiesz mi doświadczone pracownice wolą pracować z kimś spokojniejszym skupionym- mówię z doświadczenia ja pracuję już długo i często przychodzą i odchodzą nowe osoby. Nie wiesz czegoś to dopytuj starszych pracowników w odpowiednim momencie, przyjdź trochę wcześniej do pracy, zaproponuj pomoc. Na jej docinki na razie nie reaguj jak poczujesz się pewnie przyjdzie na to czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś rzeczywiście słabo sobie radziła w tej pracy, to już dawno daliby Ci wypowiedzenie.Głowa do góry na pewno jest dobrze, a ty niepotrzebnie dramatyzujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tej duszy to nie autorka :P ktoś inny akurat w mojej robocie jest miejsce dla każdego, wręcz konieczne by różne osobowośic były (kreatywność, innowacyjność jest istotna - bez tego nie ruszy). u mnie kierowniczka sama zaczyna mnie gorzej oceniać (wg mnie bez racjonalnego powodu) a tamtą lepiej postrzegać (dziewczyna nie jest wredna ani nic). skoro mam inne wyjścia i to mnie męczy to wolę zrezygnować. u autorki tylko koleżanka cwaniaczy więc póki kierownictwo ok traktuje obie to nie jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba iść na l4 chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×