Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maruda12

Toksyczna matka

Polecane posty

Mam ogromny problem moja matka ma 40 lat nigdy nie pracowała żyje alimentach mojego niepełnosprawnego brata i swoich 2 synów z obecnego związku problem w tym że ona nie umie zajmować się dziećmi mnie i mojego brata porzuciła gdy byliśmy jeszcze dziećmi nie wiedziałam jej przez lata a jeśli już ją spotkałam to udawała że mnie nie zna itp. wróciła do domu gdy miałam ok 16 lat ale tylko dlatego że była w ciązy i nie miała się gdzie podziać urodziła syna ja się nim zajmowałam gdyż on nie umiała nie potrafiła... później wyjechała z nim do swojego faceta który tak samo jak ona ma problem alkoholowy 2 lata później wrócili z 2 dzieckiem mieszkają u nas z przerwami gdyż raz są raz ich znowu nie ma bo jadą do rodziców tego faceta aż do momentu gdy oni ich nie wyrzucą. Nie wiem co robić moi młodsi bracia mają z nią delikatnie mówiąc przesrane krzyczy na nich nie wychodzi na spacery dzieci maja po 6 i 4 lata a nigdy nie były w zoo itp. ja nie wiem co robić z 1 strony chciałabym im pomóc bo mi tez przecież kiedyś babcia dała 2 szanse gdyby nie ona trafiłabym do domu dziecka ale z 2 strony ja mam 22 lata nie jestem stabilnie finansowo dużą część wypłaty oddaj***abci bo na na nic nie starcza chciałam się wyprowadzić ale nie mogę zostawić babci z tymi zwierzętami... nie wiem czy to zgłaszać do mposu babcia ich nie wyrzuci bo co z dziećmi ? nie wiem co robić jestem rozdarta nikt nie wie jak mi pomóc... Z matką mam wieczne spięcia ona nawet nie żałuje tego co mi zrobiła ma się za cudowną matkę. Z dzieciakami mam świetny kontakt ale mój chłopak nie chcę się podjąć opieki nad nimi ma normalną rodzinę twierdzi że to nie moje dzieci i nie mam takiego obowiązku a nawet nie powinnam się nimi zajmować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.. Z matką mam wieczne spięcia ona nawet nie żałuje tego co mi zrobiła ma się za cudowną matkę x standard,znam to ,moja nie piła,nie uciekała z kochasiami ,ale była takim tyranem że zwyczajnie ją znienawidziłam,niestety mozna,kilka lat temu prosiłam ją byśmy poszły na terapie rodzinna ,obruszyła sie i rzekła że to wszystko moja wina,wtedy odpusciłam,poszłam sama na terapie i uwolniłam się od tej toksycznej relacji. Niestety nie mogę zabronić jej kontaktów z wnukiem,nawet nie chcę ,syn powoli dorasta i dostrzega co z niej za ziółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×